"Wszystko wskazuje na to, że sprawcy pochodzą z Kijowa". Parafianowicz o śmierci córki Dugina

2022-08-22, 18:30

"Wszystko wskazuje na to, że sprawcy pochodzą z Kijowa". Parafianowicz o śmierci córki Dugina
"Wszystko wskazuje na to, że sprawcy pochodzą z Kijowa". Parafianowicz o śmierci córki Dugina. Foto: PAP/EPA/RUSSIAN INVESTIGATIVE COMMITTEE HANDOUT

- Trzeba iść śladem tego, kto miał największy interes w potencjalnej likwidacji Dugina. Trop prowadzi do Kijowa - mówił w Polskim Radiu 24 Zbigniew Parafianowicz z "Dziennika Gazety Prawnej".

W eksplozji bomby podłożonej w samochodzie zginęła córka znanego rosyjskiego pisarza politycznego, Aleksandra Dugina. Kilka lat temu był on blisko najważniejszych struktur władz. W Moskwie uważa się, że zamach miał podłoże polityczne, a jego celem był sam Dugin. FSB oświadczyła, że "zbrodnię przygotowały i przeprowadziły ukraińskie służby specjalne". Jako osobę podejrzaną o wykonanie zamachu wskazano Natalię Wowk, obywatelkę Ukrainy.

- Wszystkie terminy, którymi Putin posługuje się w kontekście Ukrainy, tworzył Dugin, więc w tym kontekście jest on symbolem i podbudową tego, co Putin czyni obecnie z Ukrainą. Nie wierzę w spiski na Kremlu wobec Dugina, za to wiemy, że objęto go zakazem wjazdu na Ukrainę, bo uznano go między innymi za prowodyra wspierania prorosyjskich młodzieżówek euroazjatyckich, które niszczyły państwową symbolikę - wyjaśnił Zbigniew Parafianowicz.

"Zarażał nienawiścią do Ukraińców"

Dodał, że "ze skryptów pisarza korzystają choćby ci, którzy kształcą szpiegów i dyplomatów rosyjskich", a on sam zarażał kolejne pokolenia nienawiścią do Ukraińców. Gość PR24 zauważył jednocześnie, że "w tym sensie pisarz jest postacią symboliczną, ale nikt na Ukrainie nie przyzna się do tego, by nie uchodzić za kraj, który stosuje celowane zabójstwa". - Służby specjalne Ukrainy są na wojnie od 2014 r., one się sprofesjonalizowały, ale nie spodziewam się tego, że ktoś wyjdzie i przyzna się, iż kogoś likwiduje - powiedział publicysta.

Według służb rosyjskich Natalia Wowk wjechała do Rosji razem z 12-letnią córkę, Sofią Szaban, i wynajęła mieszkanie w domu, gdzie mieszkała Daria Dugina. W oświadczeniu FSB mowa jest również o tym, że po przeprowadzonej zdalnie eksplozji samochodu Duginy, rzekoma sprawczyni opuściła Rosję wraz z córką, wjeżdżając z obwodu pskowskiego w Rosji na terytorium Estonii.

29-letnia Daria Dugina, córka i współpracowniczka Aleksandra Dugina, ideologa rosyjskiego imperializmu i zwolennika inwazji na Ukrainę, zginęła w sobotę (20.08) wieczorem pod Moskwą, gdy na autostradzie eksplodował jej samochód. Dugin, jak podano po śmierci jego córki, w ostatniej chwili nie wsiadł z nią do samochodu, który potem eksplodował.
Kijów zapewnił, że nie ma nic wspólnego z tym zamachem, Ukraina nie jest bowiem "państwem terrorystycznym". 


Posłuchaj

"Wszystko wskazuje na to, że sprawcy pochodzą z Kijowa". Parafianowicz o śmierci córki Dugina ("Świata pogląd") 10:27
+
Dodaj do playlisty

***

Audycja: "Świata pogląd"

Prowadzący: Antoni Opaliński

Gość: Zbigniew Parafianowicz  ("Dziennik Gazeta Prawna")

Data emisji: 22.08.2022

Godzina: 16:48

Polecane

Wróć do strony głównej