"Elity go nienawidziły, lud - utrzymywał przy władzy". Zmarł były premier Włoch Silvio Berlusconi
- W żadnej mierze nie był dyplomatą. Mówił to, co w danej chwili czuł. Włoska sztuka, robienie wrażenie, była mu bardzo bliska. Berlusconi szokował uwagami o przyjacielu Putinie, ale też podkreślał znaczenie Włoch w sojuszu euroatlantyckim. Trochę na zasadzie "Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek". Silvio Berlusconi zapisał się w historii Włoch, ale szufladkowanie go jest bardzo trudne - mówił w Polskim Radiu 24 historyk i italianista dr Piotr Podemski.
2023-06-12, 13:20
Były premier Włoch Silvio Berlusconi zmarł w poniedziałek w szpitalu w Mediolanie w wieku 86 lat. Magnat medialny i finansowy, który założył koncern telewizyjny Mediaset, był obecny we włoskiej polityce, choć z przerwami, 29 lat. Jego polityczna kariera narodziła się na gruzach, jakie pozostały po w świecie włoskiej polityki w latach 90. po ujawnieniu gigantycznego skandalu finansowego.
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że istnieją co najmniej dwie wersje życiorysu Silvio Berlusconiego. - W wersji jego zwolenników osiągnął po prostu sukces w biznesie, od roli grajka na statkach wycieczkowych do potentata medialnego. Natomiast jego przeciwnicy mnożą teorie spiskowe, że Berlusconi był słupem podstawionym przez "grupę trzymającą władzę", która wykreowały go i podstawiła do pierwszej ligi - stwierdził dr Piotr Podemski. - Mówi się, że jego partia polityczna był kolejną jego firmą. Elementem w biznesowej kolekcji. Świetnie radził sobie w branży medialnej, deweloperskiej i sportowej, ale podobnie było też w polityce. Wszedł do niej i wygrał to, co było do wygrania. Posługiwał się przy tym w zasadzie tymi samymi technikami sprzedaży perfekcyjnie opakowanego medialnie produktu. Partia jako produkt i biznes - tłumaczył italianista.
Afery
Berlusconi kojarzony jest też z aferami obyczajowymi. - Paradoksalne jest to, że był liderem włoskiem prawicy, która powinna nieść wartości konserwatywne w katolickim kraju. On jednak szokował swoimi ekscesami. Jego zwolennicy uważają, że był naturalny i bezpośredni. Niczego nie udawał, co dodawało mu wiarygodności. Dzięki temu stał się ulubieńcem zwykłych Włochów. Przeciwnicy natomiast byli oburzeni, że były to zachowania obliczone na zdobycie poparcia mas ludowych. Elity go nienawidziły, lud - utrzymywał przy władzy - powiedział dr Podemski.
- W żadnej mierze nie był dyplomatą. Mówił to, co w danej chwili czuł. Włoska sztuka, robienie wrażenie, była mu bardzo bliska. Szokował uwagami o przyjacielu Putinie, ale też podkreślał znaczenie Włoch w sojuszu euroatlantyckim. Trochę na zasadzie "Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek". Zapisał się w historii Włoch, ale szufladkowanie go jest bardzo trudne - podsumował.
REKLAMA
Posłuchaj
Ostatni raz były premier pokazał się publicznie 6 maja, gdy nagrano w szpitalu, do którego trafił, jego specjalne przesłanie na zjazd Forza Italia.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzi: Magdalena Złotnicka
Gość: dr Piotr Podemski (historyk i italianista, UW)
Data emisji: 12.06.2023
Godzina emisji: 11.50
REKLAMA
PR24/jt
REKLAMA