Michał Kleofas Ogiński pożegnał ojczyznę pięknym polonezem
Dzisiaj przypada 188. rocznica śmierci wybitnego kompozytora i znanego polityka Michała Kleofasa Ogińskiego. Był kompozytorem niezapomnianego melancholijnego poloneza znanego pod tytułem "Pożegnanie Ojczyzny".
2021-10-15, 05:35
W epoce przedchopinowskiej
Ogiński odszedł 15 października 1833 roku we włoskiej Florencji, gdzie spędził ostatnie lata swojego, niezwykle bogatego w wydarzenia, życia. Muzycznie był absolutnie wybitny, szczególnie w okresie przedchopinowskim. Był kompozytorem tego niezapomnianego melancholijnego poloneza znanego pod tytułem "Pożegnanie Ojczyzny", jednak był też członkiem najpierw konfederacji targowickiej (1792), a później konfederacji grodzieńskiej (1793), by w 1794 roku brać czynny udział w insurekcji kościuszkowskiej na Litwie. Konspirował i walczył dla Polski, ale też potrafił potajemnie złożyć przysięgę wiernopoddańczą imperatorowej Katarzynie II. Dziwnymi drogami podążała jego miłość i oddanie dla Ojczyzny.
Niewątpliwie w kilku krajach Europy ten słynny polonez a-moll, w oznaczeniu autorskim noszący nr 13, stał się utworem o charakterze narodowym. Najmocniej jest akcentowany w Polsce i na Białorusi. Ogiński skomponował go jeszcze przed 1794 rokiem.
Warto dodać, że wszystkich fortepianowych polonezów Ogiński skomponował w liczbie 26 i są wśród nich utwory na 2, 3 i 4 ręce. Na szczególną, uwagę poza wspomnianym wcześniej sztandarowym dziełem, zasługują polonez F-dur "Todespolonäze" (1792), c-moll "Pożegnanie", G-dur sopra un tema di Caraffa, G-dur na 3 ręce czy polonez d-moll. Kompozytor w swoim dorobku ma także już nieco mniej znane mazurki, walce, kadryle, menuet, a nawet galop. Z marszy Ogińskiego znany jest "Marsz wojskowy dla legionów polskich w Lombardii". Twórca komponował także utwory na głos i fortepian, jak choćby romans "Le réveil" do słów własnych. W jego dorobku pozostaje także jedna opera, niestety nigdy nie wystawiona scenicznie.
Życiowe sprzeczności
O Ogińskim ciekawie pisze Małgorzata Kosińska na stronach portalu Culture.pl. W niedługiej nocie biograficznej potrafiła zawrzeć wiele faktów w "poplątanych" ścieżek Ogińskiego polityka. Czytamy tam: "Już w wieku 21 lat rozpoczął działalność polityczną jako poseł na sejm i zwolennik króla Stanisław Augusta Poniatowskiego, od którego otrzymał godność komisarza skarbu Wielkiego Księstwa Litewskiego. W latach 1790-91 odbył jako dyplomata podróż do Hagi, Amsterdamu i Londynu. Celem jego misji było rozszerzenie kontaktów handlowych Polski z Europą Zachodnią drogą morską. Uczestniczył w pracach Sejmu Czteroletniego (1788-92), nie był jednak zwolennikiem Konstytucji 3-go Maja".
REKLAMA
Te różne spojrzenia na to, co dobre dla Polski, objawiły się właśnie w okresach rozbiorów i w chwilach, w których należało określić się politycznie, ale też patriotycznie. Zdarzenia, których był uczestnikiem pokazują wiele sprzeczności w posunięciach Ogińskiego. Znajdujemy tam informacje: "W 1793 sejm powierzył mu stanowisko podskarbiego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Należał do grupy polityków, którzy podpisali traktaty rozbiorowe z Rosją i Prusami, ale w 1794 wziął udział w powstaniu kościuszkowskim - dowodził własnym pułkiem strzelców konnych. Po upadku Wilna przedostał się do Warszawy, a po bitwie pod Maciejowicami wyjechał do Wiednia i dalej do Wenecji".
Lojalny wobec cara
W tym czasie, działając na obczyźnie na rzecz Polski (na przykład w okresie prawie dwuletniego pobytu w Paryżu, w latach 1797 - 1798), poznał osobiście Napoleona Bonapartego. Rosyjski dowódca okupacyjnych wojsk w Polsce, Aleksander Suworow, złożył mu propozycję powrotu do Ojczyzny wraz z wybaczeniem wcześniejszych działań przeciwko Rosji, ale Ogiński odrzucił ją, co przypłacił utratą jego książęcych majątków skonfiskowanych przez zaborcę. Jednak tęsknota za ojczyzną i odzyskanie wcześniejszego znaczenia politycznego wygrały z konspiracyjną tułaczką po Europie Zachodniej i w 1801 roku Ogiński "uzyskał zgodę na powrót do Rosji pod warunkiem złożenia przysięgi wierności carowi Aleksandrowi I. Zamieszkał wówczas w Zalesiu koło Wilna. Podczas kampanii 1812 przyjął postawę lojalną wobec Aleksandra I".
Niewątpliwie w swoich wyborach politycznych i działaniach patriotycznych nie był wzorem do naśladowania, choć pojawiały się u niego także prawdziwie patriotyczne gesty, jak choćby udział w insurekcji kościuszkowskiej. Warto jednak wspominać Ogińskiego kompozytora, bo to on właśnie w okresie przed Fryderykiem Chopinem, był światłem polskiej muzyki fortepianowej.
PP
REKLAMA
REKLAMA