Porozumienie ws. budżetu UE. Ekspert: niemieckiej prezydencji zależało na sukcesie
- Niemcy chcieli pokazać, że są wiarygodnymi partnerami na arenie międzynarodowej i potrafią rozwiązywać problemy o charakterze globalnym - mówił na antenie Polskiego Radia 24 dr Marcin Kędzierski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.
2020-12-11, 22:15
Posłuchaj
Polska i Węgry wycofały sprzeciw wobec budżetu Unii Europejskiej, bo reguła uzależniająca wypłatę unijnych funduszy od kwestii praworządnościowych została obudowana warunkami i wytycznymi. Porozumienie w sprawie pakietu budżetowego i mechanizmu warunkowości zostało osiągnięte w czwartek wieczorem, pierwszego dnia unijnego szczytu.
Powiązany Artykuł
"Rząd zrobił wszystko, by obronić polską suwerenność". Jarosław Kaczyński o szczycie EU
Gość Polskiego Radia 24 przypomniał, że KE zastosowała ultimatum wobec Polski i Węgier. - Jeżeli nie uda się znaleźć porozumienia do wtorkowego wieczoru, jeszcze przed szczytem, to niewykluczone będzie uruchomienie funduszu odbudowy w oparciu o 25 państw. Była to odpowiedzią na groźbę użycia weta przez Warszawę i Budapeszt. Tak naprawdę polskie i węgierskie władze, którym zależy na środkach na odbudowę, ugięły się pod tym ultimatum. Nie zapominajmy też, że prezydencja niemiecka od kilku tygodni czyniła starania, by weta uniknąć. Zależało jej na sukcesie, Niemcy chcieli pokazać, że są wiarygodnymi partnerami na arenie międzynarodowej i potrafią rozwiązywać problemy o charakterze globalnym - powiedział dr Marcin Kędzierski.
Czytaj także:
- "Mają prawo mieć własne poglądy". Premier o stanowisku Solidarnej Polski ws. budżetu UE
- Kompromis ws. unijnego budżetu. Prof. Paruch: wygrali wszyscy
Jednak fundusz odbudowy nie mógłby powstać w oparciu o 25 państw, bo do jego utworzenia potrzebna jest jednomyślność. - Uruchomienie funduszu w oparciu o 25 państw byłoby teoretycznie możliwe na zasadach funkcjonowania europejskiego mechanizmu stabilności. Byłoby jednak trudne i nie różniłoby się od pomysłu koronaobligacji. Dyskusje na ten temat w marcu skończyły się niczym. Z drugiej strony, gdyby fundusz odbudowy nie ruszył, to polskiemu rządowi ciężko byłoby wyjaśnić obywatelom dlaczego nie skorzystano z tak ogromnego zastrzyku finansowego - tłumaczył ekspert.
Posłuchaj
REKLAMA
Dr Marcin Kędzierski wyjaśnił przy tym, że nie ma jeszcze 100-procentowej pewności, że fundusz zostanie uruchomiony. - Wymogiem formalnym jest zgoda wszystkich parlamentów krajów członkowskich. Można sobie wyobrazić, że Solidarna Polska nie zagłosują za tą decyzją i PiS straci większość dla jej przegłosowania. Gra jeszcze się toczy. Wiele zależy od zachowania polityków partii Zbigniewa Ziobro, którzy deklarowali wcześniej, że "weto albo śmierć" - zauważył gość Polskiego Radia 24.
Więcej w nagraniu.
***
REKLAMA
Audycja: "Północ-Południe"
Prowadził: Krzysztof Grzybowski
Gość:
Data emisji: 11.12.2020
REKLAMA
Godz. emisji: 21.38
PR24
Polecane
REKLAMA