Koniec z geoblokowaniem. Parlament Europejski przyjął ustawę zakazującą blokowania e-handlu dla "gorszych" klientów

2018-02-06, 15:38

Koniec z geoblokowaniem. Parlament Europejski przyjął ustawę zakazującą blokowania e-handlu dla "gorszych" klientów
Geoblokowanie stosowało do dziś regularnie nawet do 63% e-sklepów w Unii. Przedsiębiorcy tłumaczyli to strachem przed handlem w kraju z inną stawką VAT.Foto: Pixabay

Parlament Europejski przegłosował rozporządzenie, który ma zakończyć „geoblokowanie” w sieci”. Chodzi o metodę stosowaną przez e-sklepy, która utrudnia klientom dostęp do sklepu internetowego, ze względu na ich kraj zamieszkania. Godziła ona przede wszystkim w mieszkańców „nowej Unii”, w tym w Polaków.

Posłuchaj

Parlament Europejski przegłosował rozporządzenie, który ma zakończyć „geoblokowanie” w sieci. Chodzi o utrudnianie klientom dostępu do sklepu internetowego, ze względu na ich kraj zamieszkania.Rozwiązanie to chwalił w Parlamencie Europejskim Andrus Ansip, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej odpowiedzialny za jednolity rynek cyfrowy./IAR/.
+
Dodaj do playlisty

Rozporządzenie zyskało ogromne poparcie europosłów: za było 557 parlamentarzystów, 89 głosowało przeciw, 33 wstrzymało się od głosu. Rozporządzenie zacznie obowiązywać pod koniec roku, jeszcze przed czasem zakupów przedświątecznych.

Koniec z podziałami na lepszych i gorszych klientów ze względu na narodowość czy miejsce zamieszkania

Rozwiązanie to chwalił w Parlamencie Europejskim Andrus Ansip, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej odpowiedzialny za jednolity rynek cyfrowy.

Jak podkreślał, regulacja dotycząca geoblokowania jest centralną częścią pakietu związanego z handlem elektronicznym, która ma usunąć bariery dla konsumentów i firm handlujących online. Rozporządzenie zakończy sztuczne podziały i nieuzasadnioną dyskryminację ze względu na narodowość czy miejsce zamieszkania.

Obecnie sprzedawcy online bardzo często stosują geoblokowanie, ograniczając konsumentom dostęp do towarów i usług, gdy chcą oni kupić coś przez internet u zagranicznego dostawcy. Zdarza się, że transakcja jest niemożliwa albo klient jest automatycznie przekierowywany na lokalne strony producenta, gdzie towary czasem sprzedawane są po wyższych cenach albo ich wybór jest ograniczony.

Blokady stodowane często z powodu niechęci do przepisów kraju, skąd pochodzi klient

Powodów jest kilka - od chęci osiągnięcia wyższych cen, aż po niechęć do dopasowywania się do krajowych przepisów państwa, z którego pochodzi klient. Szacuje się, że ponad 60 proc. stron internetowych nie pozwala kupującym z innego państwa UE na dokonywanie zakupów.

Teraz klient zagraniczny musi być traktowany jak krajowy

Zaproponowane przez Komisję Europejską i przyjęte przez kraje UE oraz Parlament Europejski regulacje obligują sprzedawców, by traktowali kupujących spoza ich kraju tak samo jak nabywców krajowych. Choć internet z pozoru zapewnia anonimowość, wykrycie zagranicznego numeru identyfikacyjnego komputera IP lub numeru karty kredytowej może automatycznie odcinać możliwość korzystania z usługi zagranicznemu klientowi; w najlepszym przypadku oferuje się mu wyższą cenę. Teraz takie praktyki będą zabronione.

- Zakazujemy stosowania barier technicznych, które powodują, że konsument nie może dostać się na stronę, z której chce coś kupić. Nie będzie można też tego konsumenta przenosić na inną stronę bez jego wiedzy" - tłumaczy Thun.

Aby uniknąć obciążeń, zwłaszcza dla niewielkich sprzedawców internetowych, regulacje przewidują, że nie będą oni musieli dostarczać przesyłek do tych krajów, do których nie oferują sprzedaży - klient będzie mógł kupić dany towar i zamówić firmę, która mu go dostarczy). Chodziło o to, by nie zmuszać np. sklepu z Polski, aby miał stronę internetową po hiszpańsku, czy znał i stosował wszystkie przepisy chroniące konsumentów jakie obowiązują w tym kraju.

Polscy sprzedawcy też bali się zagranicznych regulacji

"W Polsce ok. 90 proc. sprzedawców nie kieruje swojej oferty za granicę. Obawiają się tego, że musieliby znać i stosować przepisy różnych krajów i na to ich po prostu nie stać. Teraz jeśli ktoś z Hiszpanii, Francji, czy Niemiec będzie chciał coś kupić od polskiego sprzedawcy, to on bez obawy może mu to sprzedać na polskich zasadach, polskiego VAT-u itd. I nie musi mu tego dostarczać" - zaznaczyła Thun.

Jakie towary bez zakazu geoblokowania

Ułatwienia będą dotyczyć zakupu towaru np. urządzenia gospodarstwa domowego, elektroniki, odzieży i jego dostarczenia do państwa członkowskiego, do którego przedsiębiorca gwarantuje dostawę na ogólnych warunkach lub z możliwością odebrania zakupu w miejscu uzgodnionym przez obie strony, w państwie UE, w którym przedsiębiorca oferuje taką możliwość.

Możliwe będzie też nabycie usług świadczonych drogą elektroniczną, które nie są chronione prawem autorskim np. usługi w chmurze, hurtownie danych, hosting stron internetowych i dostarczanie zapór sieciowych.

Zakaz geoblokowania nie obejmie jednak wszystkiego

Na razie przepisy nie będą dotyczyły treści cyfrowych objętych prawami autorskimi, takich jak książki elektroniczne, muzyka do pobrania, gry online. Regulacje nie dotyczą też usług audiowizualnych i transportowych.

W negocjacjach nad przepisami uzgodniono jednak, że za dwa lata KE ma dokonać przeglądu tych reguł.

Blokady najbardziej odczuwali mieszkańcy „nowej Unii”

Geoblokowanie najbardziej odczuwają mieszkańcy krajów "nowej" Unii. Z raportu Polityki Insight wynika, że w Polsce tego problemu doświadczyło od 71 do 75% konsumentów.

- Dziś tylko 37% stron internetowych pozwala konsumentom na kupowanie z innego kraju Unii. Ludzie są blokowani albo przekierowywani na inne strony. Taka sytuacje nie może mieć miejsca na jednolitym rynku cyfrowym, dlatego musimy to zakończyć, mówił Andrus Ansip, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.

Polacy skarżyli się między innymi, że zagraniczni sprzedawcy nie dostarczają produktów do Polski, nie akceptują polskich kart płatniczych albo przekierowują klienta na inną stronę, z uboższą ofertą. Najczęściej problem ten dotyczył handlu odzieżą, akcesoriami sportowymi, kosmetykami czy zabawkami.

Geoblokowanie stosowało nawet 63 proc. unijnych e-sklepów

Geoblokowanie stosowało do dziś regularnie nawet do 63% e-sklepów w Unii. Przedsiębiorcy często boją się handlu w kraju z inną stawką VAT.

Po głosowaniu PE porozumienie w sprawie przepisów musi jeszcze formalnie zatwierdzić Rada UE, w której zasiadają przedstawiciele państw członkowskich. Rozporządzenie wejdzie w życie dziewięć miesięcy od dnia jego opublikowania w Dzienniku Urzędowym UE, czyli przed końcem br.

IAR, PAP, jk

Polecane

Wróć do strony głównej