Dyskusja o zakazie handlu: cztery czy dwie niedziele?

Trwa dyskusja o ograniczeniu handlu w niedziele. Strona rządowa proponowała, aby handel był dozwolony w drugą i czwartą niedzielę miesiąca oraz w dwie kolejne niedziele poprzedzające święta Bożego Narodzenia, NSZZ „Solidarność” opowiada się twardo za wszystkimi wolnymi od handlu niedzielami. Rząd zapewnia, że chce znaleźć kompromisowe rozwiązanie.

2017-10-29, 10:36

Dyskusja o zakazie handlu: cztery czy dwie niedziele?
Czy będziemy robić zakupy w niedziele?. Foto: Shutterstock.com/Ipek Morel

Posłuchaj

Zakaz handlu w cztery niedziele w miesiącu jest akceptowalny - mówił w Krakowie wicepremier oraz minister finansów i rozwoju, Mateusz Morawiecki. W ten sposób odniósł się do krytyki projektu ustawy o zakazie handlu w niedziele ze strony NSZZ „Solidarność”./IAR/
+
Dodaj do playlisty

- Wypracujemy taką formułę ws. niedziel wolnych od handlu, która będzie miała duże poparcie w społeczeństwie; do końca będziemy debatować i szukać najlepszych rozwiązań – zapewnił w niedzielę sekretarz stanu w KPRM Paweł Szefernaker.

PiS szuka formuły z dużym poparciem społecznym

Szefernaker pytany w niedzielę w TVP Info o przyszły kształt ustawy, podkreślił, że PiS jest "partią dialogu". Zadeklarował, że Prawo i Sprawiedliwość wypracuje taką formułę ws. niedziel wolnych od handlu, która będzie miała duże poparcie społeczne.

"Zapewniam, że do czasu, kiedy te rozwiązania ukończą swój parlamentarny bieg, będziemy dyskutować ze wszystkimi środowiskami na ten temat i wypracujemy taką formułę, która będzie miała bardzo duże poparcie w społeczeństwie" - mówił Szefernaker.

Projekt obywatelski trafił do Sejmu w ubiegłym roku

Projekt ustawy dot. handlu w niedzielę trafił do Sejmu jesienią ubiegłego roku jako inicjatywa obywatelska autorstwa Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, w którego skład wchodzi m.in. NSZZ "Solidarność".

Poprawki przewidują dwie, nie cztery, wolne od handlu niedziele

Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny przyjęła w ostatni czwartek projekt ustawy ograniczającej handel w niedziele wraz z poprawkami naniesionymi podczas prac podkomisji ds. rynku pracy.

REKLAMA

Oprócz poprawek, zgodnie z którymi handel ma być dozwolony w drugą i czwartą niedzielę miesiąca, ustawa daje też "zielone światło" dla handlu w dwie kolejne niedziele poprzedzające pierwszy dzień Bożego Narodzenia. Podkomisja poszerzyła również katalog placówek, które byłyby wyłączone z zakazu handlu w niedziele.

Poprawki skrytykował przewodniczący „S” Piotr Duda


Zmiany w projekcie skrytykował w piątek szef "S" Piotr Duda. "To już nie jest projekt obywatelski. To jest także wielka i głęboka rysa na współpracy związku zawodowego Solidarność z Prawem i Sprawiedliwością" – powiedział.



B. przewodniczący „S” podejmie się negocjacji i chce wypracowania kompromisu

Były przewodniczący „S” Janusz Śniadek (PiS) powiedział, że podejmie się negocjacji i wypracowania kompromisu w sprawie niedziel wolnych od handlu.

─ Jesteśmy pełni nadziei, że tak się stanie - powiedział w sobotę Alfred Bujara, przewodniczący krajowej sekcji pracowników handlu NSZZ "Solidarność".

Zapytany, w TVN24 czy z tym rządem da się jeszcze "załatwić" realizację postulatów "S", odpowiedział, że gdyby się nie dało, to związek nie podejmowałby działań.

REKLAMA

─ Jesteśmy pełni nadziei, że się da – zaznaczył.

Dopytywany, czy ktoś dał mu gwarancję, że będą jeszcze rozmowy na temat zmiany projektu, wskazał na posła PiS Janusza Śniadka.

─ Pan poseł Janusz Śniadek wczoraj po wystąpieniu przewodniczącego Piotra Dudy (…) powiedział, że podejmie się tutaj negocjacji i wypracowania kompromisu, a więc czekamy na sygnał. Jesteśmy pełni nadziei, że tak się stanie" – podkreślił Bujara.

„S” chce czterech wolnych niedziel i będzie walczyła o układy zbiorowe


Był też pytany, co jeszcze Solidarność chce uzyskać od rządu. W odpowiedzi oświadczył, że „cztery wolne niedziele” i „układy zbiorowe pracy, bo dzisiaj warunki pracy są straszne”.

─ Ta ustawa to jest koniec wyzysku w jakiejś części dla pracowników (…) Dzisiaj Solidarność właśnie te działania podejmuje po to, żeby zmienić warunki pracy, żeby w Polsce pracownik pracował na takich zasadach, jak na Zachodzie – podkreślił Bujara.

Wicepremier Mateusz Morawiecki: „zakaz handlu w 4 niedziele – akceptowalny”

Do kwestii handlu w niedziele odniósł się wicepremier Mateusz Morawiecki.

REKLAMA

─ Zakaz handlu w cztery niedziele w miesiącu jest akceptowalny - mówił w Krakowie wicepremier oraz minister finansów i rozwoju, Mateusz Morawiecki.

─ Nie widzę nic bardzo zdrożnego w tym, żeby Polska miała niedziele wolne od tego wielkiego handlu mówił Mateusz Morawiecki. Zaznaczył, że podobnie jest we Francji czy Niemczech.

Jakie jest stanowisko Prezydenta?

Przez ostatnie 27 czy 28 lat handel w niedzielę służył temu, by sieci handlowe miały dużo większe zyski, ale pracownicy z tego nie korzystali. Ten problem trzeba rozwiązać - powiedział w sobotę rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński.

Łapiński, pytany w radiowej Trójce, czy prezydent Andrzej Duda podpisze ustawę ograniczającą handel w niedzielę, odpowiedział, że "prezydent czeka na ustawę, która będzie uchwalona przez Sejm".

─ Ten spór jest sporem, który ma podłoże ekonomiczne, społeczne i także trochę ideologiczne - ocenił.

Jak mówił, przez ostatnie 27 czy 28 lat właśnie handel w niedzielę służył temu, że wiele sieci handlowych miało dużo większe zyski, ale pracownicy za bardzo z tego nie korzystali.

REKLAMA

─ Bo proszę zobaczyć jak rosły zyski sieci handlowych, tych szczególnie wielkich, jak rosły ich obroty, jak rosły ich zyski, a czy to się przekładało na wyższe zarobki pań przy kasach? - pytał rzecznik prezydenta.

Podkreślił, że "ten problem trzeba rozwiązać". Dodał, że nie wie, czy powinien on być rozwiązany "w tym kształcie, który proponuje teraz podkomisja, czy w jakimś innym".

Jakie jest stanowisko partii politycznych?

Poseł PiS Jacek Sasin zapytany, czy PiS zdradził Solidarność w kwestii handlu w niedzielę, odpowiedział, że "nie czuje się zdrajcą", choć również "nie jest zadowolony" z wypracowanego kompromisu. "Ten kompromis rzeczywiście również nikogo nie zadowala" - zaznaczył.

Wyjaśnił, że PiS proponuje ograniczenie handlu do dwóch niedziel w miesiącu, żeby pracownicy mogli spędzić je z rodziną oraz aby zapoczątkować "przebudowę modelu zachowania Polaków", czyli "pokazania, że można spędzać niedzielę inaczej niż w centrum handlowym".

─ Z czasem to przyzwolenie społeczne dla tego, aby te niedziele wszystkie były wolne, będzie większe. Mam nadzieję, że tak się stanie i że w jakimś konsensusie do tego podejdziemy - podkreślił Sasin.

Europoseł PSL Jarosław Kalinowski zaznaczył, że szukanie kompromisu - chociażby w postaci dwóch wolnych niedziel w miesiącu - jest jakimś wyjściem, choć "nie zadowoli żadnej ze stron".

REKLAMA

─ Propozycjami, które się w ostatnim czasie pojawiają, żeby dokonać zmiany w kodeksie pracy, żeby, po prostu, zobligować pracodawców do tego, żeby osoby pracujące w niedzielę przynajmniej te dwie niedziele miały absolutnie wolne" - powiedział poseł PSL.

Poseł PO Andrzej Halicki, odnosząc się do wypowiedzi posła PiS, zaznaczył, że ma nadzieję, że PiS nie chce "ustawą wychowywać Polaków".

─ Żyjąc w zgodzie z Bogiem, półświęte niedziele nie są rozwiązaniem, ani w zgodzie z tą zasadą, ani ekonomicznie słusznym- powiedział.

─ Są różne formy, by organizować pracę osób zatrudnionych w handlu tak, żeby mieli pełne gwarancje do odpoczynku do możliwości spędzania także odpowiedniej ilości godzin ze swoją rodziną - podkreślił.

Jak podkreślił poseł Kukiz15 Grzegorz Długi "kompromis zawsze jest zgniły", więc "czasami trzeba mieć odwagę i spróbować kształtować postawy".

REKLAMA

─ Jestem z tego pokolenia, że większość swojego życia przeżyłem mając niedziele wszystko zamknięte - wyjaśnił.

Dodał, że klub Kukiz 15 jest proobywatelski i postuluje, aby obywatele zdecydowali. "Jeżeli większość chce wprowadzenia tych ograniczeń, to niech sobie będą" - powiedział Długi.

Posłanka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer zauważyła, że cały wzrost gospodarczy jest oparty na konsumpcji a PiS chce "podciąć gałąź, na której siedzi".

─ My zaproponowaliśmy ustawę, która pozwala na to, żeby pracownicy mieli dwie niedziele w miesiącu wolne, i nie ma tam mowy o odbieraniu tego w inny dzień, a sieci handlowe były otwarte każdego dnia. I powiem więcej - według najnowszego sondażu Kantar Public, który był w tamtym tygodniu zrobiony - 76 proc. Polaków popiera takie rozwiązanie - wyjaśniła posłanka N.

REKLAMA



Dodała, że trzeba myśleć trzeźwo, a nie ideologicznie. "Mam wrażenie, że to co robi w tej chwili związek zawodowy, a za czym idzie w tej chwili PiS, to jest myślenie ideologiczne" - zaznaczyła.

Op. jk, IAR, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej