"Migranci nadal dojeżdżają pod granicę". Wiceszef MSWiA o sytuacji na granicy z Białorusią
W tej chwili wiemy, że ci imigranci dojeżdżają albo są dowożeni przez służby białoruskie w celu siłowego sforsowania naszych barier i siłowego przekroczenia granicy wschodniej. Jedyną możliwą reakcją, którą mogliśmy podjąć, jest skupienie adekwatnych sił i środków i ochrona naszej granicy państwowej - mówił w Polskim Radiu 24 wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Bartosz Grodecki.
2021-11-08, 20:27
Prezydent Andrzej Duda wezwał do siebie członków rządu, aby omówić kryzysową sytuację na granicy z Białorusią. Po sztabie kryzysowym rządu i spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego szef BBN Paweł Soloch poinformował, że prezydent Andrzej Duda w związku z sytuacją w Polsce skrócił wizytę na Słowacji i nie wyjedzie tam dziś - jak wcześniej planował.
Powiązany Artykuł
"Opozycja jest współwinna". Piotr Kaleta o sytuacji na granicy
Z kolei rzecznik rządu Piotr Müller relacjonował, że obecnie w rejonie przejścia w Kuźnicy Białostockiej - po stronie białoruskiej - jest około 3-4 tysięcy migrantów. Kolejnych kilkanaście tysięcy imigrantów na Białorusi jest gotowych przekroczyć polską granicę. Straż Graniczna udaremniła wcześniej próbę sforsowania granicy przez imigrantów. W Polskim Radiu 24 kryzys przygraniczny komentował wiceminister spraw wewnętrznych Bartosz Grodecki.
- Szefowa KE: wzywam państwa członkowskie do zatwierdzenia systemu sankcji wobec władz Białorusi [RELACJA]
- Premier: skupiamy się na zapewnieniu bezpieczeństwa Polsce i Polakom
- Straż Graniczna: co najmniej 800 migrantów szturmuje granicę w okolicach Kuźnicy
Gość PR24 podkreślił, że sytuacja na naszej granicy jest poważna od samego początku, "od kiedy reżim Alaksandra Łukaszenki, przy akceptacji i wsparciu Moskwy, rozpoczął ten haniebny proceder z wykorzystaniem nielegalnej migracji do wywierania presji na Polskę, Litwę i Łotwę, ale także na kraje Wspólnoty Europejskiej".
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Poseł PSL: w tej chwili we wszystkim należy wspierać rząd
- W weekend zauważyliśmy pewne wzmożenie, pewien ruch, który się zaczął w okolicach przejścia granicznego w Kuźnicy Białostockiej, niedaleko, w okolicach stacji benzynowej położonej nieopodal samego przejścia granicznego, kiedy coraz większe grupy migrantów zaczęły się kumulować w tym miejscu. W tej chwili wiemy, że ci imigranci dojeżdżają tam albo są dowożeni przez służby białoruskie w celu siłowego sforsowania naszych barier i siłowego przekroczenia granicy wschodniej - mówił Bartosz Grodecki.
Jak dodał, teraz, kiedy zapadł już zmrok, obrona granic będzie jeszcze trudniejsza. Przypomniał - dodając, że należy spodziewać się powtórki - że wśród forsujących granicę migrantów są też przedstawiciele służb białoruskich lub nawet rosyjskich, którzy pomagają w przecinaniu zapór i w swobodnym przekraczaniu granicy.
Powiązany Artykuł
Maria Przełomiec: w kwestiach wojskowych Białoruś jest już w Rosji od dawna
- Dlatego też jedyną możliwą reakcją, którą mogliśmy podjąć, jest skupienie adekwatnych sił i środków i ochrona naszej granicy państwowej. Granicy naszej, polskiej, ale też granicy Unii Europejskiej, granicy zewnętrznej. Do jej ochrony jesteśmy zobowiązani jako wiarygodny partner i sojusznik - mówił wiceminister.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Posłuchaj
* * *
Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzi: Michał Wróblewski
Gość: Bartosz Grodecki (podsekretarz stanu w MSWiA, dyrektor Departamentu Spraw Międzynarodowych i Migracji)
Data emisji: 08.11.2021
Godzina emisji: 19.06
IAR/PR24/jmo
REKLAMA