O piekle niemieckiego obozu koncentracyjnego - rozmowa z Aliną Dąbrowską
- Najstraszniejsze dla mnie było patrzenie na prowadzenie ludzi do krematorium. To było straszne, było to we mnie głęboko. To zrobiło na mnie ogromne wrażenie – powiedziała w Polskim Radiu 24 Alina Dąbrowska, była więźniarka niemieckich obozów, w tym także tego w Oświęcimiu.
2019-06-16, 08:15
Posłuchaj
14 czerwca 1940 roku do Niemieckiego Nazistowskiego Obozu Auschwitz dotarł pierwszy transport więźniów. Znajdowali się w nim Polacy przywiezieni z więzienia w Tarnowie. Wśród 728 osób byli głównie harcerze, studenci, działacze podziemnych organizacji, a także żołnierze kampanii wrześniowej 1939 roku, złapani podczas próby przedostania się na Węgry.
Alina Dąbrowska jest autorką książki "Wiem, jak wygląda piekło". - Tytuł książki powstał, kiedy znalazłam się w Oświęcimiu. Dla mnie to było wstrząsające przeżycie. Zostałam pozbawiona wszystkiego: włosów, ubrania, dano mi numer, przestałam być Aliną Dąbrowską, a stałam się numerem. Potem, ciemną nocą, przez bramy między barakami zaprowadzono nas do bloku. Kiedy otworzyli drzwi i znalazłam się w miejscu, w którym miałam spędzić resztę życia, byłam tak zdumiona, że powiedziałam: "tak musi wyglądać piekło" – podkreśliła rozmówczyni Polskiego Radia 24.
- W Oświęcimiu byłam w kilku różnych blokach. W każdym z tych bloków była inna sytuacja, różne warunki i różny rodzaj pracy. Było i tak, że się spało na gołej ziemi, a rano się szło do pracy w polu. Trafiłam też do takiego bloku, który był przeznaczony do pokazywania zagranicznym delegacjom Czerwonego Krzyża, gdzie nawet zmieniano nam pościel. Tam była inna sala do jedzenia, inna do spania. To było w tym samym obozie w Oświęcimiu – dodała Alina Dąbrowska.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Rozmawiał Tadeusz Płużański.
Polskie Radio 24/bartos
-----------------------------
Data emisji: 16.06.2019
REKLAMA
Godzina emisji: 7.09
Polecane
REKLAMA