Afera z mieszkaniem Nawrockiego. "Prosta sprawa do przyswojenia dla zwykłego zjadacza chleba"
- To sprawa, która jest stosunkowo prosta do przyswojenia dla zwykłego zjadacza chleba. To nie jest jakiś abstrakcyjny Fundusz Sprawiedliwości, to nie są abstrakcyjne miliardy złotych czy setki milionów złotych - stwierdził w audycji "Stan rzeczy" w Polskim Radiu 24 Hubert Biskupski z "Super Expressu", odnosząc się do afery wokół drugiego mieszkania Karola Nawrockiego.
2025-05-09, 22:30
Afera z mieszkaniem Nawrockiego
Sprawa mieszkania Karola Nawrockiego zaczęła się od debaty prezydenckiej Super Expressu, w której kandydat PiS powiedział, że ma jedno mieszkanie. Dziennikarze Onetu ujawnili potem, że ma dwa mieszkania. Portal napisał też o wątpliwościach dotyczących przejęcia przez rodzinę Nawrockich 28-metrowej kawalerki w Gdańsku.
Posłuchaj
Karol Nawrocki miał ją przejąć od emeryta, 80-letniego Jerzego Ż. Prezes IPN miał się nim przez lata opiekować. Jednak w zeszłym roku mężczyzna trafił do Domu Pomocy Społecznej, o czym Karol Nawrocki nie wiedział.
Kiedy sprawę opisały media, sztab kandydata PiS ujawnił akt notarialny, z którego wynika, że Karol Nawrocki kupił kawalarkę za 120 tysięcy złotych. Jednak w piątek portal Interia ujawnił, że Karol Nawrocki zobowiązał się dożywotnio opiekować panem Jerzym w zamian za mieszkanie.
Sprawa prosta do przyswojenia
Zdaniem Huberta Biskupskiego afera z mieszkaniem może przyczynić się do wyniku wyborczego Karola Nawrockiego. - To sprawa, która jest stosunkowo prosta do przyswojenia dla zwykłego zjadacza chleba. To nie jest jakiś abstrakcyjny Fundusz Sprawiedliwości, to nie są abstrakcyjne miliardy złotych czy setki milionów złotych, bo z trudem zwykły człowiek jest sobie w stanie wyobrazić takie pieniądze. Tu mamy przywłaszczenie tego mieszkania - nie chcę mówić przejęcie, ale jakaś forma przywłaszczenia tego mieszkania nastąpiła. Tu mamy starego człowieka, który trafia do DPS-u - powiedział.
REKLAMA
Gość Polskiego Radia 24 zwrócił uwagę na niespójne tłumaczenia tej sprawy przez Nawrockiego i jego sztabowców. - I biorąc pod uwagę to, co zostało w piątek opublikowane - można powiedzieć wprost, że to tłumaczenie nieprawdziwe. Bo jednak co innego mówił na konferencji były minister edukacji Przemysław Czarnek, zapewniając, że żadnego dokumentu czy żadnej umowy gwarantującej, zapewniającej opiekę czy też wsparcie dla tegoż pana Jerzego nie było - podkreślił Biskupski.
"Twardy elektorat odporny na argumenty"
Zdaniem publicysty twardy elektorat PiS i tak nie zmieni swojego nastawienia do kandydata Nawrockiego. -Ten twardy elektorat, jak sama nazwa wskazuje, pozostaje twardym i pozostaje odporny na argumenty przeciwników Karola Nawrockiego. Przyjmuje argumentację, którą i sam Karol Nawrocki i sztab jego przedstawia, że jest to działanie i spisek służb specjalnych rządu Donalda Tuska, a Karol Nawrocki wykazał się dobrocią serca, niosąc pomoc i płacąc tę kwotę 120 tys. złotych - powiedział Biskupski.
Zwrócił również uwagę, na "bardzo stanowcze, jednoznaczne i ostre wypowiedzi Sławomira Mentzena i liderów Konfederacji". I myślę, że - szczególnie w kontekście drugiej tury - deklaracja liderów Konfederacji, że oto Nawrocki jest - w dużym uproszczeniu - złodziejem i oszustem i nie warto na niego głosować, może mieć dla Karola Nawrockiego kolosalne znaczenie. Bo o ile oczywiście trudno mi sobie wyobrazić, że elektorat Konfederacji pójdzie i zagłosuje na Rafała Trzaskowskiego, o tyle łatwo mi sobie wyobrazić, że w ogóle nie pójdzie głosować w tej drugiej turze, co oczywiście znacząco zwiększa szansę Rafała Trzaskowskiego - analizował gość audycji.
* * *
REKLAMA
Audycja: Stan rzeczy
Prowadzący: Ewa Wasążnik
Gość: Hubert Biskupski, ("Super Express")
Data emisji: 09.05.2025
Godzina emisji: 21.33
Źródło: Polskie Radio 24/paw
Polecane
REKLAMA