Prof. Antoni Dudek: Ryszard Siwiec myślał, że wstrząśnie opinią publiczną
W niedzielę minęła 51. rocznica samospalenia Ryszarda Siwca. O tym wydarzeniu i innych podobnych, w Polskim Radiu 24 mówił prof. Antoni Dudek.
2019-09-08, 13:55
Posłuchaj
8 września 1968 roku na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie, podczas centralnych uroczystości dożynkowych, Ryszard Siwiec – były żołnierz AK, oblał się rozpuszczalnikiem i podpalił krzycząc: Protestuję!.
W ten sposób wystąpił przeciwko inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację, w której wzięły udział także polskie jednostki.
- To było pierwsze tego typu wydarzenie ze znacznie dłuższej serii. Najbardziej znany stał się Jan Palach, który podpisał swoją deklarację "Jan Palach, pochodnia numer jeden". On nie wiedział o czynie Siwca; tak naprawdę był pochodnią numer dwa. Później były kolejne pochodnie – powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Antoni Dudek.
>>>[Czytaj także] Ryszard Siwiec. "Ktoś musi zawołać wielkim głosem: nie!"
REKLAMA
Gość PR24 zaznaczył, iż niezwykłe jest to, że "nie Czech czy Słowak, ale Polak zdecydował się na taki czyn – właściwie w obronie Czechów i Słowaków". - Tym, co ostatecznie pchnęło Siwca do tego bardzo dramatycznego działania nie była komunistyczna okupacja Polski – ona trwała już od dawna. Jej Siwiec przeciwstawiał się na tyle, na ile mógł w Przemyślu, z którego pochodził. Powodem samospalenia była interwencja Układu Warszawskiego w Czechosłowacji. Siwiec uznał, że zostały przekroczone pewne granice – podkreślił profesor.
- Ryszard Siwiec myślał, że wstrząśnie opinią publiczną, ale nie wstrząsnął. Natychmiast ogłoszono, że podpalił się pijak. Potem dodano, że był chory psychicznie. Tę metodę potem stosowano wobec tego typu przypadków – dodał Antoni Dudek.
Więcej w nagraniu.
Rozmawiał Robert Tekieli.
REKLAMA
Polskie Radio 24
-------------------------
Data emisji: 08.09.2019
Godzina emisji: 11.06
REKLAMA
REKLAMA