"Niebieska Karta" dla szefa? Publiczny rejestr przemocowych pracodawców
- Postulujemy utworzenie publicznego rejestru pracodawców z Niebieską Kartą, do którego trafiałby pracodawca dopuszczający się łamania praw pracowniczych - ogłosiła Związkowa Alternatywa. Jaki problem ma to rozwiązać?
2025-12-19, 11:30
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Związkowcy domagają się stworzenia jawnego wykazu nieuczciwych firm, do którego trafialiby przedsiębiorcy ignorujący ostrzeżenia inspekcji pracy lub tuszujący nadużycia, co miałoby działać na zasadzie publicznego piętnowania.
- Proponowany mechanizm sankcji zakłada, że wpis do rejestru trwałby rok, a w przypadku recydywy okres ten wydłużałby się do pięciu lat, co połączone byłoby z zakazem pełnienia funkcji kierowniczych dla osób skazanych za ciężkie naruszenia.
- Konieczność radykalnych zmian potwierdzają dane Państwowej Inspekcji Pracy, która tylko w 2024 roku wydała decyzje nakazujące wypłatę zaległych wynagrodzeń na łączną kwotę przekraczającą 214 mln zł.
Termin "Niebieska Karta" w polskiej świadomości społecznej jest jednoznacznie kojarzony z policyjną procedurą dokumentowania i zwalczania przemocy domowej. Związkowa Alternatywa celowo nawiązuje do tej symboliki, sugerując, że relacja między pracodawcą a podwładnym często przybiera formę toksycznej podległości, w której dochodzi do systematycznych nadużyć. Związkowcy argumentują, że obecne środki walki z bezprawiem są niewystarczające, a państwo powinno wywierać silniejszą presję na podmioty, które za nic mają kodeksowe normy.
- Inicjatywa Niebieskiej Karty dla pracodawców bierze się z obojętności władz publicznych wobec łamania prawa pracy. Co roku PIP informuje o gigantycznej skali naruszeń, a w praktyce niewiele z tego wynika. Sądy działają bardzo wolno, prokuratura jest bierna, a pracodawcy łamiący prawo pozostają bezkarni nawet gdy są recydywistami. Nasza inicjatywa ma na celu napiętnowanie nieuczciwych, łamiących prawo pracodawców i ostrzeżenie przed nimi pracowników - wyjaśnił nam Piotr Szumlewicz, szef Związkowej Alternatywy.
"Postulujemy utworzenie publicznego rejestru pracodawców z Niebieską Kartą, do którego trafiałby pracodawca dopuszczający się łamania praw pracowniczych. Wpisu do rejestru mógłby dokonać pracownik Państwowej Inspekcji Pracy lub Społeczny Inspektor Pracy. Wpisanie do rejestru nie byłoby karą automatyczną, lecz konsekwencją zaniechań" – napisała Związkowa Alternatywa w postulacie.
Pomysł zakłada, że taki rejestr pełniłby funkcję ostrzegawczą dla kandydatów do pracy, którzy mogliby sprawdzić wiarygodność potencjalnego szefa. W systemie widoczny byłby status sprawy – od toczącego się postępowania, przez decyzję PIP z uzasadnieniem, aż po wyroki sądowe. Przedsiębiorca, który trafiłby na "czarną listę", widniałby na niej przez rok. W przypadku „recydywy” i powrotu do nielegalnych praktyk okres obecności w rejestrze wydłużałby się do pięciu lat. Oczywiście, każdemu podmiotowi przysługiwałoby prawo odwołania się do sądu lub Głównego Inspektoratu Pracy.
Łamanie praw pracowniczych
Grzechy główne polskich pracodawców i najczęstsze nadużycia na rynku pracy.
Manipulacje płacowe
Do powszechnych praktyk należą masowe opóźnienia przelewów oraz:
bezpodstawne potrąceniaPracodawcy często zaniżają stawki, unikając wypłacania dodatków za pracę w godzinach nocnych czy za nadgodziny.
Fikcyjne umowy
W 2024 roku ujawniono ogromną skalę pracy nielegalnej, która dotyczyła aż:
14,6 tys. osóbNagminne jest zastępowanie etatów umowami cywilnoprawnymi w warunkach typowych dla stosunku pracy.
Fałszowanie czasu pracy
Prowadzona jest nierzetelna ewidencja mająca na celu:
ukrywanie nadgodzinŁamane jest prawo do 11-godzinnego odpoczynku dobowego oraz nie są oddawane dni wolne za pracę w soboty.
Zaniedbania BHP
Oszczędności na bezpieczeństwie, w tym brak szkoleń czy niesprawne maszyny, prowadzą do:
tragedii w pracyProblem ten jest szczególnie widoczny w branży budowlanej oraz przetwórczej.
Związkowa Alternatywa postuluje też personalne konsekwencje dla menedżerów łamiących prawo. Organizacja domaga się wprowadzenia zakazu zajmowania stanowisk kierowniczych dla osób, które zostały prawomocnie skazane za ciężkie naruszenia praw pracowniczych, wychodząc z założenia, że ktoś, kto brutalnie łamie przepisy, nie posiada kompetencji etycznych do zarządzania zasobami ludzkimi.
- Liczymy na to, że wprowadzenie publicznego rejestru pracodawców mających Niebieską Kartę podziała odstraszająco i będzie miało skutki podobne do bycia w Krajowym Rejestrze Dłużników - doprowadzi do utraty wiarygodności i popsucia wizerunku nieuczciwych pracodawców. Dlaczego Niebieska Karta? Mobbing, dyskryminacja, niewypłacanie pensji w terminie, przekraczanie limitów czasu pracy - to zjawiska, które generują potężny stres, porównywalny do skutków przemocy w życiu prywatnym - dodał Szumlewicz.
Skala patologii: miliony złotych niewypłaconych pensji
Postulaty związkowców, choć mogą wydawać się radykalne, znajdują uzasadnienie w statystykach, które obnażają ponurą rzeczywistość polskiego rynku pracy. Dane Państwowej Inspekcji Pracy za lata 2023–2024 są alarmujące. Inspektorzy przeprowadzili w 2023 roku ponad 61,6 tys. kontroli, a w roku kolejnym skala wykrytych nieprawidłowości wciąż była ogromna – błędy w wypłatach wynagrodzeń stwierdzono w co czwartej kontroli dotyczącej tego obszaru.
Największym grzechem polskich pracodawców pozostaje "kredytowanie" działalności kosztem personelu. Tylko w 2024 roku inspektorzy musieli interweniować, by odzyskać dla pracowników ponad 214 mln zł zaległych wypłat.
- Naszą inicjatywą chcemy uświadomić opinii publicznej, że łamanie praw pracowniczych ma destrukcyjne konsekwencje dla setek tysięcy pracowników i powinniśmy zrobić wszystko, aby napiętnować i wyeliminować patologiczne zachowania - podsumował szef Związkowej Alternatywy.
Mimo rosnącej świadomości pracowników, liczba wykroczeń przeciwko ich prawom wzrosła w 2023 roku o około 3%. Wprowadzenie "Niebieskiej Karty" miałoby być systemową tamą dla tej fali nadużyć.
Czytaj także:
- Zakupy emerytów wyraźnie potaniały. Oszczędności poszły na "koszyk pamięci"
- Już ponad 2000 zł na samo jedzenie i chemię. Koszyk rodziny 2+2 drożeje mimo spadków cen
- Singiel drogo płaci za niezależność. 20% pensji znika w sklepie
Źródło: Związkowa Alternatywa/Michał Tomaszkiewicz