"To zwycięstwo zostało zaprzepaszczone". Prof. Sławomir Cenckiewicz o wyborach 4 czerwca 1989 roku
- Środowisko Jacka Kuronia, Adama Michnika, Bronisława Geremka i innych zawarło umowę z komunistami. W marcu 1989 roku ustalono określony podział mandatów w związku z wyborami i to, że prezydentem zostanie gen. Wojciech Jaruzelski - przypomniał prof. Sławomir Cenckiewicz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego im. gen. broni Kazimierza Sosnkowskiego.
2020-06-04, 19:53
Posłuchaj
31 lat temu, 4 czerwca 1989 r., na mocy porozumień między władzami PRL a częścią opozycji odbyły się częściowo wolne wybory parlamentarne. Zwycięstwo "S" otworzyło nową epokę w najnowszych dziejach Polski oraz wpłynęło na proces upadku komunizmu w Europie Środkowej. 4 czerwca 1989 r. odbyła się I tura wyborów do Sejmu i Senatu. Wybory zakończyły się zwycięstwem Solidarności, którego rozmiary zaskoczyły nie tylko komunistów, lecz i stronę opozycyjną.
Kandydaci Komitetu Obywatelskiego uzyskali 92 mandaty, strona koalicyjna ani jednego. Z kolei w wyborach do Sejmu Solidarność zdobyła 160 ze 161 możliwych do zdobycia miejsc. Kandydaci koalicyjni z 299 przysługujących im mandatów uzyskali zaledwie trzy. Natomiast na 35 kandydatów z listy krajowej, na której znajdowali się czołowi przedstawiciele koalicji rządowej, tylko dwaj otrzymali ponad 50 proc. głosów, co zgodnie z ordynacją oznaczało, że pozostali zostali wyeliminowani, a 33 mandaty poselskie będą nieobsadzone.
Rozczarowaniem była stosunkowo niska frekwencja, która w zależności od regionu wynosiła od 71 do 53 proc. Największe poparcie uzyskali kandydaci "S" w województwach południowo-wschodnich oraz na Dolnym Śląsku; stosunkowo najmniejsze na zachodzie, m.in. w województwie zielonogórskim. W kampanii nie wzięła udziału część przywódców radykalnych środowisk opozycyjnych. Do bojkotu wyborów wezwały Solidarność Walcząca oraz Federacja Młodzieży Walczącej. Żądały odsunięcia PZPR od władzy i przeprowadzenia w pełni wolnych wyborów parlamentarnych.
"Komuniści szli do rozmów ze stroną solidarnościową z gotowym pakietem rozwiązań ustrojowych"
Gość PR24 prof. Sławomir Cenckiewicz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego im. gen. broni Kazimierza Sosnkowskiego, w skład którego wchodzi Centralne Archiwum Wojskowe, członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej mówił o swoim stosunku do rocznicowych wydarzeń.
REKLAMA
- Nie świętuję 4 czerwca 1989 roku, nie świętuję też tego, co stało się 4.06.1992. Ten dzień nie jest dla mnie świętem, bo musiałbym czcić upadek rządu, z którym - mimo młodego wieku - bardzo mocno sympatyzowałem. Nie czczę klęski, ale też nie czczę tego, co zwycięstwem było tylko w pewnym sensie - stwierdził prof. Sławomir Cenckiewicz. - Było to poza tym zwycięstwo, które zostało zaprzepaszczone - dodał.
CZYTAJ TAKŻE: >>>Cenckiewicz: historia jest polem bitwy w wojnie informacyjnej
Gość przypomniał, że "komuniści szli do rozmów ze stroną Solidarności z gotowym pakietem rozwiązań ustrojowych, które strona solidarnościowa zaakceptowała".
- Środowisko Jacka Kuronia, Adama Michnika, Bronisława Geremka i innych zawarło umowę z komunistami. W marcu 1989 roku ustalono określony podział mandatów w związku z wyborami i to, że prezydentem zostanie gen. Wojciech Jaruzelski - przypomniał Sławomir Cenckiewicz.
REKLAMA
W audycji także o badaniach naukowych nad współczesną historią Polski i procesach sądowych m.in. z byłym prezydentem Lechem Wałęsą.
Zachęcamy do wysłuchania nagrania rozmowy.
***
Audycja: Stan Rzeczy
Prowadzący: Rafał Dudkiewicz
Gość: prof. Sławomir Cenckiewicz
REKLAMA
Data emisji: 04.06.2020
Godzina emisji: 19:06
Polskie Radio 24/tb/IAR
REKLAMA