Jan Kanthak: w moim domu obecne były wartości "Bóg, Honor, Ojczyzna"
- W moim domu bardzo silne było przywiązanie do tradycji. Były w nim obecne wartości "Bóg, Honor, Ojczyzna" - powiedział w Polskim Radiu 24 Jan Kanthak, rzecznik prasowy ministerstwa sprawiedliwości.
2019-06-09, 17:00
Posłuchaj
- Ścieżka marzeń, które przed sobą stawiałem bardzo szybko się ziściła. Zawsze chciałem móc usiąść w studiu i debatować z różnymi osobami o odmiennych poglądach. Udało mi się to osiągnąć i bardzo się z tego cieszę - podkreślił Jan Kanthak. Rzecznik prasowy ministerstwa sprawiedliwości zaznaczył jednak, że pierwsze dyskusje prowadził ze swoim ojcem. - Nie powiedziałbym, że nigdy między nami nie było sporów, ale różnica zdań też jest czasem bardzo budująca - dodał.
Gość PR24 powiedział również, że jego przygoda z polityką zaczęła się dzięki ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobro. - Zostałem polecony przez jednego z profesorów Uniwersytetu Gdańskiego, jako osoba po studiach prawniczych, która jest zainteresowana szerszą działalnością polityczną. Początkowo pracowałem merytorycznie w departamencie legislacyjnym, a następnie gdy zdobyłem zaufanie ministra, zostałem szefem gabinetu politycznego - informował.
Jan Kanthak stwierdził także, że recepty ugrupowania rządzącego na uzdrowienie polskiego wymiaru sprawiedliwości są bardzo trafne. - Przed trafieniem do ministerstwa jako młody prawnik bardzo często słyszałem opinię wykładowców, którzy teraz bronią starego systemu. Oni sami na wykładach przyznawali, że to wszystko źle funkcjonuje i zauważali, że władza sądownicza nie liczy się z kimkolwiek - ocenił. Gość programu zauważył też, że sam doświadczył pewnego rozpasania sędziów. - To środowisko nie liczyło się z żadnymi konsekwencjami, bo one ich nigdy nie spotykały - dodał.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
REKLAMA
Audycję prowadziła Małgorzata Raczyńska-Weinsberg.
Polskie Radio 24/jp
------------------------------------
Data emisji: 09.06.2019
REKLAMA
Godzina emisji: 16.33
REKLAMA