Kanclerz Niemiec Olaf Scholz podczas piątkowej wizyty w Pekinie powiedział, że Berlin spodziewa się ze strony Chin równego traktowania w handlu międzynarodowym.
Przyjęty przez prezydenta Chin Xi Jinpinga w Wielkiej Hali Ludowej w Pekinie niemiecki kanclerz stwierdził, że ma nadzieję na dalszy rozwój współpracy gospodarczej pomiędzy krajami. Olaf Scholz poinformował, że zarówno Niemcy, jak i Chiny sprzeciwiają się użyciu broni jądrowej w wojnie na Ukrainie. Przyznał jednak, że są obszary, w których oba kraje mają różne perspektywy, ale - jak zaznaczył - dobrze, że na także na te tematy prowadzone są rozmowy.
O wydźwięku tego spotkania mówił prof. Andrzej Przyłębski. - Dobrobyt Niemiec oparty jest na eksporcie. Duża jego część idzie do Chin. Inwestycje niemieckie są dopuszczane w Chinach. Ta wizyta ma miejsce po potwierdzeniu władzy Xi Jinpinga. (...) Chodzi o podtrzymanie dobrych relacji gospodarczych - dodał.
Jak przypomniał były ambasador RP w Berlinie, spotkanie Scholza z Xi Jinpingiem wzbudziło w samych Niemczech wiele kontrowersji. - W koalicji rządzącej nie było jednego głosu. Dwie mniejsze partie, które ja tworzą, kontestowały tę wizytę - mówił.
- Niemcy prowadzą własną politykę, która jest egoistyczna i ma na celu dobro własnego społeczeństwa - dodał gość audycji.
Więcej w nagraniu.
23:59 PR24 2022_11_13-18-06-19.mp3 Były ambasador RP w Berlinie o znaczeniu wizyty Olafa Scholza w Chinach ("Pro publico")
* * *
Audycja: Pro publico
Prowadzi: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
Gość: prof. Andrzej Przyłębski (były ambasador RP w Berlinie)
Data emisji: 13.11.2022
Godzina emisji: 18.06
kmp/pp