"Prokuratura ds. umorzeń". Woyciechowski o ściganiu zbrodni komunistycznych

2021-07-11, 09:02

"Prokuratura ds. umorzeń". Woyciechowski o ściganiu zbrodni komunistycznych
Siedziba IPN w Warszawie. Foto: Shutterstock.com / OleksSH

- Niestety bilans jest fatalny. Widać, że tutaj mamy do czynienia z pewnymi warunkami brzegowymi, które nie umożliwiły ścigania tych zbrodni, dochodzenia do prawdy, ujawnienia prawdy, nie mówiąc o zadośćuczynieniu dla ofiar i rodzin ofiar, zwykłej sprawiedliwości - mówił w Polskim Radiu 24 Piotr Woyciechowski, ekspert ds. służb specjalnych, odnosząc się do Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu - śledczemu pionowi IPN.

Ściganiem zbrodni komunistycznych w Polsce zajmuje się formalnie Instytut Pamięci Narodowej - Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. IPN, chociaż wzbudza wiele kontrowersji politycznych, kojarzony jest jednak przede wszystkim z działalnością historyczną, związaną z upamiętnieniem ofiar. Tymczasem w ramach tej samej instytucji działa pion prokuratorski, którego zadaniem powinno być doprowadzanie do ukarania sprawców zbrodni komunistycznych. Tymczasem głównym jego zadaniem jest... umarzanie kolejnych spraw. W Polskim Radiu 24 mówił o tym Piotr Woyciechowski.

Powiązany Artykuł

IPN 1200.jpg
"Katastrofa dla polskiej pamięci narodowej". Prof. Polak o postulatach Lewicy dot. likwidacji IPN
Czytaj również:

"Bilans jest fatalny"

Gość PR24 stwierdził, że "państwo polskie, jako takie, nie zdało egzaminu pod kątem rozliczenia zbrodni komunistycznych". Jak wyjaśnił, prawie nikt spośród najważniejszych osób odpowiedzialnych za represje komunistyczne nie odpowiedział za swoje zbrodnie. Przełomem było skazanie - i tak na jedynie symboliczne kary - części organizatorów stanu wojennego.

- Niestety ten bilans jest fatalny. Widać, że tutaj mamy do czynienia z pewnymi warunkami brzegowymi, które nie umożliwiły ścigania tych zbrodni, dochodzenia do prawdy, ujawnienia prawdy, nie mówiąc o zadośćuczynieniu dla ofiar i rodzin ofiar, zwykłej sprawiedliwości. W ciągu tych 30 lat mamy na osi czasu 20 lat nieudanego eksperymentu, że Główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu została włączona w struktury Instytutu Pamięci Narodowej i ten model się po prostu nie sprawdził. W potocznym ujęciu, rozumieniu, nazwaniu - jest to prokuratura do spraw umorzeń - mówił Piotr Woyciechowski.

"Doklejenie" Komisji do IPN

Ekspert został zapytany o korzenie Głównej Komisji, będącej organem IPN-u. Jak wyjaśnił, jej korzenie - co paradoksalne - sięgają wprost do PRL-u. Chociaż jej zadaniem jest ściganie zbrodni komunistycznych, to jej fundamentem były komunistyczne służby i struktury.

- Sama idea ścigania zbrodni - przede wszystkim hitlerowskich - była zakorzeniona już po powstaniu PRL-u. To znaczy ta komisja, którą ustawą z grudnia 1998 roku jakby "doklejono" do Instytutu Pamięci Narodowej, istniała już wcześniej. Tylko że ona zajmowała się wyłącznie zbrodniami niemieckimi, nazistowskimi. W innym modelu i reżimie prawnym, ale Główna Komisja, jako taka, funkcjonowała. Zresztą część prokuratorów tej Głównej Komisji zasiliła potem, w sposób automatyczny, Główną Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, będącą w strukturze IPN-u - wyjaśnił Piotr Woyciechowski.

Więcej w nagraniu.

Posłuchaj

Piotr Woyciechowski o problemie ścigania zbrodni komunistycznych ("PRL - historia prawdziwa" / PR24) 23:48
+
Dodaj do playlisty

* * *

Audycja: "PRL - historia prawdziwa"
Prowadzi: Robert Tekiel
Gość: Piotr Woyciechowski (ekspert ds. służb specjalnych)
Data emisji: 11.07.2021
Godzina emisji: 07.35

jmo

Polecane

Wróć do strony głównej