Powódź błyskawiczna zalała Dubaj. Sztuczny deszcz przyczynił się do armagedonu?
Wielkie ulewy nawiedziły Zjednoczone Emiraty Arabskie, Oman, Katar oraz Bahrajn. W ciągu 12 godzin spadło tyle deszczu, ile zwykle jest notowane przez rok. Czy zasiewanie chmur prowadzone w tym regionie mogło przyczynić się do załamania pogody?
2024-04-17, 18:07
W Zjednoczonych Emiratach Arabskich zginęła jedna osoba, w Omanie, który również walczy ze skutkami ulew, zginęło co najmniej 18 osób. Z lokalnymi powodziami walczył Bahrajn oraz Katar. Sparaliżowane jest międzynarodowe lotnisko w Dubaju, loty są opóźnione i przekierowywane.
W ciągu doby zanotowano 159 mm opadu atmosferycznego na lotnisku w Dubaju. W kraju notowano dwukrotność średniej rocznej opadów. Od czasu rozpoczęcia pomiarów w 1949 roku w Zjednoczonych Emiratach Arabskich nie odnotowano opadów równie silnych jak obecne. Statystycznie w ciągu roku meteorolodzy w ZEA odnotowują zaledwie 94 mm opadów.
Czy zasiewanie chmur w ZEA mogło przyczynić się do załamania pogody? Zasiewanie chmur to sposób wywoływania deszczu polegający na rozpylaniu z samolotów cząsteczek soli, suchego lodu lub jodku srebra. Emiraty, walcząc z suszami, tego rodzaju działania prowadzą od 2002 roku.
Ahmed Habib, meteorolog z Narodowego Centrum Meteorologii w ZEA (NCM), będącego rządową instytucją ZEA odpowiedzialną za proces zasiewania chmur, przyznał, że w poniedziałek i wtorek z lotniska w mieście Al Ain w emiracie Abu Zabi wysłano samoloty do zasiewania chmur nad ZEA. Wykonały siedem misji.
REKLAMA
Władze NCM zaprzeczyły jednak doniesieniom na temat zasiewania chmur w ostatnich dniach. Ich zdaniem powódź błyskawiczną spowodowały naturalne opady.
Dubaj pod wodą. Powodem zmiany klimatu?
Zdaniem ekspertów z amerykańskiego magazynu Wired nie można bezpośrednio powiązać ostatnich ulew i powodzi z metodą wywoływania deszczu. Wg nich spowodowałaby ona jedynie nieznaczne zwiększenie natężenia opadów.
Wired zwrócił również uwagę, że powódź była tak dotkliwa, ponieważ infrastruktura w ZEA jest nieprzygotowana do gwałtownych opadów. "W ciągu ostatnich kilku dekad miasto szybko się rozrosło, a w przeszłości niewiele uwagi poświęcano budowie kanalizacji burzowej, która mogłaby pomóc w radzeniu sobie z nagłym napływem wody. W Dubaju jest bardzo mało terenów zielonych, które mogłyby wchłaniać opady deszczu" - wskazano.
Eksperci podkreślają również dużą rolę zmian klimatycznych. - Jest wysoce prawdopodobne, że śmiercionośne i niszczycielskie burze z ulewami, które nawiedziły Oman i Dubaj, zostały spotęgowane przez zmiany klimatyczne - powiedziała Friederike Otto, niemiecka klimatolog, dyrektor Instytutu Zmian Środowiska na Uniwersytecie Oksfordzkim.
REKLAMA
dn/IAR/tvnmeteo/The Wired/wmkor
REKLAMA