Zbigniew Stefaniak: Emmanuel Macron chce, by we Francji robiono 100 tys. testów dziennie
- Jeżeli 11 maja dojdzie we Francji do złagodzenia kwarantanny, to nie oznacza to powrotu do tzw. normalności - mówił w Polskim Radiu 24 Zbigniew Stefanik, polski dziennikarz mieszkający we Francji.
2020-04-14, 17:00
Posłuchaj
Tematem audycji było niedzielne wystąpienie Emmanuela Macrona oraz sytuacja epidemiczna we Francji w związku z koronawirusem.
Kwarantanna we Francji przedłużona do 11 maja
Prezydent Francji Emmanuel Macron, zgodnie z przewidywaniami, ogłosił przedłużenie do 11 maja obejmującej całe społeczeństwo kwarantanny wprowadzonej w związku z epidemią koronawirusa. W wystąpieniu telewizyjnym Macron zapowiedział też opracowanie planu pomocy najbardziej dotkniętym przez epidemię sektorom.
Kwarantanna, już raz przedłużana, miała się zakończyć 15 kwietnia. Emmanuel Macron mówił, że epidemia wciąż nie jest pod kontrolą i podkreślał, że im bardziej rygorystycznie będą przestrzegane zaostrzone przepisy, tym więcej ludzi uda się uratować.
Prezydent przyznał, że Francję zaskoczyły rozmiary epidemii, ale państwo szybko stawiło jej czoła: do kraju importowano kilka miliardów maseczek, zwiększono rodzimą produkcję maseczek i respiratorów, zorganizowano ewakuację ciężko chorych z najbardziej dotkniętych regionów do mających więcej wolnych łózek szpitali oraz za granicę.
"Cel - 100 tys. testów dziennie"
Emmanuel Macron zapowiedział opracowanie planu pomocy najbardziej dotkniętym finansowo sektorom - restauratorom, turystyce, hotelarstwu czy kulturze. Obiecał też dodatkową pomoc najuboższym rodzinom i studentom oraz zamrożenie lub zniesienie obciążeń dla przedsiębiorstw.
REKLAMA
- Prezydent Francji przedstawił swój plan na wyjście z kryzysu. Chcąc móc złagodzić kwarantannę lub rozpocząć jej zakończenie, muszą być spełnione dwa warunki: dostępność do maseczek oraz masowe przeprowadzanie testów. Obecnie robi się ok. 30 tys. testów dziennie. To o połowę mniej niż w Niemczech. Emmanuel Macron chce, żeby robiono 100 tys. testów dziennie. Do takiego poziomu diagnostyki ma dojść na początku maja - powiedział w PR24 Zbigniew Stefanik, polski dziennikarz mieszkający we Francji. - Obecnie najtrudniejsza sytuacja panuje na wschodzie Francji oraz w regionie paryskim. A jeżeli 11 maja dojdzie we Francji do złagodzenia kwarantanny, to nie oznacza to powrotu do tzw. normalności - dodał.
W audycji też o tym, jak głęboka recesja czeka Francję, a także dlaczego Francja planuje przeznaczyć 1,5–2 mld euro na walkę z koronawirusem w Afryce.
Tytuł audycji: "Świata pogląd"
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Zbigniew Stefanik, dziennikarz mieszkający we
Francji
Data emisji: 14.04.2020
Godzina emisji: 16.48
REKLAMA
PR24/IAR/tb
REKLAMA