"Nie uległ komunie". Małgorzata Wassermann o swoim ojcu
2020-04-04, 17:45
- W czasach komuny mój tata był prokuratorem. Jednym z bardzo nielicznych, który mimo różnych próśb, sugestii i gróźb nie zapisał się nigdy do PZPR. W tamtym czasie to był wielki wyczyn - powiedziała w Polskim Radiu 24 Małgorzata Wassermann.
Posłuchaj
Zbigniew Wassermann był politykiem, prawnikiem i prokuratorem. W latach 2005–2007 - członkiem Rady Ministrów. Od 2001 do 2010 roku był posłem na Sejm. Zginął w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku.
>>> [CZYTAJ TAKŻE]: Zbigniew Wassermann Poseł na Sejm RP
- Mój tata był wspaniałym człowiekiem. Takim, którego nie da się po prostu zapomnieć. Z jednej strony był ogromnym patriotą, człowiekiem o wielkim charakterze, wielkiej sile, a z drugiej strony – bardzo odpowiedzialnym ojcem i cudownym mężem, na którego zawsze można było liczyć. Nigdy nie zawodził - powiedziała w Polskim Radiu 24 Małgorzata Wassermann.
Powiązany Artykuł
Andrzej Melak: Smoleńsk jest konsekwencją Zbrodni Katyńskiej
- Jego śmierć to wielka strata, nie tylko nasza. Myślę, że to także wielka strata dla Polski - dodała rozmówczyni PR24.
"Reżim starał się złamać takich ludzi"
W czasach komuny Zbigniew Wassermann był prokuratorem. Pomimo gróźb i sugestii władz, nigdy nie zapisał się do PZPR. - W tamtym czasie to był wielki wyczyn. Niewielu było takich prokuratorów. Przyzwoitych było pewnie trochę więcej, ale ówczesny reżim starał się złamać ludzi takich jak mój ojciec. Władza chciała, żeby miał partyjną legitymację - podkreśliła Małgorzata Wassermann.
Zaznaczyła również, że jej ojciec "był niesamowicie skromny, silny, miał wielką siłę wewnętrzną, która zawsze mu podpowiadała, co jest dobre, a co złe". - Niezależnie od tego jaki był odbiór zewnętrzny, jakie były zewnętrzne okoliczności, on kierował się swoimi zasadami - dodała poseł PiS.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Nieznani znani 24"
Prowadząca: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
Gość: Małgorzata Wassermann
Data emisji: 04.04.2020
Godzina emisji: 16.35
PR24/bartos