Donald Trump ostro atakuje Kamalę Harris. Mówi o "egzekucji dzieci"

2024-07-25, 08:09

Donald Trump ostro atakuje Kamalę Harris. Mówi o "egzekucji dzieci"
Donald Trump oskarżył Kamalę Harris o ultraliberalizm i wspieranie "egzekucji dzieci". Foto: PAP/EPA/DAVID JENSEN

Donald Trump po raz pierwszy wystąpił publicznie, odkąd rezygnację z ubiegania się o reelekcję ogłosił prezydent Joe Biden. Republikański kandydat na prezydenta zaatakował wiceprezydent - i możliwą kontrkandydatkę w wyborach - Kamalę Harris. Nazwał ją "najbardziej niekompetentną i skrajnie lewicową" amerykańską wiceprezydent w historii.

Trump wystąpił na wiecu w Charlotte w Karolinie Północnej. Mówił o Harris jako o "szalonej" i "niezrównoważonej". Stwierdził, że jest zwolenniczką "egzekucji dzieci" nawiązując do jej poglądów na temat aborcji

Trump uderza w Harris. "Zniszczy nasz kraj"

Nazwał wiceprezydent "ultraliberalną siłę napędową, która powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności za politykę imigracyjną Joe Bidena".

- Otworzyła nasze granice, co pozwoliło 20 milionom nielegalnych cudzoziemców z całego świata wjechać do naszego kraju - mówił.

Oskarżył ją także o ukrywanie prawdziwego stanu psychicznego prezydenta.

REKLAMA

Ona zniszczy nasz kraj, jeśli kiedykolwiek zostanie wybrana - mówił kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta.

Orędzie Bidena. "Ameryka jest w punkcie zwrotnym"

Wiec Trumpa rozpoczął się dwie godziny przed wystąpieniem prezydenta Bidena do narodu, w którym amerykański przywódca z Gabinetu Owalnego wyjaśnił, dlaczego zrezygnował z ubiegania się o reelekcję.

- Ameryka jest w punkcie zwrotnym, musi wybrać między nadzieją a nienawiścią, między pójściem naprzód a pójściem wstecz, demokracja jest w Waszych rękach - mówił Biden w swoim orędziu. 

Posłuchaj

Joe Biden: Ameryka powinna wybrać przyszłość. Relacjonuje Marek Wałkuski (IAR) 0:53
+
Dodaj do playlisty

Tłumaczył Amerykanom, że zrezygnował z ubiegania się o reelekcję, by przekazać pałeczkę młodszemu pokoleniu polityków. Podkreślił jednak, że uważa, iż dzięki swoim dokonaniom zasługuje na drugą kadencję. - Jednak nic nie może stanąć na przeszkodzie w zachowaniu naszej demokracji, włącznie z osobistymi ambicjami - stwierdził Joe Biden.

REKLAMA

Czytaj także:

ms/IAR, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej