Wiktor Woroszylski. "Swoje wiersze trzymałem w głowie"
W młodości był jednym z czołowych twórców socrealizmu. Poglądy zmienił, gdy - podczas swojej wizyty na Węgrzech - był świadkiem wybuchu i pacyfikacji powstania w 1956 roku. Wydarzenia te tak nim wstrząsnęły, że po powrocie do kraju zaangażował się w działania opozycji antykomunistycznej.
2024-09-13, 05:40
28 lat temu, 13 września 1996 roku, zmarł Wiktor Woroszylski.
Socrealistyczny fanatyk
Pochodził z rodziny zasymilowanych Żydów. W czasie wojny pracował w warsztacie stolarskim. W 1945 roku przeniósł się do Łodzi, gdzie zaczął studia – początkowo medyczne, a później polonistyczne. Po przeprowadzce do Warszawy w 1947 roku zapisał się do Polskiej Partii Robotniczej i rozpoczął pracę dziennikarską – był redaktorem takich pism jak "Głos Ludu", "Po Prostu" i "Nowa Kultura".
Posłuchaj
Jako poeta zadebiutował w 1945 roku wierszem "Przed Berlinem", który ukazał się na łamach łódzkiej "Trybuny Robotniczej". Woroszylski był jednym z czołowych twórców grupy "pryszczatych" skupiającej młodych pisarzy socrealistycznych. Ich utwory nawoływały do aktywnego popierania władzy ludowej, do atakowania jej przeciwników politycznych i do zwalczania wpływów kultury zachodniej. Do najbardziej popularnych dzieł Woroszylskiego z tego okresu należą między innymi "Wiosna" opisująca pracowity, wiosenny dzień w podkrakowskiej Nowej Hucie oraz wiersze "Tysiące rąk" i "To idzie młodość" chwalące solidarność, jedność młodych polskich komunistów oraz ich zapał do pracy i budowania nowej Polski.
Posłuchaj
Przemiana wewnętrzna
Poglądy Woroszylskiego zmieniły się w 1956 roku. Poeta przebywał wówczas na Węgrzech, gdzie był świadkiem wybuchu powstania i jego krwawego stłumienia przez Armię Radziecką. Swoje wspomnienia z tamtego okresu opublikował później w "Dzienniku węgierskim".
REKLAMA
Zobaczywszy, do jakiej brutalności i bezwzględności jest zdolna władza komunistyczna, Woroszylski zaczął wątpić w słuszność swoich poglądów. W latach 70. zaangażował się w działania opozycji antykomunistycznej - początkowo był członkiem między innymi Komitetu Obrony Robotników, a następnie Komitetu Samoobrony Społecznej "KOR".
Powiązany Artykuł
Komitet Obrony Robotników - zobacz serwis historyczny
W styczniu 1976 roku był jednym z sygnatariuszy listu protestacyjnego polskich intelektualistów do Komisji Nadzwyczajnej Sejmu PRL. Podpisani sprzeciwili się planowanym zmianom w Konstytucji Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, które zakładały między innymi uznanie przewodniej roli PZPR w państwie oraz zatwierdzenie trwałego i nierozerwalnego sojuszu Polski z ZSRR.
Działania opozycyjne Woroszylskiego sprawiły, że jego twórczość została objęta zakazem druku. Nie zmusiło to jednak poety do zmiany zawodu.
- Ja i moi liczni koledzy zaczęliśmy publikować za granicą w prasie i w wydawnictwach emigracyjnych. Założyliśmy też własne pismo literackie, niecenzurowane pismo drugiego obiegu – mówił Wiktor Woroszylski na antenie Polskiego Radia w 1992 roku.
REKLAMA
Posłuchaj
Jednym z utworów Woroszylskiego, które ukazały się za granicą, była powieść "Literatura" wydana przez paryski Instytut Literacki.
23 sierpnia 1980 roku Woroszylski dołączył do apelu 64. Był to list warszawskich intelektualistów skierowany do władz PRL, wzywający do rozpoczęcia rozmów ze strajkującymi robotnikami.
Po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce poeta został internowany.
REKLAMA
Posłuchaj
- Poczynając od 13 grudnia 1981 roku do 18 października 1982 roku, pisałem wiersze. Właściwie nie tyle pisałem, bo nie miałem papieru ani długopisu czy ołówka, ile układałem je sobie w głowie. W nich odbijało się to, co wtedy myślałem, czułem, obserwowałem. Były odzwierciedleniem sytuacji, w których znajdowałem się zarówno ja, jak i moi znajomi – mówił Wiktor Woroszylski w audycji "Prywatnie u Wiktora Woroszylskiego" - Po czasie, gdy już miałem papier i długopis, jeszcze przebywając w internowaniu, zanotowałem te pierwsze wiersze, które przedtem trzymałem w głowie. Zacząłem też pisać kolejne – mówił.
Powstałe wówczas utwory Woroszylski wydał później w tomiku "Dziennik internowania".
Maluchy i rosyjscy literaci
Woroszylski pisał również książki z gatunku literatury dziecięcej.
- Sięgnąłem po nie tak właściwie z bardzo prozaicznego powodu. Przecież z wierszy, a zwłaszcza z tych poważnych, przeznaczonych dla dorosłych, nie można wyżyć. I trzeba pisać też inne rzeczy. W związku z tym zwróciłem się do twórczości dziecięcej – mówił Wiktor Woroszylski na antenie Polskiego Radia w 1992 roku – W tym okresie miałem też w ogóle problemy z publikacją. Jakoś byłem niemile widziany przez cenzurę, wydawców, decydentów – dodał.
REKLAMA
Najbardziej znaną powieścią dla dzieci napisaną przez Woroszylskiego jest "I ty zostaniesz Indianinem". Na jej podstawie w 1962 roku powstał film w reżyserii Konrada Nałęckiego o tym samym tytule.
- W pewnym sensie książka ta stała się bestsellerem mojego życia. To była powieść najczęściej wznawiana, mająca największy nakład, więc też najdłużej z niej żyłem. W pewnym okresie była też jakby najbardziej znana ze wszystkich moich utworów – wspominał autor w audycji "Prywatnie u Wiktora Woroszylskiego".
W swoim życiu pisarz zajmował się także tłumaczeniem i popularyzowaniem literatury rosyjskiej. Przekładał między innymi pieśni kompozytora Izaaka Dunajewskiego i utwory pisarza Aleksandra Sołżenicyna.
Wiktor Woroszylski zmarł 13 września 1996 roku w Warszawie. Został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
REKLAMA
Kilka lat temu ukazały się jego "Dzienniki". Jest to trzytomowe wydawnictwo obejmujące pamiętniki Woroszylskiego z lat 1953-1996.
- Publikacja zapisków ojca była dla mnie trudną decyzją, ale przekonano mnie, że będą one stanowić ważne źródło wiedzy na temat czasów PRL-u widzianych oczami dobrego obserwatora - powiedziała Natalia Woroszylska w audycji "O wszystkim z kulturą".
Posłuchaj
REKLAMA
Posłuchaj
REKLAMA