Europa wobec wojny na Ukrainie. Piekło: są naciski, by Kijów coś Moskwie oddał

2022-06-03, 14:51

Europa wobec wojny na Ukrainie. Piekło: są naciski, by Kijów coś Moskwie oddał
Piątek jest 100. dniem rosyjskiej wojny na Ukrainie. Foto: PAP/EPA/STR

- Są w Europie robione próby politycznego nacisku na Kijów, żeby ten zechciał Rosji coś oddać, by można było wrócić do robienia biznesów z Moskwą i być może uruchomić Nord Stream 2 - powiedział w Polskim Radiu 24 były ambasador Polski na Ukrainie Jan Piekło. - To by wprawiło kanclerza Olafa Scholza w bardzo dobry humor - podkreślił.

Piątek jest 100. dniem wojny na Ukrainie. - Sto dni bohaterskiej walki Ukraińców z agresorem to także sto dni narastającej niepewności - ocenił na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung” premier Mateusz Morawiecki. Oficjalnym celem Kremla jest obecnie podbój całego Donbasu. Najtrudniejsza sytuacja panuje obecnie w Siewierodoniecku w obwodzie ługańskim. 

"Desperacja" Rosjan w wojnie

- Można powiedzieć, że rosyjska ofensywa to nie tyle ofensywa, co taktyka spalonej ziemi, stosowana wcześniej w Syrii i Mariupolu. W tej chwili drugim Mariupolem jest Siewierodonieck. Chodzi o przejmowanie terenów kompletnie zniszczonych i bezużytecznych, to jest również zrażanie mieszkańców tamtych terenów do Rosjan, do polityki Putina - ocenił w rozmowie z Polskim Radiem 24 były ambasador Polski w Ukrainie Jan Piekło.

- Nie wiem, czy to są wielkie osiągnięcia o charakterze strategicznym, to ma raczej charakter taktyczny i świadczy o desperacji - dodał.

Wszystko zależy od dostaw broni

W ocenie gościa "Tematu dnia", "jeżeli Ukraina pozyska sprzęt artyleryjski i rakietowy klasy zachodniej, lepszy od stosowanego przez wojska rosyjskie, to sytuacja szybko może się zmienić". - Ukraińcy dostają transporty broni cały czas, głównie przez naszą granicę. My dostarczamy im haubice Krab, które mogą się przydać. Oczywiście, nie dysponujemy takim sprzętem jak Amerykanie, Kijów apeluje o przyspieszenie procesu dostarczania Ukrainie broni i to się chyba stanie - wskazał rozmówca Polskiego Radia 24.

Podkreślił, że w szkolenie Ukraińców zaangażowane są takie kraje jak Wielka Brytania, Kanada, kraje bałtyckie, Czechy, Słowacja czy Polska. - Nie jest tak źle - ocenił.

"Próby politycznego nacisku na Kijów"

Pytany o pojawiające się na Zachodzie komentarze i opinie, że Ukraina powinna odpuścić i pozwolić Putinowi "zachować twarz", Jan Piekło zgodził się, że "są w Europie robione próby politycznego nacisku na Kijów, żeby ten zechciał Rosji coś oddać i by można było wrócić do robienia biznesów z Moskwą i być może uruchomienia Nord Stream 2". - To by wprawiło kanclerza Olafa Scholza w bardzo dobry humor - podkreślił były ambasador Polski w Kijowie.

Posłuchaj

Jan Piekło o sytuacji w rosyjskiej wojnie na Ukrainie ("Temat dnia/ Gość PR24") 8:41
+
Dodaj do playlisty

Więcej w nagraniu.

Czytaj także:

Siły ukraińskie utrzymują się w przemysłowych dzielnicach Siewierodoniecka (na południu i zachodzie miasta), jednak 80 proc. jego obszaru kontrolują już wojska rosyjskie, które miały też opanować większą część położonej pomiędzy Popasną a Lisiczańskiem Komyszuwachy (PAP) Siły ukraińskie utrzymują się w przemysłowych dzielnicach Siewierodoniecka (na południu i zachodzie miasta), jednak 80 proc. jego obszaru kontrolują już wojska rosyjskie, które miały też opanować większą część położonej pomiędzy Popasną a Lisiczańskiem Komyszuwachy (PAP)

***

Audycja: "Temat dnia/ Gość PR24"

Prowadzący: Antoni Opaliński

Gość: Jan Piekło (były ambasador Polski na Ukrainie)

Data emisji: 3.06.2022

Godzina emisji: 13.21


mbl

Polecane

Wróć do strony głównej