Słowem Niepodległa: historia nigdy niezdobytej twierdzy Modlin

2018-03-04, 13:29

 Słowem Niepodległa: historia nigdy niezdobytej twierdzy Modlin
Twierdza Modlin. Foto: Krystian Trela/REPORTER

- Wszystko co działo się w Europie po 1806 roku jest związane z Modlinem. Tutaj jak w lustrze odbijały się wydarzenia na Starym Kontynencie. Twierdza była oblegana cztery razy i ani razu nie został zdobyta. Modlin to geniusz Napoleona, duma carów, ale i polska krew – mówił w audycji Słowem Niepodległa przewodnik po twierdzy Modlin Maciej Kostrzewski. W audycji uczestniczyli także Robert Kanigowski (prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Muzeum Kampanii Wrześniowej i Twierdzy Modlin) i Sebastian Sosiński (prezes lokalnej organizacji turystycznej Trzech Rzek).

Posłuchaj

04.03.2018 Słowem Niepodległa cz.3 – twierdza Modlin po odzyskaniu niepodległości
+
Dodaj do playlisty

Twierdza w Modlinie położona jest u zbiegu Wisły i Narwi. O jej budowie zdecydował Napoleon Bonaparte w 1806 roku. W czasie Powstania Listopadowego w twierdzy Modlin trwała bohaterska obrona, której przewodził gen. Ignacy Hilary Ledóchowski. Według Roberta Kanigowskiego generał Ledóchowski był postacią nietuzinkową.

– Pan generał w kampanii rosyjskiej stracił nogę w 1813 roku. Był komendantem arsenału warszawskiego i w noc wybuchu powstania otworzył bramy arsenału. Gdy był komendantem twierdzy w Modlinie dwukrotnie odrzucił propozycje poddania twierdzy, bronił jej do ostatnich chwil. Generał z całych sił wierzył, że powstanie się utrzyma i pozwoli nam odzyskać niepodległość. Był wielkim patriotą – mówił gość Polskiego Radia 24.

Jednym z lokatorów modlińskiej twierdzy był także niedźwiedź polarny „Baśka”. Zdaniem Sebastiana Sosińskiego, był to pierwszy przypadek niedźwiedzia, który służył w polskim wojsku. – Było to na długo przed słynnym niedźwiedziem Wojtkiem, gdy biała niedźwiedzica polarna została żołnierką – wyjaśniał komentator.

Maciej Kostrzewski dodał, że był to bodaj jedyny przypadek udomowienia niedźwiedzia polarnego. – Niedźwiedzie polarne to samotniki, dlatego trudno je ułożyć. Kapral Smorgoński ułożył tę niedźwiedzicę, która traktowała go jak swoją matkę i reagowała na polecenia. Maszerowała w rytm marsza, salutowała. Żołnierze ją kochali, była chlubą pułku Murmańczyków. Na placu Saskim zasalutowała przed marszałkiem Piłsudskim, a następnie podała mu łapę – wspominał gość Polskiego Radia 24.

Po listopadzie 1918 roku Niemcy stopniowo wycofywali się z Modlina. Jak podkreślał Maciej Kostrzewski, twierdza Modlin nie została przejęta od razu po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. – Tutaj był bardzo duży garnizon niemiecki. Marszałek Piłsudski prowadził delikatne negocjacje z Niemcami, by nie wszczynać dalszych konfliktów. Niemcy zdali broń i drogą rzeczną popłynęli barkami do Torunia. Został w twierdzy utworzony I batalion forteczny z okolicznych mieszkańców. Oficjalne przejęcie przez armię polską nastąpiło 19 grudnia 1918 roku i na najwyższym maszcie załopotała biało-czerwona flaga – mówił przewodnik.

W czasach II RP w twierdzy Modlin powstał największy garnizon Wojska Polskiego. Zdaniem Sebastiana Sosińskiego wiele znamienitych osób ukończyło otwartą przy twierdzy szkołę. – W Modlinie powstała specjalna szkoła korpusu kadetów. Było to kształcenie na poziomie średnim i gimnazjalnym, uzupełnione o szkolenie wojskowe. Patriotyzm tej młodzieży był tak duży, że mimo zakazów uciekała walczyć w powstaniach śląskich i bitwie warszawskiej. Do tej szkoły uczęszczał m.in. Tadeusz Anders, brat gen. Władysława, Władysław Urbanowicz – wskazywał Sosiński.

Goście audycji "Słowem Niepodległa" Goście audycji "Słowem Niepodległa" w Muzeum Kampanii Wrześniowej i Twierdzy Modlin

Więcej w całej audycji.

Gospodarzem programu był Wojciech Kościak.

Polskie Radio 24

Słowem Niepodległa w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje

____________________ 

Data emisji: 04.03.2018

Godzina emisji: 11:15


Polecane

Wróć do strony głównej