Już neandertalczycy otaczali szczególną opieką dzieci z zespołem Downa
Odkryte w hiszpańskiej jaskini Cova Negra skamieniałe szczątki 6-letniego dziecka to nie tylko najstarszy znany przypadek zespołu Downa, lecz także dowód na empatię neandertalczyków.
2024-06-27, 05:30
Tina
Cova Negra w hiszpańskiej Walencji to odkryte w 1933 roku stanowisko archeologiczne w miejscu, które w okresie kultury mustierskiej (ok. 160 tys. - 40 tys. lat p.n.e) okresowo zamieszkiwali neandertalczycy. Przebywały w niej małe grupy neandertalskich łowców-zbieraczy, którzy przemierzali te ziemie w poszukiwaniu pożywienia i innych zasobów. W jaskini odnaleziono setki skamieniałych ptasich kości oraz szczątki co najmniej kilku neandertalczyków zmarłych w różnym wieku, w tym nastolatków i dzieci.
W 1989 roku wydobyto skamieniałość, która okazała się fragmentem czaszki dziecka, którego wiek w chwili śmierci oszacowano na około 6 lat. Nie da się stwierdzić, jakiej było płci, ale naukowcy na własny użytek nadali osobnikowi imię "Tina".
Skamielina to część prawej kości skroniowej, która tworzy bok i podstawę czaszki, chroniąc mózg i przewód słuchowy. Zachowała się w niej pełna anatomia ucha wewnętrznego, która przez lata nie budziła zainteresowania naukowców, aż do niedawna, gdy obiekt został przebadany przez interdyscyplinarny zespół hiszpańskich paleoantropologów i badaczy ewolucji ludzkiego słuchu. Wyniki badania opublikowano w czasopiśmie "Science Advances".
***
***
Prehistoryczna empatia
Okazało się, że cechy anatomiczne kości Tiny wskazują na to, że cierpiała ona na zespół Downa. Taka kombinacja nieprawidłowości w budowie ucha wewnętrznego jest charakterystyczna wyłącznie u osób z tą chorobą genetyczną.
– U badanego osobnika wywołała ona objawy znacznego upośledzenia, między innymi całkowitą głuchotę, silne ataki zawrotów głowy i niezdolność do utrzymania równowagi – oceniła paleoantropolog Mercedes Conde-Valverde z Uniwersytetu w Alcalá de Henares, główna autorka badania.
Biorąc pod uwagę patologiczne zmiany w anatomii ucha wewnętrznego i wynikające z nich skutki, naukowcy stwierdzili, że jest mało prawdopodobne, by matka mogła zapewnić niepełnosprawnemu dziecku niezbędną opiekę i jednocześnie zadbać o własne przetrwanie. – To prowadzi do wniosku, że skoro Tina przeżyła co najmniej sześć lat, większa grupa musiała stale pomagać matce, albo odciążając ją w opiece nad dzieckiem, albo pomagając jej w codziennych zadaniach, albo w obu tych obszarach – dodała Mercedes Conde-Valverde.
Dotychczasowe badania wykazały, że neandertalczycy - ewolucyjnie nasi najbliżsi kuzyni - byli inteligentni, stosowali skomplikowane techniki grupowych polowań, tworzyli sztukę, używali symbolicznych przedmiotów i pigmentów prawdopodobnie do malowania ciała, a być może także posługiwali się mową. Ich zniknięcie związane było z rozprzestrzenieniem się naszego gatunku (Homo sapiens) na terenach zajmowanych dotychczas przez ludzi neandertalskich (Homo neanderthalensis).
REKLAMA
Wcześniejsze dowody na to, że neandertalczycy opiekowali się chorymi i rannymi członkami swoich grup, wywołały debatę na temat tego, czy było to motywowane jedynie oczekiwaniem wzajemności, czy wynikało z prawdziwej empatii.
– Wszystkie znane przypadki takiej opieki dotyczyły osób dorosłych, co doprowadziło niektórych naukowców do przekonania, że zachowanie to nie było prawdziwym altruizmem, a jedynie wymianą pomocy między równymi sobie według zasady "dziś dla ciebie, jutro dla mnie" – powiedziała Mercedes Conde-Valverde. – Do tej pory nie był znany przypadek osobnika, którym od urodzenia opiekowała się nie tylko matka, mimo że nie mógł się odwzajemnić. Odkrycie skamieliny z Cova Negra potwierdza istnienie prawdziwego altruizmu wśród neandertalczyków – dodała.
***
***
Wspólnota
Współautor badania Valentín Villaverde, emerytowany profesor prehistorii na Uniwersytecie w Walencji, również podkreślał, że tylko na gruncie tezy o altruizmie można wyjaśnić niezwykłą jak na tamtą epokę długowieczność dziecka w stanie niepełnosprawności intelektualnej i opóźnień rozwojowych.
REKLAMA
– Przeżycie tego dziecka, poza okresem karmienia piersią, sugeruje istnienie opieki grupowej, prawdopodobnie bardziej rozbudowanej niż opieka rodzicielska, typowej dla kontekstu społecznego opartego na bliskiej współpracy członków grupy – powiedział.
Mercedes Conde-Valverde zauważyła, że "różnorodność obserwowana u współczesnych ludzi była już obecna w czasach prehistorycznych", a odkrycie dokonane dzięki skamieniałym szczątkom Tiny pokazuje, że historię ewolucji człowieka należy rozciągnąć także na inne gatunki i inne linie rozwojowe rodzaju Homo.
Reuters/mc
REKLAMA