"Koniec miłości” Pascala Ramberta w Teatrze Polskim w Bydgoszczy

Polską wersję przygotowała w Teatrze Polskim w Bydgoszczy, debiutująca w roli reżyserki, aktorka Teatru Wybrzeże w Gdańsku - Dorota Androsz, a główne role zagrali znakomici aktorzy: Katarzyna Herman i Juliusz Chrząstowski, którzy gościli w audycji Tomasza Domagały w Polskim Radiu 24.

2019-01-20, 01:05

"Koniec miłości” Pascala Ramberta w Teatrze Polskim w Bydgoszczy
Katarzyna Herman i Juliusz Chrząstowski w spektaklu "Koniec miłości". Foto: Natalia Kabanow / teatrpolski.pl

Posłuchaj

19.01.19 "Koniec miłości" w Teatrze Polskim w Bydgoszczy
+
Dodaj do playlisty

Inscenizacja sztuki "Koniec milosci", która została wystawiony została w reżyserii autora na festiwalu teatralnym w Avionie stał się inspiracją dla wielu reżyserów. Spektakl ma niezwykle ciekawą formę są to dwa monologi mężczyzny i kobiety, którzy właśnie się rozstają. Najpierw on mówi, ona słucha, potem odwrotnie. Dla aktorów to jedno z największych wyzwań: najpierw grać praktycznie monodram, żeby później na scenie tylko słuchać i reagować (albo odwrotnie - najpierw tylko słuchać, a później grać monodram).

- Tekst jest pisany na dwoje aktorów, ale nie ma formy dialogu, do której wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni – zwrócił uwagę aktor. W pierwszej części mamy do czynienia z monodramem mężczyzny, który zaczyna od słów „chciałem się z tobą zobaczyć, żeby ci powiedzieć, że to koniec”, po czym mówi wzruszająco, boleśnie, czasami nawet ostro, na granicy dobrego smaku ale też poetycko i bardzo pięknie -.

- Potem ona mu odpowiada – relacjonowała Katarzyna Herman. – Dużą trudnością było mówienie mojego monologu, tak by nie odpowiadać bohaterowi po jego kwestiach. Takie rozmowy raczej się w życiu nie zdarzają, było to bardzo sformalizowane i nieprawdopodobne, ale też kuszące. To było spełnienie moich aktorskich marzeń, lubię role, w których mniej się gada a więcej można wyrazić między słowami – podkreślała aktorka.

Juliusz Chrząstowski podkreślał oryginalność tekstu. - W pierwszym momencie gdy dostałem tekst do lektury trochę się go wystraszyłem. Czułem, że jest to piękny, literacki tekst, ale nie wiedziałem jak go przełożyć na język teatru, dopiero po rozmowach z Dorotą Androsz, wniknięciu w inne inscenizacje, przekonałem się, że jest to możliwe, to działa jako teatr – przyznał.

REKLAMA

Więcej w zapisie audycji.

Rozmawiała Tomasz Domagała.

PR24/ka

____________________ 

REKLAMA

Data emisji: 19.01.2019

Godzina emisji: 22:06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej