Ekspert ds. wschodnich: protesty trwają w Rosji od momentu ogłoszenia mobilizacji

Przed tygodniem Władimir Putin ogłosił na terenie Rosji częściową mobilizację. Prawie 200 tysięcy Rosjan miało od tej pory uciec z kraju, głównie do Kazachstanu, Gruzji i Finlandii - informuje agencja Associated Press, powołując się na oficjalne komunikaty z tych państw. Jak zapowiedział minister obrony Rosji Siergiej Szojgu, mobilizacja ma objąć 300 tysięcy mężczyzn, którzy odbyli służbę wojskową. Dekret ma dopuszczać jednak powołanie nawet miliona żołnierzy. Pojawiły się również obawy, że Moskwa zamknie swoje granice dla mężczyzn w wieku poborowym.

"Protesty trwają od momentu ogłoszenia mobilizacji"

Na antenie Polskiego Radia 24 Marek Reszuta, ekspert ds. wschodnich, odniósł się do demonstracji, jakie wywołało ogłoszenie mobilizacji. - Protesty są od momentu ogłoszenia przez Władimira Putina mobilizacji. Zaczęło się w Czeczenii, ale największe, najbardziej gwałtowne wydarzenia miały miejsce w Dagestanie - ocenił. 

Zapytany, dlaczego właśnie tam, wskazał, że "na terytorium Dagestanu od wielu lat mają wpływy różne organizacje radykałów islamskich". - Dagestan sam w sobie jest bardzo zróżnicowanym etnicznie państwem. Przypomnę, że istnieje tam 14 języków urzędowych. Narodowości jest ponad 40, jeśli nie więcej - zaznaczył.

- Jest to jednak republika, w której bardzo istotne są więzi rodzinne i społeczne. W przeciwieństwie do wielu regionów w Rosji tutaj nie dało się ukryć, jak wiele jest ofiar. W Rosji dotyczące tego statystyki są ukrywane - powiedział.

Więcej o tym, dlaczego właśnie w Dagestanie odbywają się protesty - w nagraniu.

Posłuchaj

Marek Reszuta: protesty trwają od momentu ogłoszenia mobilizacji (Polskie Radio 24) 11:02

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

* * *

Audycja: Temat dnia / Gość PR24

Prowadzący: Antoni Opaliński

Gość: Marek Reszuta, ekspert ds. wschodnich

Data emisji: 28.09.2022

Godzina emisji: 16.47

jb/koz/kor