Jasina: postępowanie Szmydta to całkowite stoczenie się w odmęt narodowej zdrady

2024-05-09, 16:35

- Tomasz Szmydt wyłącza się poza obręb polskiej wspólnoty narodowej. Wspierając agresję imperialistycznego państwa, które zagraża też naszemu bezpieczeństwu, podpisuje się jednocześnie pod całą stalinowską mitologią użytą w tym wszystkim - powiedział w Polskim Radiu 24 ekspert ds. wschodnich Łukasz Jasina. - To całkowite stoczenie się w odmęt narodowej zdrady - podkreślał.

Kierownictwo resortu sprawiedliwości przedstawiło w Sejmie informację o działalności sędziego Tomasza Szmydta, który poprosił na początku tygodnia o azyl polityczny na Białorusi. Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha poinformował, że Tomasz Szmydt był traktowany w sposób szczególny przez poprzednią ekipę rządzącą i ludzi byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

Według informacji wiceszefa resortu sprawiedliwości sędzia miedzy innymi w 2018 roku w niejasnych okolicznościach został dyrektorem biura prawnego KRS Media ujawniły nagrania, z których wynika, że o sędzi ówczesne władze resortu mówiły tylko w samych superlatywach, określając go jako patriotę, przyjaciela i człowieka biało-czerwonego. Minister Arkadiusz Myrcha dodał, że wiceminister Zjednoczonej Prawicy Michał Wójcik wystawił sędziemu Tomaszowi Szmydtowi upoważnienie na dostęp do informacji o charakterze niejawnym.

Z kolei Michał Wójcik parował, że to obecna ekipa rządząca dopuściła do ucieczki sędziego. Nie przyznał się też do znajomości z Tomaszem Szmydtem. Przypomniał, że na delegacji w resorcie wtedy pracowało kilkuset sędziów i nie znał większości z nich. - Pracowałem tam pięć lat i nie znałem sędziego i nie jest to nic nadzwyczajnego - powiedział Wójcik.

Wykorzystane obie strony

- Sędzia Szmydt wykorzystał politycznie obie strony - powiedział w Polskim Radiu 24 ekspert ds. wschodnich Łukasz Jasina. - Najpierw robił błyskotliwą karierę w Ministerstwie Sprawiedliwości i podległych mu strukturach, w sądach, potem grał skruszonego sędziego opowiadającego o "zbrodniach ziobryzmu", m.in. komisji, w której zasiada obecny wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha - dodał.

- W tej sprawie, im mniej będą wypowiadali się politycy, tym lepiej. Wystarczający skandal polegający na tym, że udało się uplasować białoruskim lub innym służbom tak wysoko postawionego agenta jest wystarczającym problemem dla naszego państwa. Dodatki ze strony polityków nic tu nie dają - zaznaczył.

"To nie przystoi Polakowi". Jasina krytykuje działania Szmydta

Gość Polskiego Radia 24 skomentował też przyjęcie przez Tomasza Szmydta Wstążki św. Jerzego, symbolu używanego przez rosyjskie wojsko. - To całkowite wsparcie obecnej rosyjskiej narracji i propagandy, stoczenie się w odmęt narodowej zdrady. Bez względu na to, czy był szpiegiem, czy nie - stwierdził.

- Dla mnie ten człowiek wyłącza się poza obręb polskiej wspólnoty narodowej, w której są wszyscy ludzie od lewa do prawa. Wspierając agresję imperialistycznego państwa, które zagraża też naszemu bezpieczeństwu, podpisuje się jednocześnie pod całą stalinowską mitologią użytą w tym wszystkim. To nie przystoi Polakowi - ocenił Łukasz Jasina.

Więcej w nagraniu:

Posłuchaj

Łukasz Jasina o sprawie Tomasza Szmydta ("Temat dnia"/ Polskie Radio 24) 23:01

Dodaj do playlisty

Czytaj także:

W poniedziałek sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt zwrócił się do władz Białorusi o azyl polityczny. Prawnik ogłosił swoją decyzję podczas konferencji prasowej w Mińsku. Publicznie podpisał podanie o zwolnienie ze służby w warszawskim sądzie administracyjnym, poprosił władze białoruskie o udzielenie mu ochrony, a także wezwał polskie władze do odnowienia dialogu z Białorusią i Rosją.