"Wzorce dotarły z zagranicy". Paweł Lisicki o protestach przed kościołami
- W tym sensie, w Polsce mamy do czynienia z użyciem tej samej metody, jaką posługuje się antifa. Zakładam zatem, że wzorce, a być może także i ludzie i pomysły, do Polski dotarły z zagranicy - powiedział w Polskim Radiu 24 Paweł Lisicki, publicysta i redaktor naczelny "Do rzeczy".
2020-10-26, 13:49
W wielu miastach Polski trwały w niedzielę protesty zawiązane z czwartkowym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie TK uznali, że aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia nienarodzonego dziecka lub jego nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu jest niezgodna z konstytucją. Aktywiści zablokowali w niedzielę w stolicy dostęp do niektórych kościołów na Starym Mieście i Krakowskim Przedmieściu. Jak podaje na swoim profilu w mediach społecznościowych Ośrodek Monitorowania Chrystianofobii Fidei Defensor, pojawili się przed kościołem św. Anny, Bazyliką św. Krzyża, sanktuarium Matki Bożej Łaskawej i katedrą Jana Chrzciciela. Protestujący mieli transparenty z hasłami antyklerykalnymi, antyrządowymi oraz o prawie do legalnej aborcji.
Powiązany Artykuł
"Niespotykana w Polsce agresja". Abp Jędraszewski o protestach ws. aborcji
"Emocje znalazły ujście"
- Jeśli ktoś się zagłębi trochę dalej w internecie i zobaczy, co na swoich wewnętrznych forach wypisują aktywiści LGBT, albo lewaccy, czy lewicowy publicyści, to zobaczy, że oni stworzyli sobie obszar medialny wzajemnego zrozumienia i przekonania, że mają do czynienia z państwem kato-faszystowskim, albo kato-nazistowskim, że mają do czynienia z reżimem gorszym niż reżim Ajatollaha - ocenił Paweł Lisicki w rozmowie z Polskim Radiem 24.
Czytaj także:
- "To brzmi jak wrzaski w trakcie egzorcyzmu". Cejrowski o agresji na proaborcyjnych protestach
- "Nie dajmy ulicy manipulować treścią wyroku TK". Prof. Krystyna Pawłowicz o protestach
- Takie przekrzykiwanie się tymi różnymi bzdurami sprawia, że człowiek kompletnie traci zdolność posługiwania się rozumem, tylko żyje w obrębie własnego środowiska. W tym środowisku ludzi napędzają emocje, głównie wrogie emocje i orzeczenie Trybunału stało się takim momentem, gdzie to wszystko się wylało. Stłumione do tej pory, albo pokazywane w nieznacznym stopniu emocje, znalazły swoje ujście - ocenił redaktor naczelny "Do Rzeczy".
Pomysły zza granicy
Gość "Północ-południe"; zwrócił uwagę, że taki sam sposób działania cechował działaczy LGBT, kiedy wieszali tęczowe flagi na pomnikach, w tym - na figurze Chrystusa przed kościołem św. Krzyża w Warszawie i gdzie próbowano "w ten sam sposób atakować inne miejsca związane z kultem katolickim". - Atak na Kościół jest znakiem rozpoznawczym radykalnej lewicy, dążącej do przewrotu kulturowego - wyjaśnił.
REKLAMA
Czytaj także:
- Nielegalne zgromadzenia i łamanie obostrzeń w czasie pandemii. Politycy opozycji zaangażowani w protesty
- Napaść na dziennikarzy TVP w Poznaniu. Powód: relacjonowali protesty przeciwko orzeczeniu TK
Publicysta dodał także, że sposób działania manifestantów w Polsce jest podobny do działań antify w USA. - Wybiera się ważne symbole amerykańskiego patriotyzmu i przeszłości, obala się pomniki, oblewa je farbą i atakuje się coraz mocniej, również fizycznie tych, którzy uchodzą za przedstawicieli pewnego starego porządku. W tym sensie, w Polsce mamy do czynienia z użyciem tej samej metody, jaką posługuje się antifa. Zakładam zatem, że wzorce, a być może także i ludzie i pomysły, do Polski dotarły z zagranicy - wykazał Paweł Lisicki.
Posłuchaj
W rozmowie więcej komentarza do bieżących wydarzeń społecznych i politycznych. Zachęcamy do wysłuchania nagrania.
***
Audycja: "Północ - południe"
REKLAMA
Prowadzący: Krzysztof Świątek
Gość: Paweł Lisicki (publicysta, redaktor naczelny "Do Rzeczy")
Data emisji: 26.10.2020
Godzina emisji: 12.35
REKLAMA
mbl
Polecane
REKLAMA