Stocznia Szczecińska wraca do gry: ma inwestora, będzie budować statki i okręty

To ważny dzień dla Stoczni Szczecińskiej - jak poinformowała premier Beata Szydło, dzisiaj podpisano umowę zakupu stoczni przez inwestora za 100 mln zł. A to oznacza, że po 8 latach swoistego przestoju, stocznia wraca na mapę przemysłu okrętowego.

2017-01-23, 18:59

Stocznia Szczecińska wraca do gry: ma inwestora, będzie budować statki i okręty
Stocznia Szczecińska. Foto: Wikimedia Commons, Babrze

Posłuchaj

Fundusz Inwestycyjny Mars, zależny od Polskiej Grupy Zbrojeniowej, kupił Stocznię Szczecińską za 101,5 miliona złotych. Minister Obrony Narodowej, Antoni Macierewicz powiedział podczas konferencji prasowej Szczecinie, że fundusz przejmie 100 procent udziałów w Szczecińskim Parku Przemysłowym. /IAR/.
+
Dodaj do playlisty

- Umowa dot. zakupu Stoczni Szczecińskiej przez Fundusz Inwestycyjny Mars pokazuje, że projekty, które przygotowuje rząd, nie są tylko i wyłącznie w fazie projektowania, ale stają się faktycznymi dokonaniami - uważa premier Beata Szydło.

Umowę dotyczącą sprzedaży Stoczni Szczecińskiej przez Towarzystwo Finansowe Silesia, Funduszowi Inwestycyjnemu Mars, za 100 mln zł, podpisano w piątek.

Morawiecki: chcemy przywrócić Szczecin, Pomorze Zachodnie polskiej gospodarce

Rząd chce przywrócić Szczecin, Pomorze Szczecińskie, Pomorze Zachodnie polskiej gospodarce - powiedział w poniedziałek w Szczecinie wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki. Dodał, że przemysł stoczniowy to "kolebka polskości".



"Krok po kroku przybliżamy się do tej wizji realizacji polskiego przemysłu stoczniowego, jako jednego z kół napędowych, jednej z lokomotyw polskiego rozwoju gospodarczego. Dla mnie zawsze przemysł stoczniowy był oczywiście zarówno taką nie tylko historyczną, symboliczną kolebką polskości, walki o Polskę, o lepsza Polskę, ale również później, w czasach transformacji, w czasach III Rzeczpospolitej, stał się też niestety symbolem utraconych szans" - powiedział Morawiecki w Stoczni Szczecińskiej na konferencji prasowej dotyczącej polskiego przemysłu stoczniowego.

Jak podkreślił Morawiecki, polski rząd chce "na powrót przywrócić Szczecin, Pomorze Szczecińskie, Zachodnie Pomorze - polskiej gospodarce".

"Chcemy przywrócić z powrotem ten potencjał 770 km linii brzegowej, linii morskiej. Chcemy spowodować, żeby on znowu świadczył o sile polskiej gospodarki" - zaznaczył wicepremier.

Morawiecki: przemysł stoczniowy będzie uosabiać nowoczesne elementy rozwoju

Przemysł stoczniowy i firmy branży stoczniowej będą uosabiać nowoczesne elementy naszego rozwoju gospodarczego jeszcze w tej kadencji - mówił w poniedziałek w Szczecinie wicepremier Mateusz Morawiecki.

"To właśnie przecież przemysł stoczniowy, firmy przemysłu stoczniowego będą uosabiać te nowoczesne elementy naszego rozwoju gospodarczego" - powiedział Morawiecki w Stoczni Szczecińskiej na konferencji prasowej dotyczącej polskiego przemysłu stoczniowego.

Jego zdaniem w przemyśle stoczniowym jak w soczewce skupia się kilka filarów Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju: reindustrializacja, powrót do wysoko zaawansowanych technologii, do innowacyjnych firm, ale również do rozwoju zrównoważonego i do ekspansji eksportowej.

"Niech wreszcie też minie ten czas, kiedy polscy chłopcy wyjeżdżali do stoczni duńskich, norweskich czy niemieckich. Moim wielkim marzeniem jest to, żeby - poprzez odbudowę przemysłu stoczniowego, której milowy krok - wierzę - robimy właśnie dzisiaj - stamtąd nie tylko wracali polscy chłopcy (...) do swoich domów, ale również, żebyśmy byli takim rozsadnikiem myśli technologicznej, technicznej przemysłu stoczniowego. A w końcu - żeby stamtąd też przyjeżdżali do nas inżynierowie, technicy, stoczniowcy i żeby była to taka wizytówka polskiej gospodarki" - mówił.

"Wierzę, że do tego doprowadzimy, tak jak pan marszałek (Joachim Brudziński - PAP) powiedział, w tej kadencji zobaczymy to tutaj (...), a w kolejnych kadencjach - wielu kadencjach naszej formacji politycznej - będziemy realizować to coraz bardziej wyraźnie" - dodał Morawiecki.

REKLAMA

Macierewicz: tworzymy największą grupę stoczniową nad Bałtykiem

Dzięki umowie dotyczącej zakupu Stoczni Szczecińskiej przez Fundusz Inwestycyjny Mars tworzymy największą nad Bałtykiem i jedną z największych w Europie grupę stoczniową - powiedział w poniedziałek w Szczecinie minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.



"Powstaje w ten sposób największa na Bałtyku i jedna z największych w Europie grup stoczniowych. To jest symbol, pokazanie, z jakim planem zaczynany odbudowę Stoczni Szczecińskiej, poprzez stworzenie takiej największej grupy stoczniowej na Bałtyku" - powiedział szef MON.

Ocenił, że umowa zakupu stoczni przez Fundusz Inwestycyjny Mars "daje wielką szansę", iż Stocznia Szczecińska uruchomi też "potencjał budowy obiektów wojskowych".

"Zapewniam, iż Ministerstwo Obrony Narodowej jest żywotnie zainteresowane jak najszybszym uruchomieniem tej stoczni (...). Mamy bardzo wielkie zobowiązania wobec bezpieczeństwa państwa, wobec bezpieczeństwa na Bałtyku, wobec bezpieczeństwa Polaków" - podkreślił minister.

Szef MON przypomniał, że ministerstwo zamierza zamówić okręty podwodne (program o kryptonimie Orka), okręty patrolowe (Czapla), okręty obrony wybrzeża (Miecznik) oraz niszczyciele min (Kormoran II; pierwszy okręt wybudowała stocznia w Gdyni).

Macierewicz: mam nadzieję, że w Szczecinie będą budowane nie tylko okręty podwodne

Mam nadzieję, że w Szczecinie będą budowane nie tylko okręty podwodne – powiedział w Szczecinie szef MON Antoni Macierewicz. Dodał, że zobaczymy, jak będzie wyglądała pierwsza produkcja cywilna. Mam nadzieję, że w ciągu roku ta sprawa się rozstrzygnie - mówił.

REKLAMA

Pytany, czy w Szczecinie będą budowane okręty podwodne dla polskiej Marynarki Wojennej, szef MON powiedział: "Mam nadzieję, że nie tylko okręty podwodne. Zobaczymy, to jest kwestia przyszłości. Zobaczymy, jak ta konsolidacja się powiedzie, jak te plany się rozwiną, jak będzie wyglądała pierwsza produkcja - na razie cywilna - i jaki potencjał stocznia w ten sposób sobą zaprezentuje".

"Jesteśmy w trakcie rozmów dotyczących porozumienia mającego doprowadzić do tego, iż Polska rozpocznie budowę okrętów podwodnych wespół z innymi zagranicznymi podmiotami i chciałbym, by na pewno część tej produkcji odbywała się tutaj, w miarę realizacji tego planu. (...) W ciągu roku ta sprawa się rozstrzygnie" – mówił Macierewicz w poniedziałek na konferencji prasowej w Szczecinie dotyczącej przemysłu stoczniowego.

Dopytywany przez dziennikarzy zaznaczył: "Nie zapowiedziałem, że my podpiszemy do końca roku, tylko że mam nadzieję, że podpiszemy do końca roku".

"Nie chciałbym w toku tych negocjacji stawiać takiego sztywnego terminu, bo to utrudnia zawsze negocjacje. Ale liczę, że będzie to względnie szybko i akurat do tego czasu Stocznia Szczecińska się zreorganizuje, skonsoliduje" - dodał.

Stocznia Szczecińska będzie budować statki

Stocznia szczecińska wraca do Szczecina - oświadcza minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.

REKLAMA

Marek Gróbarczyk w Radiu Szczecin poinformował, że w piątek została podpisana umowa, zgodnie z którą majątek po byłej szczecińskiej stoczni, czyli obecny szczeciński park przemysłowy przejęła Polska Grupa Zbrojeniowa poprzez Fundusz Inwestycyjny MARS, który teraz jest największym funduszem w Europie, skupiającym przemysł stoczniowy.

Majątek stoczniowy został przejęty za kwotę około 100 milionów złotych. W piątek podpisano umowę, dziś mają zostać wykonane przelewy finansowe.

Minister Marek Gróbarczyk zapewnia, że uruchomienie produkcji statków w Szczecinie to przemyślana decyzja. "To będzie czysty organizm produkcyjny" - mówił Marek Gróbarczyk.

Obecnie stocznia ma czystą hipotekę i w planach nie ma projektów, które mogłyby powodować jej niekontrolowane zadłużenie. Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej powiedział, że zakład ma potencjał inwestycyjny na poziomie 100 milionów złotych, a nietrudno znaleźć inwestora, który dołoży taką samą kwotę.

REKLAMA

̶  Ustawa stoczniowa redukuje koszty wykonania o 23 procent, czyli przy stu milionach mamy 23 miliony na czysto- zwrócił uwagę Marek Gróbarczyk.

Prace w stoczni wstrymano w 2009 r.

Produkcję w Stoczni Szczecińskiej Nowa wstrzymano w styczniu 2009 r., ponieważ Komisja Europejska uznała, że udzielona wcześniej stoczniom w Gdyni i Szczecinie przez polski rząd pomoc publiczna była niezgodna z prawem. Majątek stoczni sprzedano, a pracowników zwolniono.

Stocznia przekształcona w Szczeciński park Przemysłowy ma uczestniczyć w budowie statków

W czerwcu 2016 r. podczas 4. Międzynarodowego Kongresu Morskiego w Szczecinie podpisano list intencyjny dotyczący budowy przez polskie stocznie dwóch promów samochodowo-pasażerskich Polskiej Żeglugi Bałtyckiej.

Porozumienie podpisali uczestnicy przyszłego konsorcjum, które ma zbudować promy: Gdańska Stocznia Remontowa im. J. Piłsudskiego SA, Stocznia Remontowa "NAUTA" SA, Morska Stocznia Remontowa Gryfia SA oraz Szczeciński Park Przemysłowy Sp. z o.o., działający na terenach po byłej stoczni w Szczecinie. List podpisały także Polski Fundusz Rozwoju (PFR) oraz PKO BP, które mają finansować budowę statków.

Promy mają być jednostkami typu ro-pax o długości ponad 220 m i szerokości około 30 m. Koszt budowy jednego promu to około 450 mln zł. Statki mają zabierać na pokład 900 pasażerów, a ich linia załadunkowa ma mieć 3,5 km. Mają posiadać napędy dualne, dwupaliwowe.

Od 1 stycznia tego roku obowiązują ulgi dla polskich stoczni

1 stycznia 2017 r. weszła w życie ustawa o aktywizacji przemysłu okrętowego i przemysłów komplementarnych. Przewiduje ona stosowanie zerowej stawki VAT na produkcję, import, części i wyposażenie dla jak najszerszego katalogu jednostek pływających (zgodnie z dyrektywą VAT UE). Rozszerzenie preferencji podatkowej dotyczyć będzie takich statków, jak np. holowniki i lodołamacze pełnomorskie. Przewidziano też zwiększenie katalogu nowych statków objętych zerową stawką VAT.

Ustawa zakłada również możliwość wyboru między obecnym 19-proc. CIT lub PIT a nowym zryczałtowanym podatkiem od wartości sprzedanej produkcji w wysokości 1 proc. w zakresie budowy i przebudowy statków. Przewiduje także ułatwienia w objęciu statusem specjalnej strefy ekonomicznej gruntów, na których prowadzona jest produkcja okrętowa i komplementarna.

Rząd uważa, że dzięki nowym rozwiązaniom ustawowym wzrośnie produkcja stoczniowa. Według jego szacunków, dzięki stworzeniu warunków do dynamicznego rozwoju przemysłu okrętowego i przemysłów komplementarnych powstanie w nich ok. 3 tys. miejsc pracy.

 IAR, PAP, jk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej