Gospodarka wraca na normalne tory. W lipcu wskaźnik koniunktury najwyższy od początku roku

Poprawiają się nastroje wśród przedsiębiorców, o czym świadczy Miesięczny Indeks Koniunktury, który osiągnął w lipcu najlepszy wynik w tym roku - wskazano w badaniu PIE i BGK. Najbardziej poprawiły się nastroje w sektorze usług, rosną zamówienia i zatrudnienie, a także inwestycje.

2021-07-07, 11:53

Gospodarka wraca na normalne tory. W lipcu wskaźnik koniunktury najwyższy od początku roku
zdjęcie ilustracyjne.Foto: Shutterstock/hywards

Wyraźna poprawa koniunktury nastąpiła w usługach, które po luzowaniu restrykcji odrabiają straty z okresu lockdownu. Rośnie też udział firm deklarujących wydatki na inwestycje.

Miesięczny Indeks Koniunktury (MIK) jest wskaźnikiem badającym nastroje polskich przedsiębiorstw. Został opracowany przez Polski Instytut Ekonomiczny we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Poziomem neutralnym MIK jest 100 pkt. Wynik powyżej tej wartości oznacza poprawę koniunktury, a poniżej - jej pogorszenie.

Rosną moce produkcyjne, zatrudnienie, nowe zamówienia…

W lipcu Miesięczny Indeks Koniunktury wzrósł w o 4,2 pkt. do poziomu 107,0 pkt. Jak wskazał PIE, osiągnął najlepszy wynik w 2021 r., co oznacza poprawę koniunktury wobec poprzedniego miesiąca oraz wskazuje na przewagę pozytywnych nastrojów przedsiębiorców nad negatywnymi. To drugi od początku roku odczyt MIK powyżej poziom neutralnego - dodano.

Powiązany Artykuł

Kelnderka restauracja gastronomia Shutterstock 1200.jpg
Gastronomia i hotelarstwo stają na nogi. Są jednak problemy ze znalezieniem chętnych do pracy

O wyższym wyniku MIK w lipcowym odczycie w największym stopniu zadecydowała pozytywna zmiana w mocach produkcyjnych przedsiębiorstw (+8,9 pkt.), w zatrudnieniu (+5 pkt.), inwestycjach (+6,7 pkt.) i wyraźna poprawa koniunktury w usługach (+16,8 pkt.) – wymienili.

REKLAMA

"Firmy najczęściej wskazują na wystarczające moce produkcyjne (75 proc.), przy posiadanym portfelu zamówień i przewidywanych na najbliższy miesiąc zmianach popytu" - czytamy w badaniu.

Rośnie liczba firm narzekających na zbyt małe moce produkcyjne

W porównaniu z wynikami czerwcowego odczytu zwiększył się udział firm oceniających moce produkcyjne jako zbyt małe (wzrost z 14 proc. do 16 proc.). Co piąta firma budowlana (15 proc. w badaniu czerwcowym) i 21 proc. firm innych usług (14 proc. w czerwcu) deklaruje "posiadanie zbyt małych mocy produkcyjnych". Także w produkcji wzrósł (o 5 pkt. proc.) udział firm deklarujących zbyt małe moce produkcyjne, natomiast w handlu deklaracje takie sygnalizuje co dziesiąta firma (8 proc. w czerwcu).

Powiązany Artykuł

firma spotkanie biznes 1200.jpg
Więcej firm rejestruje się w bazie REGON, niż kończy działalność. Tak wynika z raportu PARP

Od dwóch miesięcy rosną inwestycje

Jedynym komponentem pozostającym poniżej odczytu neutralnego – zarówno w tym miesiącu, jak i w poprzednich – były inwestycje. Wartość wskaźnika dla inwestycji od maja sukcesywnie wzrasta, w odczycie lipcowym osiągnęła 73,5 pkt., o 6,7 pkt więcej niż w czerwcu i o 24,4 pkt więcej niż w maju.

Autorzy badania wskazali też na stopniowy wzrost udziału przedsiębiorstw deklarujących poniesienie wydatków inwestycyjnych (39 proc. w maju, 43 proc. w czerwcu i 46 proc. w lipcu).

REKLAMA

W odczycie lipcowym wyższe wydatki inwestycyjne niż w poprzednich trzech miesiącach poniosło 22 proc., a niższe 5 proc. przedsiębiorstw.

Największe zainteresowanie inwestycjami w dużych przedsiębiorstwach

Wydatki na inwestycje najczęściej deklarują duże firmy, których odsetek wzrósł w porównaniu z badaniem czerwcowym (+ 13 pkt. proc.). Inwestowała też ponad połowa (54 proc.) firm produkcyjnych (+9 pkt. proc m/m) i 49 proc. z sektora budownictwa (+7 pkt. proc. m/m). Z kolei najrzadziej poniesienie wydatków na inwestycje deklarują małe przedsiębiorstwa (40 proc.) oraz firmy handlowe (38 proc.).

Poprawa płynności finansowej firm

Eksperci zwrócili uwagę, że efektem większej sprzedaży i zamówień był wzrost płynności finansowej przedsiębiorstw.

- Po wymuszonej w wielu firmach redukcji skali działalności, część podmiotów została zaskoczona wzrostem popytu i nie posiadała wystarczających mocy produkcyjnych do jego zaspokojenia - wskazała analityk z zespołu foresightu gospodarczego Polskiego Instytutu Ekonomicznego Anna Szymańska.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

pieniądze portfel 1200.jpg
Eksperci: nie ma obaw o wzrost bezrobocia, konieczna jest wręcz aktywizacja osób zawodowo biernych

Przyznała, że jest to związane z wciąż niską aktywnością inwestycyjną firm.

- Ostatnie ożywienie w gospodarce zaowocowało również wzrostem inwestycji, co rodzi nadzieję na lepsze dostosowanie mocy produkcyjnych do rosnącego popytu - dodała.

Firmy zaczęły też zwiększać zatrudnienie, część przeprowadza restrukturyzację

Popyt skutkował też w czerwcu zwiększonym zapotrzebowaniem na pracowników. Ekspert zwróciła uwagę, że MIK w zakresie zatrudnienia osiągnął w tym miesiącu rekordowe wartości.

W lipcowym badaniu pięciokrotnie więcej firm deklarowało zwiększenie niż zmniejszenie liczby pracowników. O wzroście zatrudnienia mówi 35 proc. dużych firm (wzrost o 9 pkt. proc. m/m), 27 proc. średnich (wzrost o 7 pkt. m/m), a istotnie mniej małych firm (18 proc. wobec 12 proc. w czerwcu).

REKLAMA

Nie zmienił się natomiast w porównaniu z poprzednim odczytem udział mikrofirm deklarujących zwiększenie zatrudnienia (14 proc.).

Chęć zwiększenia liczby pracowników wskazują przede wszystkim firmy budowlane (28 proc.) i usługowe (26 proc.). W przypadku przedsiębiorstw produkcyjnych jest to jedynie 17 proc., a firm handlowych - 10 proc. Zdaniem analityków może to wynikać z procesów automatyzacji i restrukturyzacji przedsiębiorstw.

Powiązany Artykuł

1200_firma_shutterstock.jpg
Płace i zatrudnienie poszły w górę. Nowe dane GUS

- Jednocześnie wzrost zatrudnienia nie wiąże się z podwyżkami – według deklaracji firm wynagrodzenia pozostaną raczej na niezmienionym poziomie - powiedziała.

Poprawa koniunktury dotyczy wszystkich branż, największe wzrosty notują jednak usługi

Jak wynika ze wskazań indeksu, od dwóch miesięcy przedstawiciele wszystkich badanych branż oceniają koniunkturę w przeważającej mierze pozytywnie.

REKLAMA

Szczególny wzrost indeksu do poziomu 118,9 pkt. odnotowały w ostatnim pomiarze firmy usługowe (+16,8 pkt. m/m), dla których obecnie poziom MIK jest najwyższy i zbliżony do poziomu MIK w firmach produkcyjnych (118,1 pkt.). Wzrost wskaźnika odnotowały też firmy budowlane (+2,6 pkt.) i z sektora TSL (+1,2 pkt.), natomiast spadek - firmy handlowe (-2,4 pkt.).

Zdaniem ekspertów lipcowy wzrost MIK to przede wszystkim skutek odbudowy kondycji sektora usługowego po luzowaniu restrykcji epidemicznych.

Ta gałąź gospodarki ma relatywnie najwięcej strat do odrobienia z okresu lockdownu.

- Wciąż dobrze prezentują się wyniki dla przemysłu i budownictwa, dla których utrzymany został trend poprawy koniunktury, choć w samym lipcu poprawa jest w znacznym stopniu pochodną czynników sezonowych - wskazał Piotr Dmitrowski z departamentu badań i analiz Banku Gospodarstwa Krajowego.

REKLAMA

Zwrócił uwagę, że oceny skali inwestycji są powiązane z wielkością przedsiębiorstwa. Zwrócił uwagę, że duże firmy wyraźnie zwiększyły nakłady na środki trwałe, natomiast w pozostałych grupach ożywienie w tym obszarze jest zdecydowanie słabsze. Duże podmioty odznaczają się też, jak zaznaczył, wyższym popytem na kredyt.

Miesięczny Indeks Koniunktury (MIK) powstał na podstawie pomiarów dokonanych w siedmiu kluczowych obszarach działalności przedsiębiorstw: wartość sprzedaży, nowe zamówienia, zatrudnienie, wynagrodzenia, moce produkcyjne, wydatki inwestycyjne, sytuacja finansowa. Poziomy liczbowe MIK są obliczane na podstawie wyników badań ankietowych przeprowadzanych na reprezentatywnej próbie 500 przedsiębiorstw.


PAP, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej