Bariery w działalności gospodarczej. Czego obawiają się firmy w nowym roku?

95 procent firm obawia się w 2019 roku rosnących kosztów zatrudnienia pracowników i braku pracowników. Tyle samo - niejasnych i niespójnych przepisów dotyczących sytuacji gospodarczej - tak wynika z badań zrealizowanych na zlecenie Konfederacji Lewiatan.

2018-11-30, 08:03

Bariery w działalności gospodarczej. Czego obawiają się firmy w nowym roku?
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay

Posłuchaj

Czego obawiają się firmy w nowym roku? (Aleksandra Tycner/Naczelna Redakcja Gospodarcza)
+
Dodaj do playlisty

Jej ekspert podatkowy, Przemysław Pruszyński mówi, że przedsiębiorcy bardzo dużo słyszą o uszczelnianiu systemu podatkowego i zmiany w prawie nie dotykają tylko przestępców czy firm, które dokonują optymalizacji podatkowej, ale też te przedsiębiorstwa, które z tymi działaniami nie mają nic wspólnego, ale z każdej strony słyszą o nowych obowiązkach.

- To wszystko składa się na pesymistyczne podejście wobec tego, co ich czeka w przyszłym roku - dodaje.

Przemysław Pruszyński wskazuje, że dobrą wiadomością dla przedsiębiorców jest natomiast wprowadzenie od 2019 roku tak zwanej ulgi Innovation Box. Pozwoli ona praktycznie odliczyć od podstawy opodatkowania koszty poniesione na działalność innowacyjną. Przedsiębiorcy będą też mogli skorzystać z niższej, 5-procentowej stawki podatkowej dla dochodów osiąganych z patentów czy sprzedaży innowacyjnych produktów.

Kłopotliwe braki kadrowe

Nadzieje na poprawienie warunków prowadzenia działalności gospodarczej przynosi też reforma szkolnictwa zawodowego. Sonia Buchholtz, ekspertka ekonomiczna Lewiatana zauważa, że jesteśmy już za szczytem koniunktury i teraz mamy do czynienia ze spowolnieniem gospodarczym, choć jego skali jeszcze nie znamy. Ekspertka mówi, że spowolnienie to jedno, ale firmy mają też problemy z rozmaitymi barierami, m.in. brakiem wykwalifkowanych pracowników czy kosztami związanymi z zatrudnianiem ludzi.

Sonia Buchholtz przewiduje, że w przyszłym roku wzrosnąć natomiast inwestycje, co może wynikać z reinwestowania przez firmy zysków, osiągniętych w czasach dobrej koniunktury.

Z drugiej strony ożywienie inwestycyjne może okazać się dosyć skromne z powodu mocno drożejącej energii. Przedsiębiorcy dostrzegli też mniej sprzyjające otoczenie międzynarodowe, związane choćby z Brexitem.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Aleksandra Tycner, Jedynka, md

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej