Świętokrzyskie: woda zaczyna opadać, odwołano część alarmów
Obniża się poziom Wisły w woj. świętokrzyskim, przez które w niedzielę przeszła fala wezbraniowa. Odwołana została także część alarmów i pogotowi przeciwpowodziowych. Fala kulminacyjna na Wiśle do Sandomierza dotarła w niedzielę po godz. 8. Wówczas rzeka osiągnęła poziom 740 cm, przekraczając stan alarmowy o 130 cm.
2019-05-26, 13:30
Jak poinformował dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Kielcach Józef Białogoński, obecnie sytuacja się stabilizuje. - Poziom Wisły w Sandomierzu opada, ta kulminacyjna fala wezbraniowa minęła już miasto. W Zawichoście jej poziom również się ustabilizował – dodał.
W związku z wcześniejszymi intensywnymi opadami deszczu, w woj. świętokrzyskim w niedzielę rano w 11 miejscach obowiązywały alarmy, a w 14 pogotowia przeciwpowodziowe. Dotyczyły one powiatu buskiego, staszowskiego, kazimierskiego, sandomierskiego i opatowskiego. - W niektórych miejscowościach one wciąż obowiązują, natomiast w wielu z nich zostały zniesione - m.in. odwołano alarmy w Opatowcu, Bejscach, Nowym Korczynie i Pacanowie – powiedział Białogoński.
Fala wezbraniowa dotrze we wtorek do Warszawy
Jak przekazało biuro prasowe stołecznej komendy PSP, w Warszawie fala wezbraniowa ma pojawić się we wtorek i nie będzie groźna.
- Jeżeli chodzi o Warszawę, to sprawa powinna rozejść się po kościach. We wtorek o godz. 6 spodziewana jest fala w punkcie Warszawa Bulwary i ma mieć około 600 centymetrów, czyli tyle, ile wynosi stan ostrzegawczy. Nie przekroczy tym samym pułapu alarmowego - podało biuro.
W niedzielę trzeci, najwyższy stopień zagrożenia hydrologicznego obowiązuje jedynie na Lubelszczyźnie. Alert drugiego stopnia wydano dla województwa mazowieckiego. W południowej części województwa śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego prognozowane są z kolei burze z gradem.
Fala wezbraniowa niższa niż dziewięć lat temu
Jak mówi starszy kapitan Andrzej Włodarczyk, zastępca komendanta powiatowego PSP w Sandomierzu, tegoroczna fala wezbraniowa różniła się od tej z 2010 roku, która doprowadziła do powodzi w mieście. Według Andrzeja Włodarczyka, w tej chwili można już powiedzieć, że teren powiatu sandomierskiego jest bezpieczny, jeśli chodzi o powódź wezbraniową. W górze rzeki wody jest już mniej.
- Jest wzrost poziomu wody w Sandomierzu i Zawichoście, ale już w powiecie sandomierskim odnotowujemy w gminie Łoniów spadek wysokości fali - mówił zastępca komendanta powiatowego PSP w Sandomierzu. Tam wody ubywa z prędkością około 6 centymetrów na godzinę. Woda opada także w rejonie gminy Baranów Sandomierski.
REKLAMA
Strażacy, ochotnicy oraz żołnierze WOT cały czas monitorują sytuację na świętokrzyskim odcinku Wisły. Między innymi w Zawichoście podniesiono koronę wałów oraz umocniono newralgiczne punkty. Zdaniem kapitana Łukasza Zięby, dowódcy jednostki ratowniczo gaśniczej w Sandomierzu, woda nie zagraża zabudowaniom. Służby nie otrzymały zgłoszeń o przesiąkach, wały są stabilne. Jak mówił Łukasz Zięba, fala kulminacyjna przechodzi przez Zawichost, ale utrzymuje się w wałach. Zapewnił, że służby będą dozorować przemieszczanie się wód.
Powiązany Artykuł
Ewakuowano ponad 40 osób z trzech powiatów na Podkarpaciu. Przygotowania na nadejście fali z Małopolski
Stabilizacja sytuacji na Podkarpaciu
Stabilizuje się także sytuacja na rzekach północnego Podkarpacia. Przez podkarpacki odcinek Wisły przechodzi fala wezbraniowa, która aktualnie nie stanowi poważnego zagrożenia. Stopniowo maleje poziom wody w dopływach Wisły.
Jak mówi wójt gminy Gorzyce Leszek Surdy, sytuacja na rzekach Łęg i Trześniówka jest pod kontrolą, a mieszkańcy są bezpieczni. Wyjaśnił, że wprawdzie pojawia się mała cofka, ale woda swobodnie odpływa na obu rzekach - również na Trześniówce, która wczoraj była lekko zablokowana.
- Stan jest stabilny. Poziom wody niewiele się podniósł, a sytuacja się stabilizuje - mówił wójt Gorzyc. Przypomniał, że rzeka Łęg zbiera wodę w powiatu stalowowolskiego, dlatego jej poziom będzie lekko podwyższony, ale na pewno nie alarmowy. - Jesteśmy bezpieczni - zapewnił Leszek Surdy.
REKLAMA
Intensywna praca strażaków
Brygadier Jacek Widuch, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu mówi, że cały czas trwa intensywna praca strażaków, którzy zabezpieczają wały oraz walczą z wodą w regionie. Tłumaczył, że obwałowania są nadwyrężone, dlatego pojawiają się przecieki i podsiąknięcia. Były one jednak na bieżąco likwidowane.
W miejscowości Zalesie Gorzyckie były także prowadzone prace na prawym wale Wisły. Całą noc pracowało tam 34 strażaków. Podnosili i wzmacniali koronę wału. Ciągle także trwa przepompowywanie wody w miejscach, gdzie śluzy wałowe zostały zamknięte w związku z wysokim poziomem wody.
Brygadier Jacek Widuch dodaje, że największe szkody do tej pory wyrządziła rzeka Łęg w gminie Grębów. W Zapoledniku 20 gospodarstw zostało podtopionych. Woda zalała tam przede wszystkim posesje i - częściowo - budynki. Jeżeli jednak poziom rzek nadal będzie opadał, to szkody wyrządzone przez wodę w regionie będą niewielkie.
Alarm na Lubelszczyźnie
Fala wezbraniowa na Wiśle w niedzielę po południu dotrze do województwa lubelskiego, gdzie do jutra obowiązuje 3 najwyższy stopień zagrożenia hydrologicznego. IMGW ostrzega przez możliwymi burzami, które mogą wystąpić dziś i jutro na północnym Podkarpaciu. Burzom może towarzyszyć silny wiatr.
REKLAMA
W związku z falą powodziową na Wiśle, w województwie lubelskim obowiązuje ostrzeżenie hydrologiczne trzeciego stopnia do jutra do godziny 6.00, a w województwie mazowieckim ostrzeżenie hydrologiczne drugiego stopnia do jutra do godziny 11.00.
bb/fc/mbl
REKLAMA