Płudowski: Trump jest tak irytujący, że może zniechęcić do siebie niezdecydowanych wyborców
Amerykanista prof. Tomasz Płudowski w Polskim Radiu 24 wyjaśniał, dlaczego metody walki wyborczej Donalda Trumpa z roku 2016, mogą się nie sprawdzić podczas tegorocznej kampanii prezydenckiej.
2024-08-03, 16:55
Prof. Tomasz Płudowski ocenia, że "wybór przez demokratów Harris, jako kandydatki na prezydenta było dobrym posunięciem". - To daje zjawisko nowości, to sprzyja demokratom, jest w tym jakiś dramatyzm. Ustąpienie Joe Bidena i wskazanie na Harris było zaskakujące dla wyborców. Jest ona faworytką konwencji wyborczej Partii Demokratycznej. Wiele mówi się o jej kandydatach wiceprezydentów, a przecież i Kelly, i Shapiro są gubernatorami w tzw. "stanach walczących". Sondaże już też się zmieniły, zniknęła 5-procentowa przewaga Trumpa. W pięciu na siedem najważniejszych stanach już prowadzi Harris, ma aż 11 pkt. proc różnicy na swoją korzyść w stanie Michigan. W innych różnica na korzyść Trumpa, jest na poziomie dwóch procent. Harris ma szansę wygrania w Pensylwanii i w Karolinie Północnej - prognozuje gość Polskiego Radia 24.
- Razem z Trumpem idą "łeb w łeb" w stanie Georgia, dlatego nominacja Shapiro, którego jest gubernatorem może je pomóc zdobyć ten stan. Kandydatka demokratów jest dla wielu wielką niewiadomą, bo nie była znana z wystąpień publicznych. Ale ma poważny atut bo w USA kobiety uznawane są za mniejszość, bo nie mają dostępu do władzy. Może też nastąpić zmęczenie Trumpem u części elektoratu - tak było u nas z Lechem Wałęsą. Donald Trump wielu też irytuje, jest dla nich zbyt agresywny, a nawet wulgarny, zwłaszcza dla niezdecydowanych wyborców - wskazuje gość amerykanista.
Posłuchaj
Trump może przelicytować swoimi atakami na Harris
Prof. Tomasz Płudowski odniósł się też do ostatnich słów Trumpa, które wywołały ogromne oburzenie w USA. - Temat koloru skóry Kamalii Harris jest bardzo drażliwy, bo ona ma mieszane pochodzenie, Obama też jest mulatem. Dlatego wywoływanie tego typu tematów i jaki ma kolor skóry Harrris, może tylko zaszkodzić Trumpowi. A ten ją bez pardonowo atakuje, twierdząc, że nie kontroluje swojego śmiechu, bo ma problemy emocjonalne. Wielu uznaje to za bardzo niski poziom argumentacji. Panuje przeświadczenie, że takich tematów, nie porusza się w kampanii prezydenckiej. To może mu tylko zaszkodzić, to mógł być temat na kampanię z roku 2016, gdy mówił przykre rzeczy o latynosach. Wcześniej także przekraczał wszelkie granice i mu to nie szkodziło, miał dzięki temu bezpłatny PR. Nie musiał wydawać na reklamę swojej kampanii, ale ludzie są zmęczeni jego bezceremonialnymi atakami Na Harris - uważał amerykanista.
- Kamala Harris jest mniej znana niż Hilary Clinton, co powoduje, że ma dopiero wiele do pokazania, tu też może pomóc efekt nowości. Hillary była od lat w polityce, budziła wiele irytacji, bo była zbyt kojarzona jako żona byłego prezydenta. Harris nie jest kimś zgranym, może pokazać swoje nieznane walory, bo była w cieniu Joe Bidena. Podczas kampanii z roku 2016 według sondaży powinna wygrać Hilary Clinton, a jednak zwyciężył Trump, a dziś poparcie dla obu kandydatów jest bardzo zbliżone - tłumaczył prof. Płudowski.
REKLAMA
Rosja i wojna z Ukrainą
- Wyborcy obu partii są podzielni, gdy są pytani o skalę pomocy dla Ukrainy. Ale ponad 60 proc. wyborców demokratów uważa, że Ameryka powinna cały czas pomagać Ukrainie, a u republikanów jest znaczniej mniejszy deklarowany poziom kontynuowania pomocy dla Kijowa. Dziś to demokraci chcą ostrej polityki wobec Rosji, ale kto wygra wybory prezydenckie, będzie miało największy wpływ na skalę realnej pomocy dla Ukrainy - wyjaśniał prof. Tomasz Płudowski.
- USA: Kamala Harris ma niemal pewną nominację. Zebrała już ponad 80 milionów na kampanię
- Kamala Harris z poparciem od Joe Bidena. Czy Ameryka jest gotowa na kobietę - prezydenta?
- Debata Trump - Harris. Były prezydent podał datę
***
Audycja: Temat dnia
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Gość: prof. Tomasz Płudowski, politolog i amerykanista
Godzina emisji: 16:33
PR24/SW
REKLAMA
REKLAMA