Od oszczędzania do inwestowania
Aby zadbać o swoje „zdrowie finansowe” należy rozważyć zarówno oszczędzanie, tj. odkładanie nadwyżek pieniężnych oraz przechowywanie ich w bezpieczny sposób, jak i inwestowanie wolnych środków. Jakie są różnice między jednym, a drugim oraz jakie czynniki należy wziąć pod uwagę kiedy rozważamy inwestowanie pieniędzy omówimy w odcinku pt. „Od oszczędzania do inwestowania”.
2023-05-08, 16:08
Budowanie oszędności
Jak mówi Przemysław Gerschmanna, doradca Zarządu GPW, podstawowe zasady oszczędzania są bardzo proste. Po pierwsze: mniej wydawać niż się zarabia. Po drugie – systematyczność. Dzięki temu jesteśmy stworzyć sobie finansową poduszkę bezpieczeństwa, a nadwyżki zacząć inwestować. Obecnie nabiera to szczególnego znaczenia, bowiem „niepracując” – w związku z wysoką inflacją – nasze oszczędności realnie tracą na wartości.
Gdzie możemy lokować oszczędności? Możliwości jest wiele. Można inwestować w nieruchomości, stare samochody, antyki, kruszce... To jednak rozwiązanie dobre tylko dla osób, które mają naprawdę dużo wolnej gotówki. Dla pozostałych dobrą alternatywą jest giełda.
- Na giełdzie kupujemy udziały w spółkach. Jako inwestor indywidualny mogę kupić akcje takich firm jak Apple, Microsoft czy Orlen lub KGHM. I dzięki temu mogę zyskiwać na tym, że dana firma się rozwija, czy dzieli się swoim zyskiem – wyjaśnia ekspert.
REKLAMA
Inwestowanie (nie) dla każdego
I choć w teorii inwestowanie na giełdzie jest dla każdego, to według Przemysława Gerschmanna, nie każdy odnajdzie się na rynkach finansowych. Aby grać na giełdzie, trzeba bowiem posiadać zespół odpowiednich cech.
- Przede wszystkim trzeba być skoncentrowanym na długim terminie. W krótkim terminie, giełda bywa bardzo zmienna. Rynkiem rządzą emocje i jeśli ktoś nie ma nastawienia długoterminowego, czyli wieloletniego, to ulega tym emocjom.
Inwestowanie pasywne
Jednocześnie, doradca Zarządu GPW, przestrzega przed traktowaniem inwestowania jako dodatkowego etatu. Jak mówi, to nie pieniądze, a czas jest naszym najcenniejszym aktywem.
- Obecnie mamy instrumenty na rynku, pozwalające ograniczyć do minimum czas poświęcony na inwestowanie. To ETF-y, dzięki którym jednym kliknięciem możemy stać się właścicielem akcji wielu spółek. Ich kupno gwarantuje to, że mamy mocno rozproszone nasze pieniądze, a przez to ryzyko straty jest teoretycznie mniejsze. Choć ma to też swoją cenę w postaci niższych zysków – konkluduje Przemysław Gerschmann.
REKLAMA
Artykuł powstał we współpracy z Fundacją GPW.
REKLAMA