"Bad Boys: Ride or Die", to klasyczny powrót do sagi o policjantach
Na platformie Apple TV Plus pojawił się film "Bad Boys: Ride or Die", który jest dość zaskakującym przypomnieniem obrazów z początków lat 90. XX wieku, takich jak np. "Miami Vice". Ale tym razem wykorzystano aktorską charyzmę Willa Smitha i Martina Lawrence. A obraz wyreżyserował reżyser Michael Bay - powiedział w Polskim Radiu 24,Piotr Gociek.
2024-06-28, 14:00
Piotr Gociek przypomniał, że film "Miami Vice" stał się pierwowzorem wielu policyjnych filmów i seriali, opartych na współdziałaniu bohaterów o skrajnie różnych charakterach. To stały motyw amerykańskich filmów o "glinach". Ale tym razem nie chodzi o twardzieli takich jak np. Sylvester Stallone, lecz o "facetów po przejściach" w średnim wieku.
Na szczęście nie jest kolejna "franczyza" filmu "Bad Boys" z roku 1995. To nowe, dość zabawne i oryginalne spojrzenie na filmowych bohaterów, którzy już swoje w życiu przeżyli, na różne sposoby zmagają się z upływem czasu, także z chorobami.
Ale z drugiej strony film ma duży ładunek sytuacyjnego humoru, nie jest jednak kopią serii "Zabójczej broni" z Melem Gibsonem, jest oryginalny w warstwie scenariuszowej, zwłaszcza w nakreśleniu sylwetek głównych bohaterów.
Na planie filmowych więcej aktorskiej maestrii pokazał Martin Lawrence, bo rola Willa Smitha jest bardziej stereotypowa. Ale na ekranie widać wydane z rozmachem na produkcję filmu 100 mln dolarów, dlatego Apple TV Plus ma dużą szansę także na sukces komercyjny "Bad Boys: Ride or Die".
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Audycja: Nakręceni - magazyn premier filmowych
REKLAMA
Prowadzący: Piotr Gociek i Łukasz Adamski
Data emisji: 27.06.2024
Godzina: 23.06
PR24
REKLAMA
Polecane
REKLAMA