M. Kidawa-Błońska nie wyklucza, że będzie się ubiegać o szefostwo w PO

2019-10-16, 14:42

M. Kidawa-Błońska nie wyklucza, że będzie się ubiegać o szefostwo w PO
Małgorzata Kidawa-Błońska. Foto: PAP/Paweł Supernak

- Nie rozważałam startu na szefa Platformy Obywatelskiej, ale nie wykluczam tego - powiedziała wicemarszałek Sejmu Małgorzata-Kidawa Błońska.

  • W środę zaplanowane jest posiedzenie zarządu Platformy Obywatelskie
  • Członkowie władz PO mają podsumować wynik niedzielnych wyborów parlamentarnych
  • Zajmą się też najprawdopodobniej kwestiami personalnymi, takimi jak wybór szefa klubu parlamentarnego i wskazaniem kandydata na marszałka Senatu

Powiązany Artykuł

1200_Budka_PAP.jpg
Borys Budka: nie podjąłem jeszcze decyzji ws. kandydowania na szefa PO

Grzegorz Schetyna powinien odejść?

Niewykluczona jest też dyskusja na temat kwestii wyborów przewodniczącego PO. We wtorek wiceszef PO Borys Budka mówił, że kadencja szefa PO Grzegorza Schetyny kończy się w styczniu, ale jest statutowa możliwość, by wybory przeprowadzić szybciej.

Małgorzata Kidawa-Błońska była pytana przez dziennikarzy w Sejmie, czy oddałaby głos na Grzegorza Schetynę jako na szefa PO. - Nie wiem, zastanawiałabym się - opowiedziała. Podkreśliła, że Schetyna "dokonał jednej ważnej rzeczy, bo udało mu się stworzyć Koalicję Obywatelską i zmobilizować różne środowiska". Jak oceniła, dzięki temu opozycja ma większość w Senacie.

Dopytywana, czy ona sama wystartuje w wyborach na szefa PO, Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że nie rozważała tego. Na kolejne pytanie w tej sprawie odpowiedziała, że "tego nie wyklucza".

"Nowy klub, nowi ludzie, wszystko musi być inaczej"

Zaznaczyła jednocześnie, że o tym, kto będzie szefem PO zdecyduje demokratycznie cała partia, a ona nie wie, czy są chętni do kandydowania na to stanowisko. - Sprawa jest otwarta - podkreśliła Kidawa Błońska. Ponadto - jak mówiła - wkrótce odbędą się wybory prezydenckie i Platforma niedługo wejdzie w nową kampanię wyborczą. Jej zdaniem, to na kampanii prezydenckiej, a nie na "kampanii wewnętrznej" powinna skupić się PO.

Dziennikarze pytali też o wybór przewodniczącego klubu parlamentarnego; dopytywali czy będzie to ponownie Sławomir Neumann czy też może inny polityk PO, np. Borys Budka. Kidawa-Błońska odpowiedziała, że nie rozmawiała z nimi na ten temat. Jak wskazała, trudno wybierać szefa klubu, nim klub się zebrał. Podkreśliła jednocześnie, że nie sądzi, żeby Neumann chciał pełnić tę funkcję. - Nowy klub, nowi ludzie, wszystko musi być inaczej - oceniła.

Niedzielne wybory do Sejmu wygrało Prawo i Sprawiedliwość, na które głosowało 43,59 proc. wyborców. Drugie miejsce zajęła Koalicja Obywatelska z wynikiem 27,40 proc, a dalsze: SLD (12,56 proc. głosów), PSL (8,55 proc.) i Konfederacja (6,81 proc.). PiS będzie w najbliższej kadencji Sejmu dysponować 235 mandatami, KO - 134, SLD - 49, PSL - 30, a Konfederacja - 11.

W Senacie natomiast dzięki tzw. paktowi senackiemu opozycji udało się zdobyć 51 mandatów. "Pakt senacki" to porozumienie, które zawarły: Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni), KW SLD (SLD, Lewica Razem, Wiosna) i PSL - Koalicja Polska (m.in. PSL i Kukiz'15). W ramach "paktu senackiego" w zdecydowanej większości okręgów opozycja wystawiła przeciwko PiS tylko jednego kandydata na senatora.

mg

Polecane

Wróć do strony głównej