UE pod przewodnictwem Estonii. Cyfryzacja i kryzys migracyjny
Estonia rozpoczyna 1 lipca półroczne przewodnictwo w Unii Europejskiej. Stery we Wspólnocie przejmuje od Malty. Władze w Tallinie chcą przyspieszyć cyfryzację w Unii, ale będą musiały się także zmierzyć z nierozwiązanym problemem kryzysu migracyjnego.
2017-07-01, 10:33
Posłuchaj
Estonia, stawiana w Unii jako wzór cyfryzacji, właśnie ją umieściła na liście priorytetów. Premier Juri Ratas omówił je wczoraj na wspólnym posiedzeniu estońskiego rządu z Komisją Europejską. "Chcemy, by swobodny przepływ danych stał się piątą wolnością rynku Unii Europejskiej" – mówił szef estońskiego rządu.
Cztery, zapisane w traktacie swobody, to przepływ towarów, usług, ludzi i kapitału. "Cyfryzacja jest w DNA Estonii i powinna być także część europejskiego DNA" – komentował szef Komisji Jean-Claude Juncker. Ale Estonia otrzymała także od Malty niedokończoną reformę prawa azylowego, przewidującą automatyczny, obowiązkowy podział uchodźców i kary za odmowę.
Na Estonię spada także nowa odsłona kryzysu migracyjnego. Włochy alarmują o dramatycznej sytuacji. Są pod największą presją po zamknięciu szlaku migracyjnego z Turcji do Grecji i grożą zamknięciem swoich portów dla statków ratujących migrantów na Morzu Śródziemnym.
Więcej w Magazynie Europejskim Beaty Płomeckiej.
REKLAMA
PR24/IAR
_____________________
Magazyn Europejski w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 1.07.17
Godzina emisji: 10.15
REKLAMA