Pojazdy autonomiczne receptą na bezpieczne drogi? Prof. Ślęzak: 90 proc. wypadków powoduje kierowca
- Proces ten będzie toczył się w kilku etapach. Najpierw będą to drogi poza miastami, gdzie ten ruch jest uporządkowany, potem będą to pojazdy komunalne czy pojazdy transportu zbiorowego, dopiero na samym końcu miasta, gdzie jest najwięcej chaotycznego ruchu na drogach - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Marcin Ślęzak, szef Instytutu Transportu Samochodowego.
2024-04-02, 12:25
Według wstępnych szacunków Instytutu Transportu Samochodowego z 2017 roku pierwsze pojazdy autonomiczne czwartej generacji (w pięciostopniowej skali Society of Automotive Engineers), miały pojawić się na rynku w 2025 roku. Masowe wdrożenie pojazdów piątej generacji, czyli takich, które nie mają przyrządów do kierowania, miało nastąpić pięć lat później.
Coraz więcej systemów wspomagających kierowcę
Prof. Marcin Ślęzak zwracał uwagę, że postęp w dziedzinie pojazdów autonomicznych jest stopniowy. - Ten proces postępuje, każdego roku nowe modele samochodów sprzedawane w salonach mają coraz więcej systemów wspomagających kierowcę, to asystenci pas ruchu, tempomaty adaptacyjne i innego rodzaju systemy, które mają "pozbawić wad" kierującego - człowieka który powoduje 90 proc. błędów podczas jazdy. Ten proces trwa - zaznaczył ekspert.
Pojazdy autonomiczne receptą na poprawę bezpieczeństwa na drogach
- Problemów natury prawnej, związanej z certyfikacją, ale przede wszystkim z bezpieczeństwem ruchu drogowego, z jego nieprzewidywalnością jest bardzo dużo. Stąd te działania się odwlekają - dodał profesor i przypominał, że główną zaletą wprowadzenia pojazdów autonomicznych jest poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego. - Skoro ponad 90 proc. wypadków powoduje kierowca, to jeżeli wyeliminujemy jego wpływ na kierowanie pojazdem, siłą rzeczy będzie bezpieczniej - podkreślał gość audycji.
Posłuchaj
Eksperci z ITS od lat zwracają uwagę na to, że rozwój pojazdów autonomicznych - czyli takich, które docelowo nie będą potrzebować kierowcy - jest odpowiedzią na wiele bolączek współczesnej motoryzacji. Pojazdy te mają być m.in. lekarstwem na korki, brak miejsc parkingowych, smog, ale też problemy związane z brakiem kierowców w transporcie. I choć pierwotnie zakładali oni, że pojazdy w pełni autonomiczne pojawią się na polskich drogach już w 2030 roku, teraz przyznają, że tak szybko się to nie stanie.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Maria Furdyna
REKLAMA
Gość: prof. Marcin Ślęzak, szef Instytutu Transportu Samochodowego
Data emisji: 02.04.2024
Godzina emisji: 10.33
PR24/ka
REKLAMA
REKLAMA