Kongres PiS przełożony. W tle brak porozumienia z Suwerenną Polską

Kongres PiS zaplanowany na sobotę, 28 września, zostaje przełożony - poinformował w mediach społecznościowych Rafał Bochenek. Rzecznik ugrupowania tłumaczył, że decyzja spowodowana jest sytuacją popowodziową w kraju. 

Jednak zdaniem Marka Tejchmana, PiS tak naprawdę musi się wymyślić jako opozycja. - Przełożenie kongresu będzie dobre dla kierownictwa partii. W PiS ciągle odsuwane są rozliczenia powyborcze. Partia Jarosława Kaczyńskiego cieszy się stabilnym poparciem, ale nie potrafi np. dotrzeć do młodszego elektoratu. Musi też odpowiedzieć na pytanie ws. kandydata na prezydenta - powiedział. 

Posłuchaj

Marek Tejchman i Jarosław Włodarczyk gośćmi Agnieszki Drążkiewicz (Dwie strony) 20:20

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Podczas kongresu miał zostać przyjęty nowy statut partii. Powołany miał zostać zarząd, którym miałby kierować były szef MON Mariusz Błaszczak. Poza tym na kongresie Suwerenna Polska oficjalnie miała dołączyć do PiS. Mimo że rozmowy były zaawansowane, to Patryk Jaki, który tymczasowo kieruje ugrupowaniem Zbigniewa Ziobry, licytował wysoko, domagając się m.in. miejsc w zarządzie PiS. Rozmowy stanęły więc w martwym punkcie.

I właśnie na ten fakt zwrócił uwagę Jarosław Włodarczyk. - W tle jest niedogadanie się z Solidarną Polską o kwestie wiceprezesów PiS, co negocjował Patryk Jaki. Jest też sprawa Ryszarda Czarneckiego, który był zaufanym człowiekiem prezesa PiS. PiS ma też problemem z wyłonieniem kandydata na prezydenta - tłumaczył publicysta.   

Kongres PiS w Przysusze ma się odbyć 12 października. 

Audycja: Dwie strony
Prowadzący: Agnieszka Drążkiewicz
Goście: Jarosław Włodarczyk (Press Club Polska), Marek Tejchman ("Dziennik Gazeta Prawna")
Data emisji: 27.09.2024
Godzina emisji: 8.36

PR24

kmp