Terlikowski na Froncie. Dlaczego odzyskanie Niepodległości świętujemy 11 listopada?
- 11 listopada, który wybrano nam przed wojną jako Święto Niepodległości, jest datą zrozumiałą bardziej z perspektywy Zachodu niż Polski - powiedział w audycji Terlikowski na Froncie dr hab. Paweł Skibiński, historyk.
2018-12-12, 20:40
Posłuchaj
Jak podkreślał w Polskim Radiu 24 ekspert, "nawet zwolennicy Józefa Piłsudskiego muszą przyznać, że to 14 listopada 1918 roku objął on pełnię władzy w Polsce". - 11 listopada to ślad powiązania naszych losów z I wojną światową i globalną polityką - wskazywał dr hab. Paweł Skibiński, dodając że kluczowym wydarzeniem, z perspektywy odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów, był proces upadania Cesarstwa Austro-Węgierskiego.
- Rozpad struktur Austro-Węgier pozwolił wyzwolić się całej administracji polskiej w wersji niezagrożonej przez okupanta. Już pod koniec października mieliśmy pewne struktury państwa, jeszcze nie centralne, ale też niekontrolowane przez inne państwa - mówił na naszej antenie historyk.
Gość PR24 zaznaczył, że Rzeczpospolita odrodziła się w warunkach pewnej próżni, będącej efektem słabości wszystkich zaborców. - Rosja zapadła się pod własnym ciężarem, ciężarem rewolucji. Austriacy rozpadli się, a Niemcy wycofali niejako ze swoich imperialnych ambicji, przynajmniej w pierwszych miesiącach swojego istnienia w postaci Republiki Weimarskiej - zauważył dr hab. Paweł Skibiński.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Tomasz Terlikowski.
Polskie Radio 24/zz
--------------------------