Płk Makowski a śmierć ks. Blachnickiego. Macierewicz: mamy do czynienia z wielką strukturą, która chroni ludzi WSI
- Sprawa księdza Blachnickiego dotyczy osób z komunistycznych służb specjalnych, którzy decydowali o działalności państwa Gontarczyków. Rolę odgrywał przy tym Aleksander Makowski, który jest głównym reklamodawcą służb w TVN24 - mówił w Polskim Radiu 24 były szef MON Antoni Macierewicz.
2023-03-19, 14:15
Prokurator generalny Zbigniew Ziobro i prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki poinformowali, że ksiądz Franciszek Blachnicki został otruty i to było przyczyną jego nagłej śmierci w 1987 roku. Następnym etapem będzie ustalenie sprawców morderstwa, a także pociągnięcie ich do odpowiedzialności.
Jedną z postacią w kontekście tamtych wydarzeń jest Aleksander Makowski, były oficer Służby Bezpieczeństwa i współpracownik Wojskowych Służb Informacyjnych. Jak napisał na Facebooku Sławomir Cenckiewicz: "kiedy SB mordowała ks. Franciszka Blachnickiego, a operację realizował Wydział XI Departamentu I MSW - to szefem tego wydziału był płk Aleksander Makowski". Aleksander Makowski w latach 1976-1981 był oficerem operacyjnym rezydentury wywiadu PRL w Nowym Jorku. Od 1985 roku - naczelnikiem Wydziału XI Departamentu I MSW. To wtedy nadzorował pracę agentów, m.in. Leszka Maleszki TW "Ketman" i małżeństwa Gontarczyków. Jolanta Gontarczyk i jej mąż byli, pod pseudonimami "Yon" i "Panna", agentami wywiadu PRL i działali w Niemczech po to, by infiltrować ks. Franciszka Blachnickiego, twórcę Ruchu Światło-Życie. Jak twierdzi IPN, to właśnie Gontarczykowie byli ostatnimi ludźmi, którzy widzieli ks. Blachnickiego żywego, zanim został on otruty
- Sprawa księdza Blachnickiego dotyczy osób z komunistycznych służb specjalnych, którzy decydowali o działalności państwa Gontarczyków. Rolę odgrywał przy tym Aleksander Makowski, który jest głównym reklamodawcą służb w TVN24. Zgodnie ze stanowiskiem prokuratury ksiądz Blachnicki został otruty. Stało się to trzy godziny po tym, gdy poinformował swoich współpracowników o tym, że Gontarczykowie są agentami SB - tłumaczył w Polskim Radiu 24 Antoni Macierewicz.
Były szef MON przyznał też, że postępowanie ws. księdza Blachnickiego trwa bardzo długo. - To pokazuję silną pozycję takich ludzi jak Aleksander Makowski. Nadal są politycy, którzy twierdzą, że należy bronić WSI, a Makowski był związany z tymi służbami. Mamy do czynienia z wielką strukturą, która ochrania tych ludzi - podsumował.
REKLAMA
Posłuchaj
Pod koniec lat 80. Makowski był rzymskim rezydentem wywiadu. Jak pisała w 2009 roku Dorota Kania, do jego zadań należało "uzyskiwanie informacji od agentów uplasowanych w najbliższym otoczeniu Jana Pawła II na temat stanowiska Watykanu w sprawie rozmów z polskim rządem".
Został skrytykowany w raporcie z likwidacji WSI. Zarzucono mu - w związku z prowadzoną w Afganistanie operacją "Zen" - mistyfikację. Makowski miał podawać nieprawdziwe informacje o możliwości ujęcia w tej operacji Osamy bin Ladena. Przy tej okazji nastąpiło wyłudzenie 100 tys. dolarów z funduszu WSI.
W 1990 roku został negatywnie zweryfikowany i rozstał się ze służbami. Stać się tak miało na żądanie CIA. Wymowny jest fakt, że oprócz Makowskiego wilczy bilet dostał jeszcze tylko jeden oficer Departamentu I MSW.
Makowski wielokrotnie gościł w stacji TVN24. Krytykował m.in. Antoniego Macierewicza za likwidację Wojskowych Służb Informacyjnych.
REKLAMA
***
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: Antoni Macierewicz (PiS)
Data emisji: 19.03.2023
REKLAMA
Godzina emisji: 13.06
PR24/jt
REKLAMA