Po tragedii w synagodze w Pittsburghu. "Społeczność żydowska ma pełne wsparcie"
W sobotnim ataku na synagogę w Pittsburghu śmierć poniosło 11 osób, a 6 jest rannych. Sprawcy postawiono 29 zarzutów. Tę kwestię w Polskim Radiu 24 komentował Jacek Przybylski z tygodnika "Do Rzeczy". - To był najbardziej śmiercionośny atak na społeczność żydowską – w ogóle w całej historii Stanów Zjednoczonych - podkreślił dziennikarz.
2018-10-28, 13:47
Posłuchaj
Sprawcy ataku na synagogę w Pittsburghu w stanie Pensylwania postawiono w sobotę wieczorem czasu lokalnego 29 zarzutów o przestępstwa federalne, w tym o przestępstwa związane z bronią i przestępstwa z nienawiści.
W ataku na synagogę śmierć poniosło 11 osób, 6 zostało rannych (w tym 4 policjantów). Sprawca tragedii, 46-letni Robert Bowers, uzbrojony w 4 sztuki broni, wszedł do synagogi Drzewo Życia podczas uroczystości nadania dziecku imienia i otworzył ogień do wiernych. Napastnik został wielokrotnie postrzelony, a potem zatrzymany i przewieziony do szpitala.
- To był najbardziej śmiercionośny atak na społeczność żydowską – w ogóle w całej historii Stanów Zjednoczonych. Na razie niewiele wiemy o napastniku. Podczas ataku krzyczał, że wszyscy Żydzi muszą zginąć. Wiemy, że wcześniej w mediach społecznościowych zamieszczał antysemickie i antyimigranckie komentarze – powiedział Jacek Przybylski.
- Wydaje się, że reakcja mieszkańców Stanów Zjednoczonych to pełne wsparcie dla społeczności żydowskiej. Ona pokazuje, że problemu jako takiego z antysemityzmem w Stanach Zjednoczonych nie ma. Niestety w Stanach nie brakuje osób, które może nie do końca są zrównoważone, i które mają łatwy dostęp do broni – dodał dziennikarz.
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Rozmawiał Michał Żakowski.
Polskie Radio 24/bartos
----------------------
REKLAMA
Data emisji: 28.10.2018
Godzina emisji: 12.35
REKLAMA