Dr Marian Szołucha: Lotos może skorzystać na przejęciu przez Orlen
- Takie transakcje wymusza na nas rzeczywistość, zglobalizowany rynek, na którym nasze spółki muszą się odnajdywać. Branża energetyczno-chemiczno-paliwowa opanowana jest przez naprawdę duże podmioty - mówił o przejęciu Lotos w Polskim Radiu 24 dr Marian Szołucha, ekonomista.
2020-07-15, 20:00
KE poinformowała we wtorek, że zatwierdziła przejęcie Grupy Lotos przez PKN Orlen - zatwierdzenie uzależniono od pełnego wywiązania się ze zobowiązań przedstawionych przez koncern. Chodzi m.in. o sprzedaż 30 proc. udziałów rafinerii Lotos i 80 proc. stacji tej sieci. Także we wtorek PKN Orlen podpisał list intencyjny ze Skarbem Państwa w sprawie przejęcia kontroli kapitałowej nad PGNiG.
Powiązany Artykuł
![pgnig1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/575d2004-2e6e-4de5-922e-a079938c6375.jpg)
Na Lotosie nie koniec, Orlen weźmie też pod skrzydła PGNiG. Podpisano list intencyjny
Posłuchaj
Transakcje "wymuszone przez rzeczywistość"
Dr Marian Szołucha ocenił, że tego typu transakcje "wymusza na nas rzeczywistość, zglobalizowany rynek, na którym Orlen, Lotos, PGNiG i inne nasze spółki muszą się odnajdywać". - Branża paliwowo-energetyczno-chemiczna (...) opanowana jest przez naprawdę duże podmioty bogatszych od nas państw, które powstały w minionych latach i dekadach w drodze konsolidacji - powiedział.
Jak mówił ekspert, "każde z państw zachodniej Europy ma jeden wiodący duży podmiot, gracza na tym rynku, który ma mocną pozycję". - Nie tylko finansową, inwestycyjną, rozwojową czy badawczą, ale przede wszystkim negocjacyjną i rynkową - mówił.
REKLAMA
- PKN Orlen rośnie w siłę. Konsolidacja na rynku energetycznym
- Jest zgoda na fuzję Orlenu i Lotosu. Premier: w planach też przejęcie PGNiG
"Lotos pozostanie jako brand"
Jak podkreślił Marian Szołucha, w konsekwencji przejęcia "będziemy mieli do czynienia z podmiotem dysponującym rocznymi przychodami rzędu 200 mld złotych, to prawie połowa rocznego budżetu Polski". - I zyskiem operacyjnym na poziomie ok. jednej dziesiątej tej kwoty, czyli ok. 20 mld złotych - wskazał.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz oceniła, że połączenie oznacza "wykastrowanie Lotosu". - Rozumiem, że są obawy w trójmiejskim światku politycznym, ale są to obawy wynikające ze źle, bardzo źle pojętego lokalnego patriotyzmu, czy lokalnych ambicji - skomentował ekonomista.
Jak dodał, Lotos, ale też cały region, mogą na przejęciu przez Orlen skorzystać. Jego zdaniem podobne fuzje okazały się korzystne dla Energi czy rafinerii w Możejkach. - Lotos pozostanie jako brand, nie ma planów jego likwidacji - zaznaczył.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzący: Piotr Nisztor
Gość: dr Marian Szołucha
Data emisji: 15.07.2020
Godzina emisji: 19.06
ms, PAP
REKLAMA