Modernizacja armii pomoże w eksporcie polskiej broni?
Karabinki budowane w modułowym systemie broni strzeleckiej (MSBS) mają szansę stać się eksportowym hitem polskiego przemysłu obronnego.
2016-05-12, 21:17
Posłuchaj
̶ Broń ta jest obecnie testowana i całkiem możliwe, że wkrótce rozpocznie się jej wytwarzanie na dużą skalę, wyjaśnia Tadeusz Wróbel, publicysta "Polski Zbrojnej".
Karabinek ma zastąpić „beryle”
Jak dodaje, pierwszą taką jaskółką jest zamówienie tych karabinów do kompanii reprezentacyjnej.
Podkreśla, że w perspektywie, karabinek ma zastąpić obecne beryle.
̶ To broń zaprojektowana przez polskich inżynierów, stworzona od początku w polskiej fabryce, ponadto będzie to cała rodzina broni – mówi Wróbel.
REKLAMA
Kolejny hit: mundury?
Duże nadzieje wiąże się też produkcją mundurów z materiałów, których powstanie było możliwe dzięki współpracy wojska z placówkami naukowo-badawczymi. Mówiło się o nich podczas majowych Targów Logistyki Służb Mundurowych w Łodzi.
Jak zdradza, trwają prace nad tkaninami, które zidentyfikują, w jakim stanie zdrowia jest żołnierz – będą mierzyć temperaturę, tętno, być może, gdzie został zraniony.
̶ Dzięki temu ratownik medyczny będzie wiedział czego się spodziewać, gdy dotrze do rannego.
Trzeba postawić na promocję totalną
̶ Aby skutecznie sprzedawać swoją broń za granicą należy przestawić się na promocję totalną- uważa ekspert. Muszą być w nią zaangażowane zarówno firmy jak i instytucje państwowe, poczynając od prezydenta, premiera, ministrów i służby dyplomatyczne.
REKLAMA
Takim przykładem jest Francja, która odniosła wiele sukcesów w eksporcie uzbrojenia.
Mamy problem z kupowaniem broni
Licząc na rozwinięcie ekspansji eksportowej, powinniśmy też uważać w jaki sposób sami kupujemy uzbrojenie. Ostatnio wiele kontrowersji wzbudziły informacje o warunkach zakupu przez Polskę 40 amerykańskich superrakiet "Jassm" dla lotnictwa.
Kosztowały około 2 miliardów złotych. Podnoszony jest problem dotyczący niekompletnego oprzyrządowania, a konkretnie brak systemu pozwalającego identyfikować odległe cele.
Zdaniem Tadeusza Wróbla prawda jest bardziej złożona.
REKLAMA
Jak wyjaśnia, kupiono system obsługi systemu, ale istnieje problem z dalekim rozpoznaniem satelitarnym celów.
̶ Od wielu lat mówi się o potrzebie własnego satelity wojskowego, ale na razie go nie ma – mówi ekspert.
Kiedyś taki projekt, dotyczący wyposażenia polskiej armii w system satelitarny był przygotowywany, ale upadł prawdopodobnie z przyczyn finansowych.
A warto jeszcze dodać, że wraz z rakietami "Jassm", kupiliśmy też pakiet modernizacyjny do samolotów F-16.
REKLAMA
Tadeusz Wróbel nawiązując do współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, podkreśla duże znaczenie lokalizacji w Redzikowie, w woj. Pomorskiem, bazy pocisków przechwytujących amerykańskiego systemu antyrakietowego.
Uroczysta inauguracja budowy odbędzie się w piątek. (13.05.)
Rakiety SM-3 Block II A, w które będzie wyposażona baza w Radzikowie, służą do zwalczania pocisków balistycznych krótkiego i średniego zasięgu w środkowej fazie lotu. Baza pod Słupskiem ma chronić przed atakami z krajów Bliskiego Wschodu, między innymi z Iranu.
Budowa instalacji zakończy się w roku 2018.
REKLAMA
Dariusz Kwiatkowski, jk
REKLAMA