Bezpieczeństwo podczas urlopu w górach. O tym wielu zapomina
- Klimat się zmienia, w górach jest potwornie gorąco. Tymczasem wielu turystów zapomina o wodzie - mówił w Polskim Radiu 24 Piotr van der Coghen, założyciel jurajskiej grupy GOPR. Ratownik górski radził też turystom, na co należy zwrócić uwagę na szlaku, np. podczas burzy.
2024-06-23, 15:51
Piotr van der Coghen powiedział, że jego marzeniem jest, by turyści wybierający się na górskie szlaki reagowali na ostrzeżenia pogodowe. Zdarza się, że zapominają o podstawowym wyposażeniu, choćby o wodzie.
- Większość turystów nie zorientowała się, że mamy zmianę klimatu - lato jest bardzo ciepłe, podobnie wiosna. Do niedawna góry były miejscem, w którym było chłodniej. W tej chwili jest potwornie gorąco. Tymczasem turyści zapominają, że na szlaku nie da się kupić wody czy innego napoju. Niektórzy wyobrażają sobie, że jak będą będą szli grzbietem góry czy granią, to tam będą płynęły potoki. Owszem, potoki w górach są, ale niżej... - mówił twórca jurajskiej grupy GOPR.
Dodał, że "u góry jesteśmy narażeni na słońce i wiatr, który co prawda daje chwilową ulgę, ale (w dłuższej perspektywie) wysusza, pogłębia odwodnienie organizmu".
- Woda to podstawa, o której turyści idący w góry powinni pamiętać - podkreślił.
REKLAMA
Aplikacje, które mogą ocalić życie
Piotr van der Coghen kontynuował, że należy zwracać uwagę na alerty pogodowe. Wskazał, że warto zainstalować aplikacje, które ostrzegają przed deszczem czy burzą.
- Znam ludzi, którzy posiadają kilka takich aplikacji w telefonie i weryfikują informacje, aby mieć pewność, że szlak, którym będą szli, będzie w miarę bezpieczny - zaznaczył, przestrzegając, że w górach załamanie pogody "potrafi przyjść nagle".
Zaapelował także o instalowanie aplikacji Ratunek, która - w przypadku wypadku na szlaku, np. złamania nogi - umożliwi ratownikom TOPR czy GORP dotarcie na miejsce w znacznie krótszym czasie, jako że "ratownik dyżurny, dzięki aplikacji, widzi na ekranie monitora naszą lokalizację". - To czasem warunkuje ocalenie życia - powiedział ratownik górski.
Burza w górach. Jak się zachować?
Dodał, że gdy jesteśmy w większej grupie na szlaku i nagle nadejdzie burza, "nie powinniśmy się razem skupiać", bo w przypadku porażenia grupy osób piorunem nie będzie miał kto udzielić pomocy czy wezwać ratowników.
REKLAMA
- Jeżeli pioruny uderzają wokół nas, pamiętajmy, by przysiąść, przykucnąć, najlepiej na plecaku (oby nie ze stelażem...), złączyć nogi i przeczekać przejście burzy - radził ekspert.
Przypomniał, że doskonałym nośnikiem energii elektrycznej jest woda. - Dlatego nie powinniśmy zatrzymywać się w miejscach, gdzie płyną potoki. Może się zdarzyć, że piorun uderzy w szczyt góry, ale jego energia przejdzie wodą płynącą potokiem i porazi osoby znajdujące się na szlaku znacznie niżej - tłumaczył Piotr van der Coghen.
- Seria wypadków w Tatrach. Turysta zginął na Małym Kozim Wierchu
- Chce sięgnąć po Koronę Ziemi. "Ciężką pracą można zdobyć wszystko"
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Audycja: Temat dnia
Prowadzący: Maciej Wolny
REKLAMA
Gość: Piotr van der Coghen, twórca jurajskiej grupy GOPR
Data emisji: 23.06.2024
Godzina emisji: 14.06
PR24/łl/kormp
REKLAMA
REKLAMA