Rok 2020 rokiem wojny kulturowej?
- Pandemia koronawirusa wpłynęła bardzo mocno na sytuację polityczną na świecie, w tym na sytuację polityczną w wymiarze wojny kulturowej - powiedział publicysta Filip Memches.
2021-01-02, 08:32
Rok 2020 zapamiętamy przede wszystkim z powodu pandemii koronawirusa. W opinii Filipa Memchesa, wpłynęła ona bardzo mocno na sytuację polityczną na świecie, w tym na sytuację polityczną w wymiarze wojny kulturowej.
Powiązany Artykuł
"Budzi wiele wątpliwości". Prawnik Ordo Iuris o strategii KE na rzecz równości osób LGBT
- Pandemia zaowocowała niepokojami społecznymi w Stanach Zjednoczonych, a wreszcie spadkiem sondażowym dla prezydenta Donalda Trumpa, czego efektem była jego porażka w ostatnich wyborach. Wynik ten ma również kontekst wojny kulturowej, dlatego że zmiana w Białym Domu oznacza również zmianę w kwestii takiej, jak chociażby obrona życia poczętego. Wiemy, że nowa wiceprezydent Stanów Zjednoczonych jest z opcji radykalnie lewicowej - wskazał publicysta.
Posłuchaj
Zdaniem rozmówcy Roberta Tekielego, to, co będzie działo się w USA również w kwestiach światopoglądowych, będzie miało przełożenie na inne kraje, zwłaszcza na państwa sojusznicze, m.in. Polskę.
Filip Memches odniósł się także do protestów, które wybuchły w Polsce w związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Stwierdził, że jednym z symboli tych demonstracji były ich wulgarność i agresja.
REKLAMA
- Warto zwrócić uwagę, że media popierające protesty zaangażowały się w wyjaśnienia, iż ta wulgarność to nie wulgarność, a wyraz gniewu. To pewnego rodzaju próba zmiany kulturowej, mamy do czynienia z operacją na języku. Temu, co uchodzi za przejaw agresji i chamstwa, próbuje się nadać zupełnie inne znaczenie - wskazał.
***
Audycja: "Wojna cywilizacji"
Prowadził: Robert Tekieli
Gość: Filip Memches, publicysta
Data emisji: 02.01.2021
Godzina emisji: 07.36
Polskie Radio 24/db
Polecane
REKLAMA