Na europejskich giełdach wahania indeksów. Niepewność przed wyborami we Francji

- Sprawa wyniku podczas niedzielnych wyborów pozostaje otwarta, a rezultat może jeszcze mocniej wpłynąć na europejskie rynki, niż widzieliśmy po Brexicie - ocenia Tony Cross, analityk rynku TopTradr.

- Inwestorzy i wyborcy z Francji obawiają się o "koszmarny" scenariusz, w którym Le Pen może stanąć do boju z Mélenchonem 7 maja. To byłby trudny wybór - pomiędzy dwoma kandydatami antyglobalistycznymi, antyeuropejskimi i pro-rosyjskimi - wskazują stratedzy Citigroup.

- Francuskie wybory to jak ryzyko wybuchu wulkanu. Są prawdopodobne silne ruchy na rynkach finansowych - ale w obie strony - dodają.

Tymczasem jeden policjant zginął, a dwóch zostało rannych w strzelaninie, do której doszło w czwartek wieczorem w centrum Paryża, w pobliżu Pól Elizejskich; napastnik nie żyje - poinformowało francuskie ministerstwo spraw wewnętrznych i policja. Do ataku przyznało się tzw. Państwo Islamskie (IS).

IS wzięło na siebie odpowiedzialność za atak za pośrednictwem propagandowej agencji Amak. W oświadczeniu dżihadystyczna organizacja podała, że sprawcą strzelaniny jest osoba o pseudonimie Abu Yusuf al-Beljiki, obywatel Belgii.

Do ataku doszło na trzy dni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich we Francji. W związku ze strzelaniną dwójka kandydatów - Francois Fillon i Marine Le Pen - odwołała planowane na piątek spotkania przedwyborcze.

Przed zaplanowanymi na najbliższą niedzielę wyborami prezydenckimi we Francji nie widać większych zmian w popularności liczących się kandydatów.

Z trzech sondaży opublikowanych w czwartek (Harris, BVA, Opinionway) wynika, że w pierwszej rundzie Emmanuel Macron może zdobyć 23-25 proc. poparcia, Marine Le Pen 22-23 proc., Francois Fillon 19-20 proc., a Jean-Luc Melenchon 19 proc.

W drugiej turze głosy rozkładają się następująco: Macron wygrywa z Le Pen lub z Fillonem z przewagą ok. 30 pkt. proc., a Melenchona wyprzedza o ok. 25 pkt. proc. Fillon wyprzedza Le Pen o ok. 16 pkt. proc. Melenchon pokonałby natomiast Le Pen o ok. 20 pkt. proc., a Fillona o ok. 16 pkt. proc.

Plany reformy podatków w USA

Sekretarz skarbu Steven Mnuchin poinformował w czwartek, że amerykańska administracja jest coraz bliżej przeprowadzenia znaczącej reformy podatkowej. Mnuchin zapowiedział, że plan reform zostanie ujawniony bardzo szybko.

Po tych komentarzach na rynkach widać ulgę, bo wśród inwestorów już zaczęły pojawiać się obawy, że zapowiadane przez Donalda Trumpa zmiany w polityce fiskalnej "okulały".

- Wygląda to tak, że administracja prezydenta Trumpa chce znów rozpalić nadzieje rynków na zmiany w polityce gospodarczej - mówi Hideyuki Ishiguro, starszy strateg Daiwa Securities Co. w Tokio.

PAP, awi