Karolina Zioło-Pużuk: niektórzy nauczyciele wydają rocznie średnio jedną pensję na rzeczy potrzebne do pracy
2019-03-26, 12:16
– Człowiek powinien otrzymywać godną płacę za swoją pracę. Nie będzie rozwoju i gonienia Europy, jeśli nasza edukacja podstawowa i średnia nie będzie odpowiednio finansowana. – powiedziała dr Karolina Zioło-Pużuk z Centrum Daszyńskiego i Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. W Polskim Radiu 24 rozmowa na temat sytuacji polskich nauczycieli, którzy domagają się wzrostu wynagrodzeń.
Posłuchaj
"Stanowisko Związku Nauczycielstwa Polskiego jest jednoznaczne. Jeśli warunki zostaną spełnione, czyli podwyżka 1000 zł, ale nie rozłożona w czasie, to do strajku nie dojdzie" – stwierdziła Karolina Zioło-Pużuk. – Osobiście uważam, że prawdopodobnie odbędzie się – dodała. Rozmówczyni Polskiego Radia 24 zaznaczyła, że pomimo groźby zakłócenia organizacji, egzaminy ósmoklasisty, gimnazjalny i maturalny zostaną przeprowadzone.
– Jest to oczywiste, że zarówno rodzice, jak i uczniowie bardzo się denerwują. Sądzę, że w wielu szkołach do egzaminów dojdzie. Poproszeni o pomoc zostaną nauczyciele emerytowani lub pracujący w mniejszym wymiarze godzin. Im również zależy na tym, by sukcesy edukacyjne dzieci były zagwarantowane. Jednak człowiek powinien otrzymywać godną płacę za swoją pracę. Nie będzie rozwoju i gonienia Europy, jeśli nasza edukacja podstawowa i średnia nie będzie odpowiednio finansowana. – wskazała dr Zioło-Pużuk.
Ekspert podkreśliła, że w dzisiejszym systemie oświaty nauczyciele są przemęczeni i niedofinansowani. – Ponadto w ich stronę skierowany jest bardzo duży hejt. Słyszą, że rząd kieruje kolejne pieniądze na programy społeczne, które w przeciwieństwie do propozycji nauczycielskich podwyżek, nie są rozłożone w czasie. Nikt nie myśli o tym, że nauczyciele wydają średnio jedną pensję rocznie na rzeczy potrzebne do realizacji swoich obowiązków. Ilu z nas inwestuje we własną pracę, by moc ją wykonywać? – pytała na antenie Polskiego Radia 24 dr Karolina Zioło-Pużuk.
Dobro oświaty na ostatnim planie?
Do tematu kondycji polskiej oświaty i nauczycielskich postulatów w sprawie podwyżki płac odniósł się również w rozmowie z Antonim Trzmielem prof. Krzysztof Konarzewski z Wszechnicy Świętokrzyskiej. Ocenił, że w toczącej się pomiędzy rządem a związkami nauczycielskimi rozgrywce dobro oświaty narodowej "jest na ostatnim planie".
– Nikogo to nie interesuje. Obie strony walczą o własny interes. Nauczyciele o pieniądze, a strona rządowa o utrzymanie się przy władzy po jesiennych wyborach. Degradacja oświaty narodowej jest wielkim problemem dla naszego społeczeństwa i jego przyszłości. Nauczyciele nie rozmawiają ze sobą, nie uzgadniają stanowisk, nie skupiają się w stowarzyszeniach zawodowych, które nie są zainteresowane jedynie wymiarem materialnym. Myślą tylko o tym czy będzie podwyżka, czy jej nie będzie. Związki zawodowe dbają o interes danej grupy, a nie o zmiany w systemie – zauważył gość Polskiego Radia 24.
Polskie Radio 24/db
-------------------------------------