Wróble znikają z naszych miast. Prof. Tadeusz Mizera: tego trendu chyba się nie da odwrócić
W wielu miastach naukowcy odnotowują gwałtowny spadek populacji wróbli. Prof. Tadeusz Mizera, ornitolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, wyjaśnił w Polskim Radiu 24, że przyczyn takiego stanu jest kilka - to m.in. ocieplanie budynków, znikanie trawników czy zanik owadów.
2024-04-28, 15:23
Toruń i Bydgoszcz notują w ciągu ostatnich 20 lat spadek populacji wróbli o ok. 30 proc. W Warszawie podobny spadek odnotowano w minionych trzech dekadach.
Prof. Tadeusz Mizera, ornitolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, przyznał, że w stolicy Wielkopolski sytuacja jest jeszcze dramatyczniejsza.
Są osiedla, na których zniknęło nie 30, nie 50, a ponad 90 proc. populacji tego gatunku.
Wróble znikają z miast
Co się stało? - W przyrodzie nigdy nie ma jednej przyczyny. Zawsze się nakłada szereg różnych drobnych przyczyn, które łącznie dają taki negatywny efekt - powiedział ekspert.
REKLAMA
I - jak wyjaśnił - główną przyczyną jest ocieplanie budynków. Dawniej na wielu osiedlach - szczególnie w budownictwie z epoki PRL, na tzw. osiedlach gierkowskich - wróble gniazdowały w szczelinach murów budynków. To miejsce bardzo bezpieczne i wygodne dla tych ptaków. Ocieplanie budynków spowodowało zamurowanie wszelkich szczelin.
Kolejnym problemem jest coraz mniejsza liczba terenów zielonych. Wróble są ziarnojadami, a zatem wszelkie trawniki z wyższymi trawami i nasionami są dla nich miejscem prawdziwej uczty. Coraz mniej trawników, a także częste koszenie trawy, skutkuje tym, że wróble zwyczajnie nie mają co jeść.
Trzecim ważnym powodem jest zanik owadów w miastach. Wróble co prawda żywią się ziarnem, ale potomstwo karmią owadami. A te - głównie z powodu znacznej liczby samochodów - po prostu zanikają.
Problemem jest też to, że na wróble polują "wychodzące" i zdziczałe koty.
REKLAMA
"Trend jest pesymistyczny"
Profesor Tadeusz Mizera niestety nie miał pozytywnych wiadomości. Jego zdaniem tego negatywnego trendu nie da się odwrócić, można najwyżej walczyć o jego zatrzymanie. - Przy ocieplaniu budynków muszą być robione ekspertyzy ornitologiczne, które wskazują, ile było ptaków i ile dla nich zawiesić skrzynek lęgowych jako rekompensatę przyrodniczą. Promuje się tzw. kwietne łąki, ale to jest kropla w morzu potrzeb - wyjaśnił.
- Jest nadzieja, że jak znikną samochody spalinowe i będą tylko elektryczne, to się trochę poprawi. Ale generalnie trend jest bardzo pesymistyczny - ocenił ornitolog.
Prof. Mizera mówił także o akcji "Wróblu wróć" w Poznaniu.
- Ratujmy Bałtyk. Olga Sarna o problemie zanieczyszczenia Morza Bałtyckiego plastikiem
- Co roku koty zabijają w Polsce setki milionów ssaków i ptaków
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
* * *
Audycja: "Temat dnia"
Prowadzi: Maria Furdyna
Gość: prof. Tadeusz Mizera (ornitolog, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu)
Data emisji: 28.04.2024
Godzina emisji: 11.05
Polskie Radio 24/jmo
REKLAMA