Macron próbuje rozruszać francuską gospodarkę

Brytyjska premier Theresa May spotkała się z prezydentem Francji. To były robocze rozmowy w letniej rezydencji prezydenta Emmanuela Macrona. – Brexit na warunkach niekorzystnych dla Brytyjczyków, byłby dobry dla Francji, która mogłaby ściągnąć do siebie część inwestycji kierowanych do Wielkiej Brytanii – mówił w audycji "Magazyn europejski” dr Krzysztof Winkler z Grupy Badawczej Britannia Uniwersytetu Warszawskiego.

2018-08-03, 21:52

Macron próbuje rozruszać francuską gospodarkę

Posłuchaj

03.08.2018 O migracji w Hiszpanii i relacjach Wielkiej Brytanii z Francją (Magazyn europejski)
+
Dodaj do playlisty

Spotkanie z prezydentem Francji to część letniej ofensywy dyplomatycznej rządu Theresy May, która ma przekonać europejskich partnerów do swej wizji stosunków pobrexitowych. Dr Krzysztof Winkler przypomniał, że przystąpienie Wielkiej Brytanii do Unii Europejskiej w 1973 roku wynikało z ówczesnych uwarunkowań politycznych i gospodarczych. – Rozpad imperium kolonialnego, duże straty po II wojnie światowej, osłabiona gospodarka oraz próba odnalezienia się w dwubiegunowym świecie i roli w nim Wielkiej Brytanii, jako jednego ze średnich państw w Europie, wywołał chęć wejścia do Wspólnoty – tłumaczył gość PR 24.

Dr Krzysztof Winkler zauważył, że drugą przyczyną wejścia Wielkiej Brytanii do UE. - Była potrzeba kontrolowania procesów integracji europejskiej tak, by żadne mocarstwo europejskie nie było za silne dla Brytyjczyków – dodał.

Zjednoczone Królestwo ma opuścić Unię w marcu przyszłego roku. Wtedy też zacznie się okres przejściowy, sprawiający, że dla szarego Smitha czy też imigranta unijnego tam mieszkającego teoretycznie nie zmieni się zbyt wiele. Wszystko to jednak pod warunkiem, że obie strony dojdą do porozumienia. 

- Po 40 latach bliskiej współpracy z kontynentem europejskim, Brytyjczykom trudno jest teraz wyjść z tego układu zwłaszcza, że nadal około 50 procent brytyjskiego handlu jest kierowana do UE. Większość gospodarki to usługi. Produkcja czy przemysł, które mogłyby stanowić podstawę do stworzenia nowych kanałów handlu są mizerne. Brytyjczycy są na początku drogi odbudowywania zdolności, dzięki którym najpierw będą mogli sprzedać swoje towary, a dopiero później usługi. Ogłoszona "bała księga", to z jednej strony próba utrzymania związków z Unią Europejską, a z drugiej pozostawienie sobie otwartej furtki na powiedzenie "Do widzenia” – wyjaśniał dr Krzysztof Winkler.

REKLAMA

W audycji Magdalena Skajewska mówiła o Hiszpanii w kontekście migracji i pomocy Komisji Europejskiej.

Więcej w nagraniu całej audycji.

Gospodarzem programu był Paweł Lekki.

Polskie Radio 24/IAR/dk

REKLAMA

____________________ 

Data emisji: 03.08.18

Godzina emisji: 20.35

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej