Pilica, Narew, Wisła i Żelazna Kopuła. Gen. Roman Polko wyjaśnia różnice
- Niebo nad Europą mamy wspólne. Rakiety, które pojawiają się nad Polską, mają takie zasięgi, że nie wiadomo, gdzie ostatecznie wylądują. Być może w Danii albo jeszcze dalej. Żelazna Kopuła będzie bazowała na tym, czym już dysponujemy, czym będziemy dysponować, co dopiero będzie budowane i jeszcze nawet do głowy nam nie przyszło - mówił w Polskim Radiu 24 były dowódca GROM gen. Roman Polko.
2024-04-19, 13:52
W piątek odbyły się konsultacje szefów sztabów generalnych armii Polski i Niemiec w sprawie tzw. Żelaznej Kopuły. Premier Donald Tusk, który w poniedziałek rozmawiał z premier Danii Mette Frederiksen m.in. o budowie skutecznej obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej w Europie, powiedział, że Polska chce uczestniczyć w pracach nad budową tzw. Żelaznej Kopuły.
Zagrożenie z powietrza
Gość Polskiego Radia 24 wyjaśnił, że jest to też projekt biznesowy. - Wszystkie projekty militarne mają taki charakter. Nie od dziś wiadomo, że na wojnie firmy zbrojeniowe się bogacą. Politycy powinni wyjaśnić sobie pewne sprawy w zaciszu gabinetów. Nie będziemy porzucać projektów Pilica, Narew i Wisła, które mają być finalizowane w 2035 roku. Jesteśmy tak naprawdę na początku tej drogi. Dodatkowo możemy się wzmocnić systemem europejskim. Zadaniem dla informatyków i inżynierów będzie, aby te systemy ze sobą zintegrować. Nie widzę w tym względzie rozbieżności. Rosyjska agresja w Ukrainie pokazuje, że największym zagrożeniem dla ludności cywilnej są uderzenia z powietrza - powiedział gen. Roman Polko.
Klucz do sukcesu
Projekt Pilica to system bardzo krótkiego zasięgu. Narew ma krótki zasięg, a Wisła średni. - Brakuje nam dalekiego zasięgu. Systemy są dopiero budowane, ich skoordynowanie jest zadaniem, które nigdy się nie skończy. Będzie to doskonalone wraz z rozwojem technologii. Wojska państw NATO dysponują systemami Patriot. Niemcy przekazali nam do pomocy swoje baterie. Chciałbym, żeby system Żelaznej Kopuły nad Europą nie kończył się tak, jak budowanie europejskiej armii, czyli na papierze. Żebyśmy od zapowiedzi przeszli do konkretów. Inżynierowie i informatycy są w stanie rozwiązać problemy związane z koordynacją systemów. Kluczem do sukcesu nie jest rywalizacja, ale dzielenie się informacjami - tłumaczył wojskowy.
Projekt europejski
- Żelazna Kopuła to bardziej europejski niż niemiecki projekt. Firmy mają prawo zarabiać. Dziś nawet samochody nie powstają w jednym państwie. Żelazna Kopuła miałaby się opierać na współdziałaniu państw europejskich. Chodzi o to, aby Europa miała jeden, spójny system bezpieczeństwa. Niebo mamy wspólne. Rakiety, które pojawiają się nad Polską, mają takie zasięgi, że nie wiadomo, gdzie ostatecznie wylądują. Być może w Danii albo jeszcze dalej. Żelazna Kopuła będzie bazowała na tym, czym już dysponujemy, czym będziemy dysponować, co dopiero będzie budowane i jeszcze nawet do głowy nam nie przyszło - podsumował gen. Roman Polko.
REKLAMA
Posłuchaj
System obrony powietrznej typu Żelazna Kopuła zapewnia już ochronę Izraelowi. Od chwili uruchomienia w 2011 roku przechwycił tysiące rakiet wystrzelonych w stronę Izraela.
Więcej w nagraniu.
***
REKLAMA
Audycja: Północ - Południe
Prowadząca: Małgorzata Żochowska
Gość: gen. Roman Polko (były dowódca GROM)
Data emisji: 19.04.2024
REKLAMA
Godzina: 12.35
PR24/kormp
Polecane
REKLAMA